Dział służący informacji na temat zmian w prawie – proponowanych, jak i wprowadzonych w życie.
Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 30 lipca 2002 r. I KZP 19/2002
Miejscem dokonania czynności sprawczych przestępstwa określonego w art. 42 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468 ze zm.), w formie „przywozu z zagranicy”, „wywozu za granicę” i „przewożenia w tranzycie” środków odurzających, substancji psychotropowych, mleczka makowego lub słomy makowej, jest odpowiednio granica i terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.Uzasadnienie
Miejscem dokonania czynności sprawczych przestępstwa określonego w art. 42 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468 ze zm.), w formie „przywozu z zagranicy”, „wywozu za granicę” i „przewożenia w tranzycie” środków odurzających, substancji psychotropowych, mleczka makowego lub słomy makowej, jest odpowiednio granica i terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Spoiler:
Przewodniczący: Sędzia SN S. Zabłocki.
Sędziowie SN: H. Gradzik (sprawozdawca), E. Strużyna.
Prokurator Prokuratury Krajowej: F. Pasturczak.
Sąd Najwyższy w sprawie Grzegorza C., po rozpoznaniu, przekazanego na podstawie art. 441 § 1 kpk przez Sąd Apelacyjny w W. postanowieniem z dnia 7 maja 2002 r. zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy zawarte w art. 42 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468 z późn. zm.) trzy formy sprawcze popełnienia przestępstwa stypizowanego w tym przepisie: „przywóz z zagranicy”, „wywóz za granicę” i „przewóz w tranzycie” środków odurzających, substancji psychotropowych, mleczka makowego lub słomy makowej oznaczają fizyczne przemieszczenie tych środków i substancji z zagranicy do Polski („przywóz z zagranicy”) lub z Polski za granicę („wywóz za granicę”) lub przewóz przez terytorium Polski („przewóz w tranzycie”), czy też art. 42 cyt. ustawy penalizuje zachowanie polegające na przewozie środków odurzających i psychotropowych (oraz mleczka makowego i słomy makowej) przez granicę jakichkolwiek dwóch państw, także państw obcych?”
uchwalił udzielić odpowiedzi jak wyżej.
Sędziowie SN: H. Gradzik (sprawozdawca), E. Strużyna.
Prokurator Prokuratury Krajowej: F. Pasturczak.
Sąd Najwyższy w sprawie Grzegorza C., po rozpoznaniu, przekazanego na podstawie art. 441 § 1 kpk przez Sąd Apelacyjny w W. postanowieniem z dnia 7 maja 2002 r. zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy zawarte w art. 42 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468 z późn. zm.) trzy formy sprawcze popełnienia przestępstwa stypizowanego w tym przepisie: „przywóz z zagranicy”, „wywóz za granicę” i „przewóz w tranzycie” środków odurzających, substancji psychotropowych, mleczka makowego lub słomy makowej oznaczają fizyczne przemieszczenie tych środków i substancji z zagranicy do Polski („przywóz z zagranicy”) lub z Polski za granicę („wywóz za granicę”) lub przewóz przez terytorium Polski („przewóz w tranzycie”), czy też art. 42 cyt. ustawy penalizuje zachowanie polegające na przewozie środków odurzających i psychotropowych (oraz mleczka makowego i słomy makowej) przez granicę jakichkolwiek dwóch państw, także państw obcych?”
uchwalił udzielić odpowiedzi jak wyżej.
Spoiler:
Zagadnienie prawne ujęte w przytoczonym na wstępie pytaniu przedstawiono w następującej sytuacji procesowej. W wyroku z dnia 7 stycznia 2002 r. Sąd Okręgowy w W. uznał Grzegorza C. za winnego popełnienia przestępstwa określonego w art. 42 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468 ze zm. - w dalszym tekście oznaczanej skrótem pn), polegającego na tym, że w dniu 21 września 1999 r. przewiózł z Holandii do RFN znaczną ilość środka odurzającego w postaci 1008 g heroiny, o szacunkowej wartości rynkowej nie mniejszej niż 200.000 zł. Uznając ponadto, że przypisane przestępstwo pozostaje w ciągu przestępstw (art. 91 § 1 kk) z innym, zakwalifikowanym z tych samych przepisów, Sąd Okręgowy wymierzył oskarżonemu jedną karę 4 lat pozbawienia wolności.
