Kwas gamma-hydroksymasłowy i jego pro-drugs (w tym GBL i 1,4-butanodiol).
Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1790 • Strona 19 z 179
  • 1095 / 34 / 0
No wiem wiem, że idiotyzm, jednak w tamtym czasie nie kontrolowałem siebie wogóle, nałóg mną kierował...

Wyglądało to tak, że tydzień waliłem gbla potem w ręce wpadła mi paka klonów i miałem odstawiać dzięki klonom, ale piłem i gbla i jadlem klony przez kolejny tydzień. I co mogę powiedzieć? Ostatniego dnia jak skończył mi się "podręczny" GBL walnąłem ostatnie 4 czy tam 5 kloniaków i na drugi dzień zaczęły sie halucynacje, trwały one jeszcze przez następny dzień, ale wydaje mi się , że najostrzejsze były drugiego dnia po ostatniej dawce gbla. Normalnie nigdy po samym gblu takie coś mi sie nie zdarza, a tutaj normalnie widziałem jakieś dzieci na podwórku bawiące się i inne huje muje. Jednak o dziwno nie trząsłem się praktycznie wogóle i ogólną odstawkę przeżyłem jako tako fizycznie odczuwając przez 3 dni jakby grypę, osłabienie, psychicznie było bardzo znośnie tylko praktycznie minimalny dyskomfort tylko te halo..
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 630 / 2 / 0
A nie słyszałeś nigdy o tym, że hardkorowi alkoholicy też mają różne majaki? Nie spotkałeś nigdy żula, który rozmawi z kimś kogo nie ma?
Mechanizm chyba jest ten sam co i w GBL, a już szczególnie połączenie odstawiania GBL (GABA-B) i klonów (GABA-A).
A to, że się nie telepałeś to pewnie przez resztki clonazepamu, który Ci jeszcze krąży w żyłach.
  • 1095 / 34 / 0
agsfd

Spokojnie ja jestem stary wyjadacz i mówiąc nieskromnie dobrze wykształcony/poinformowany wyjadacz, takze ja nie piszę tego, abyś mi tłumaczył dlaczego tak a nie inaczej się dzieje i czym to jest spowodowane ;-)

Ogólnie to zrobiłem takie kombo raz i zrelacjonowałem swoje "praktyczne" przeżycia ;-)
Wszystko co napisałem na tym forum to nieprawda; opisywane sytuacje nigdy nie miały miejsca.
  • 56 / 1 / 0
ŁO MATKO ! Co ja żem przeżył dalej zresztą nie jest wesoło. Od kwietnia waliłem 24/7 srednio 40ml/24h W sobotę godz 19-sta ostatnie dawka pare godzin przed odstawienie zaczołem walić już klony, po ostatniej dawce GBL zaczołem pić likiery kawowe z mlekiem (nie wiem czemu nigdy nie lubiłem, moze jakoś instyktownie) do tego dużo wódki i dużo klonów. Jakoś tak wczoraj popołudniu kapnołem się, że żyję. Od tego czasu 0.5 klona co 3 - 4h zależy kiedy zaczyna telepać. Piski w głowie szumy, ruchy mimowlne, świetlne błyski. Dzwony kościelne o 4 rano, zaraz potem taki huk w głowie jakby przelatywało kilkanascie odrzutowców. Drętwienie nóg, rąk, brak czucia twarza - tak jakby obca była. Serducho to masakra myslalem ze wyskoczy mi z klaty. Koszmar! Tak jak jestem nie wierzący to chyba na mszę dam, że to przeżyłem. Choć i tak jeszcze nie jest wesoło, ale przynajmniej jestem w stanie napisać co kolwiek na forum. Reszta GBL trafia do kibla a ja dziś do psychiatry ide. Nie walić tego gówna lepiej się wódą strujcie to przynajmniej konowały bedą wiedzieli jak Wam pomóc a przy G(BL)ównie, mają zagadkę i zostawiają człowieka samego.

Niech się gówna w kanalizacji teraz GBL naćpają, ja nigdy więcej.

