dobra, powiedzcie w jakie sposob nalezy przechowywac ten mefedron zeby nie stracil swoich wlasciwosci ?? z tego co czytalam to szybko je traci a zamierzam zamowic tego troche skoro ma juz byc tego koniec to wole sie zaopatrzec , ale chcialabym wiedziec jak to przechowywac ;)

idz do podforum RC- Researched Chemicals i znajdz tam temat Przechowywanie RC, założony przez Murti. Wszystko jest tam wyjaśnione.

edit: po zmianie forum, info jest tu, na dole strony: http://talk.hyperreal.info/viewtopic.ph ... z0sjzk8dU6

a ten ryz to macie wyhodowany na kwiatkach mefa?:>
sprawdzone to to dobre to to?

Oj dobre.

Na początku myślałem, że mnie zrobili na ilości - strasznie mało mi się wydawało to 5g. Ale po prostu "ryż" jest ciężki.

Powiem Ci tak. Zanim zarzucisz - dwa-trzy dni wcześniej nic nie bierz, wysypiaj się, wpieprzaj cytrusy/witaminy/5-htp i wszystko co jest dobrze dla organizmu. ;) A gdy już będziesz gotowy... wypierdzieli Cię z butów. :D

Dobre, bez gadania. Najlepszy stuff jaki miałem.

Kurw... ale mnie denerwuja troche ludzie xD najpierw sie czyta na temat dawkowania a potem sie mówi że nic nie łapie jak ktoś połyka 150mg to omg... połknięcie jak dla mnie minimum 250mg sniff to minimum 150mg.

JA kupiłem kokolno exlusive za 45zł na dwóch i było po takiej kresce: _________ Nic nie poczułem, nic a nic. Lepszy mefedron ok 350mg i jazda za kosmos

Jak bierzesz mefa już długo to nie lić że 125mg kokolino(pisałeś że 0,25g na dwóch bo 45zł kosztuje ćwiartka) cie ruszy bo tam jest 50% mefedronu więc 125/2 to jest 62,5mg ;/ jedynie chyba po termometrze byś rozpoznał że delikatnie sie podniosła temperatura o jakieś 0,2 stopnia C ale nawet nie sądze że to byś zauważył

A masz tolerke na mefa ? Tez ostatnio robilem z ziomkiem 0,25g Kokolino Exclusive, polowka mnie wyjebala w kosmos, mgla przed oczami, a krew pulsowala do czaszki tak, ze sie przez sekunde przestraszylem. Ale ze wzgledow ekonomicznych faktycznie lepiej kupic czystego mefa.

Mam już za sobą mefienie w trakcie kuracji antybiotykowej (Unidox) i z tego co zaobserwowałem, to zażywany przeze mnie antybiotyk w żaden sposób nie kolidował z mefedronem - żadnych zauważalnych negatywnych objawów zarówno w trakcie jak i na następny dzień. Wypada jednak nadmienić, że w te wieczory, kiedy w planach był mef rezygnowałem z dawki antybiotyku, tak na wszelki wypadek.

ej jakby mi tylko ktos jeszcze mogl napisac...

bo zaczalem od progowych dawek, bo pierwszy raz + wiekszosc rzeczy w danej dawce najczesciej robi mnie troche mocniej niz znajomych, podatny jestem zwykle, wiec zwlaszcza z mefem wolalem uwazac hehe
no i chyba rzeczywiscie kwestia tego, ze start od za malych dawek, to potem regularne sniffy i tak juz malo co mogly zmienic, no ale jebac

koniec koncow skonczylo sie na tym giecie skunsomowanym w ciagu 6h hehehe (pierwszy raz...)

z ubocznych zauwazylem jedynie :

- gdzies tak w polowie sesji goraczka juz byla ostra, ogolnie wypocilem sie jak nigdy
- juz na samym koncu, po ostatecznej mega dawce (duzy sniff + rownoczesne polkniecie kapsy) zolad chyba w koncu sie wqrwil i cofnal wszystko i z minute walczylem z haftem, ale koniec koncow nie uwolnilem pawia
- tez na tym koncu na chwile poczulem moze zdretwienie stop/nog, ale lajtowo i chwile je rozruszalem (bo siedzialem) i relax, zadnych sinien czy cos
- tez na koncu na pare minut wszedl wyrazny bol nerek, ale potem sobie latwo poszedl

- najzabawniejsze, ze serce najczesciej bilo w miare normalnie lol, przyspieszenie wyczuwalem na wejsciach sniffow, ale w ogolnym rozrachunku az mnie dziwilo jego nad wyraz przecietne zachowanie
- cisnienie tez nie odczulem zeby w ktoryms momencie skoczylo do jakichs naprawde niebezpiecznych wartosci, w sensie chyba ani razu nie odczulem jakiegos niemilego stanu ktory by wynikal z (za) duzego cisnienia

- praktycznie brak zjazdu lol, jedynie odczucia ze cisnienie w lepetynie sie normuje powoli, ze organizm troche dostal w kosc itp, no ale centralnie zadnych wyraznych dolegliwosci ani to psychicznych ani to fizycznych

szczam normalnie, jem normalnie, sram chyba tez
nawet nie zauwazylem jak narazie tego opisywanego fetoru pomefowego w moczu heh
serduszko pomyka normalnie, cisnienie standard


no i teraz tak...
teraz wiem, ze jedyna sensowna opcja bylo zostawienie materialu po pierwszym oralu i sniffie i sprobowanie go kiedy indziej w wyraznie wiekszych dawkach
teraz wiem, ze irracjonalnie zjebalem hehe


ale zasadnicze pytanie do doswiadczonych :
jezeli ten giet przerobiony w 6h w taki chyba dosyc lajtowy sposob wplynal na moj organizm jak opisuje wyzej, to moge miec chociaz iskierke nadziei, ze jakichs trwalych szkod sobie nie zafundowalem?:>
wiem, ze ni chÓja nie mozna dac jednoznacznej odpowiedzi hehe, ale no chodzi mi o wasza intuicje bazujaca na szeregu doswiadczen;D

thx jak komus sie bedzie chcialo czytnac i ustosunkowac;)
a za jakis czas moze obczaje ryz hyhy
tylko tym razem chyba dam komus pakiet zeby gdzies przede mna skitral...:P