Sorrry za brak ładu w wypowiedzi ale dalej mam skręte, mam nadzieje, że skumaliscie co kolwiek.
  • 19 / / 0
jgw21 pisze:
.. a ja dziś do psychiatry ide. Nie walić tego gówna lepiej się wódą strujcie to przynajmniej konowały bedą wiedzieli jak Wam pomóc a przy G(BL)ównie, mają zagadkę i zostawiają człowieka samego.
.
jakoś nie widze specjanej różnicy czy lekarz wie coś o GHB/GBL czy nie, przynajmniej w momencie kiedy zaczyna się odstawianie, specjalnego medycznego postępowania z gbl nie ma jako takiego i podstawowe zasady które są stosowane nie różnią się zasadniczo od tych używanych przy uzależnieniu od alko czy benzo.
Ambulatoryjnie żadnych detoksów, szczególnie jeśli występują tak mocne objawy abstynencyjne, się nie przeprowadza z zsady (nie wiem czy prywatnie to innaczej wyglada), a jeśli się decydukesz na szpitalny detoks to stosowane typowe środki dla tego tego typu objawów, są całkiem skuteczne (benzo, neuroleptyki, beta blokery, witaminy itp).
W skrajnych przypadkach braku
Dalsze leczenie po ustaniu fizycznych dolegliwości, też w sumie nie odbiega od tego stosowanego przy uzależ od innych srodkow działających na GABA.
Uwaga! Użytkownik pluszowy_berserker nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 630 / 2 / 0
jgw21 pisze:
Reszta gbl trafia do kibla a ja dziś do psychiatry ide.

Jasne, dobra robota, uszkodz sobie mozg ostawiajac giebla nagle po polrocznym ostrym ciagu. Tak trzymaj..
jgw21 pisze:
Nie walić tego gówna lepiej się wódą strujcie to przynajmniej konowały bedą wiedzieli jak Wam pomóc a przy G(BL)ównie, mają zagadkę i zostawiają człowieka samego.

Niech się gówna w kanalizacji teraz gbl naćpają, ja nigdy więcej.
Wiesz co, nie wszyscy sa debilami i niektorzy na prawde potrafia sie z ta substancja obchodzic. ;)

@pluszowy - ma znaczenie wiedza lekarska. Jak lekarz nic nie wie o substancji to nie bedzie znal mechanizmu dzialania i nie pomoze skutecznie w odstawieniu.
GBL dziala na GABA-B a benzo i alkohol glownie na GABA-A. Poza tym sposob uzywania i profil dzialania i sa zupelnie inne (glownie chodzi ool krotki czas rozpadu GHB) wiec i postepowanie w odstawianiu tych substancji powinno byc inne.

Jak widac po koledze jgw przy konkretnym rozpierdolu GABA-B przy naglym odstawieniu gbl samo benzo nie daje rady.
  • 19 / / 0
Niestety pewnie 90% lekarzy w tym kraju nie wie czym jest i jak działa GBL, nie mówiąc o metodach w leczeniu uzależnien. W sumie to rozumiem to, bo Ile osób zgłasza się z takim problemem w PL? Jeśli już to są to jakieś rzadkie okazy. Działa to na zasadzie, że mają pacjenta z objawami typu x, y, z i próbują typowych środków używanych w podobnych przypadkach.

Z dostepnych metod leczenia, publikowanych w necie, ciężko sie doszukać jakiegoś innego i konkretnego modelu działania niż przy alkoholu czy benzo. Oczywiscie są takie próby i badania z baclofenem czy pregabalinem, ale to są raczej badania naukowo medyczne niz konkretne metody do podstawowego stosowania w takim przypadku. Cóż taki to urok wpieprzania wynalazków, niezbyt poznanych nauce.

Możesz sprecyzować na czym polegać by miała ta różnica w postępowaniu z GBL?
Na jakiej podstawie piszesz o tych uszkodzeniach mózgu w nagłych odstawieniach?
Uwaga! Użytkownik pluszowy_berserker nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 630 / 2 / 0
Niestety za granicą nie jest lepiej. Dobrze pokazuje to przykład kapelusznika, który zrywał z GBL w UK. Wydawać by się mogło, że tam GHB, a później GBL był bardzo popularną używką w klubach, głośno było o nim w mediach przez wiele lat, zdelegalizowano obie substancje itp itd... a pomimo tego kiedy kapelusznik poszedł do lekarza ten z ironicznym uśmieszkiem kazał mu odstawić cold turkey. Jakby chodziło o trawkę, a jemu trafił się pacjent-panikarz. W końcu z tego co pamiętam dostał jakieś SSRI. Na odstawienie GBL po kilku latach ciągu z dawkami 3-4ml 1-2h...

Jeśli chodzi o różnice w postępowaniu pomiędzy GBL/GHB a alkoholem/benzodiazepinami to chodzi (tak jak pisałem) o dwie rzeczy:
1. GABA-B vs GABA-A
2. Profil działania (czas i moc)

Jeśli odstawiasz środki działające na GABA-B, to środkami działającymi na GABA-A możesz złagodzić objawy, ale nie zlikwidujesz ich całkowicie (chyba, że GABA-B jest tylko nieznacznie rozregulowany). Downregulation GABA-B, który działa hamująco na układ nerwowy powoduje, że przy odstawieniu narkotyku układ nerwowy jest nadmiernie pobudzony, jednocześnie poziom neuroprzekaźników w mózgu wzrasta ponad normę (GABA działa hamująco też na uwalnianie neuroprzekaźników).

Skutek dobrze znamy - drgawki, igły na całym ciele, psychozy, ekstremalna nerwowość i nadpobudliwość, 'uczucie jakby świat się miał zaraz skończyć', piski i szumy w głowie, mocno podwyższone tętno i ciśnienie oraz inne nieprzyjemne objawy. Organizm dostaje mocno po dupie. Nagłe odstawienie może zakończyć się śmiercią na wiele sposobów - może nie wytrzymać układ krążenia, może nie wytrzymać układ nerwowy - drgawki, nadmierne i niekontrolowane 'strzelanie' w synapsach może uszkodzić niektóre partie mózgu, nadmierny poziom neuroprzekaźników może być neurotoksyczny. Szczególnie kiedy nasz układ GABA, który normalnie hamuje mózg, żeby sam siebie nie spalił, nie działa prawidłowo.
Ludzie umierali od odstawienia GHB/GBL, tak samo jak od alkoholu(delirium tremens...) czy benzodiazepin. Tak samo wielu kończyło jako kaleki(najczęściej umysłowe...).

GABA-B działa nieco inaczej od GABA-A - widać to choćby po tym jak się czujemy po alkoholu a jak po GHB. Widać to też po tym, że tylko coś działającego na GABA-B jest w stanie wyłączyć symptomy odstawienia GBL. Czyli kolejna polewka GBL/GHB, Phenibut, czy choćby baclofen. Sam alkohol nie da rady - każdy to potwierdzi. Benzodiazepiny są bardziej skuteczne, ale przy mocnych symptomach też nie dadzą same w sobie rady. Po prostu nie działają na tą rozregulowaną część receptora GABA. Z jednej strony zarzucone benzodiazepinami GABA-A będzie hamowała mózg, a z drugiej strony mocno rozregulowany kilkumiesięcznym/rocznym ciągiem GABA-B będzie pobudzał mózg. Możliwe, że GABA-A mocniej hamuje inne rejony/inne grupy receptorów niż GABA-B (i vice versa) i stąd w ciężkich przypadkach same benzodiazepiny będą niewystarczające.

2. Profil działania.
Benzodiazepiny działają łagodnie w porównaniu do GHB/GBL - osiągają maksymalne stężenie we krwi w ciągu 30min - kilku godzin, a ich okres półtrwania wynosi od kilku do kilkudziesięciu godzin.
alkohol z kolei jest przeważnie przyjmowany nie natychmiast, a przez dłuższy okres czasu. Im więcej wypijesz, tym wolniejsza jest jego eliminacja.
Z kolei GBL wypite osiąga maksymalne stężenie we krwi(już jako GHB) w ciągu kilkunastu minut. Następnie jest w ciągu kilkudziesięciu minut niemal całkowicie eliminowany. To bardzo niekorzystny profil działania - powoduje szybką 'downregulacje'. GBL jest tu wyjątkowo niekorzystny. GHB powoduje o wiele mniej niekorzystnych efektów i są one o wiele mniej intensywne. A przecież substancja niby ta sama. Jedyna różnica jest taka, że GHB mniej więcej dwukrotnie osiąga maksymalne stężenie we krwi i dzięki temu mniej więcej o połowę dłużej działa i łagodniej 'schodzi'.

Dlatego przy odstawieniu najlepiej redukować dawki GBL/GHB i zmuszać GABA-B do 'upregulacji'.
Z własnego doświadczenia wiem, że jeśli chodzi o GBL i jego mocno szarpany profil działania (szybki peak, szybki zjazd w dół) redukcja dawek to mordęga - czasem wręcz niemożliwość. Mając GHB idzie lekko, o wiele, wiele łatwiej niż z GBL.
Kończąc ciąg najlepiej zostawić chociaż te ostatnie 50-100ml GBL i zrobić z tego GHB, którego użyjemy do redukcji dawek i schodzenia z ciągu.
Przerywanie ciągu w jego najgorszym punkcie, nie przeprowadzając żadnej redukcji to proszenie się o problemy.
Tak jak pisałem ludzie o takiego przerywania ciągów umierali - i to było tak w przypadku każdego narkotyku działającego na układ GABA.
I niech nikt się nie łudzi, że takie odstawianie o ile nie umrzemy jest nieszkodliwe. Śmierć przy odstawieniu jest po prostu na końcu skali szkodliwości.
  • 56 / 1 / 0
jest już w 80% okey. Jestem pod kontrolą psycha biorę SSRI lek Elicea i zgodnie ze wskazaniami lekarza Afobam. Grzeszę jeszcze trochę z alko choć i na alko mam co raz mniejszą ochotę. Najważniejsze, że dalej mam wstręt do GBL.
  • 146 / 1 / 0
@jgw21 Uważaj, bo z rynny pod deszcz wpadniesz ;)
szalom
ODPOWIEDZ
Posty: 1790 • Strona 19 z 179
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.