Obrońca Grzegorza C. złożył apelację i zarzucił wyrokowi obrazę art. 42 ust. 3 w związku z art. 42 ust. 1 pn, przez zastosowanie tych przepisów do czynu polegającego na przewozie przez oskarżonego heroiny przez granicę holendersko-niemiecką, pomimo, że stanowiące znamię przestępstwa opisanego w art. 42 ust. 1 pn „przywóz z zagranicy”, „wywóz za granicę” lub „przewóz w tranzycie” dotyczą „granicy” rozumianej jako wyłącznie granica państwa polskiego. Wniósł w konkluzji o zmianę wyroku przez uniewinnienie Grzegorza C. od zarzutu popełnienia czynu określonego w art. 42 ust. 1 i 3 pn.
Rozpoznający środek odwoławczy Sąd Apelacyjny w W. uznał, że wyłoniły się istotne wątpliwości przy interpretacji znamion strony przedmiotowej przestępstwa opisanego w art. 42 ust. 1 pn, sprowadzające się do pytania, czy przepis ten penalizuje przemieszczenie przedmiotów czynności wykonawczej (środki odurzające, substancje psychotropowe, mleczko makowe lub słoma makowa) przez granice jakichkolwiek państw czy też tylko przez granicę Rzeczypospolitej Polskiej. Sąd odwoławczy zauważa, że w piśmiennictwie, w tym w komentarzach do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (wcześniej do ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o zapobieganiu narkomanii - Dz. U. 1985 r. Nr 4 poz. 15 ze zm.), konsekwentnie wyrażany był pogląd, iż znamię czynności wykonawczej przestępstwa, w trzech jego postaciach, należy odnosić tylko do transferu przez granicę państwa polskiego. Orzecznictwo sądowe nie jest jednak co do tej kwestii jednolite. Wyrażono bowiem pogląd, że konstruując znamiona przestępstwa okreslonego w art. 42 ust. 1 pn ustawodawca spenalizował zachowanie polegające na przewozie środków odurzających i psychotropowych przez granice także obcych państw (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 stycznia 2000 r. II AKa 494/99 nie publ.), co spotkało się z aprobatą w publicystyce prawniczej (W. Groszyk: Nie ma granic dla karania. Rzeczpospolita 2001/17 str. 114). Wobec tak istotnych rozbieżności przy wykładni znamion strony przedmiotowej przestępstwa, zachodzi, w przekonaniu Sądu Apelacyjnego, potrzeba dokonania zasadniczej wykładni ustawy.
Przedstawione zagadnienie prawne istotnie odpowiada warunkom określonym w art. 441 § 1 kpk. Wyłoniło się bowiem przy rozpoznawaniu środka odwoławczego, a wyjaśnienie kwestii prawnej może mieć wpływ na rozstrzygnięcie tego środka. Pytanie zmierza do uzyskania wykładni treści przepisu art. 42 ust. 1 pn w zakresie znamion strony przedmiotowej przestępstwa. Formułując normę jako znajdującą zastosowanie w wypadku przywożenia z zagranicy, wywożenia za granicę lub przewożenia w tranzycie środków odurzających i psychotropowych, ustawodawca nie wskazał expressis verbis, jak uczynił np. w art. 264 kk, że chodzi o granicę Rzeczypospolitej Polskiej. Praktyka orzecznicza ukazuje rozbieżności co do wykładni pojęcia „granicy” w rozumieniu omawianego przepisu. Bez wątpienia mają one związek z tym, iż przestępstwa określone w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, zgodnie z umowami międzynarodowymi wiążącymi Rzeczpospolitą Polską, ścigane są niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia, co sugerowałoby odrzucenie wykładni ograniczającej miejsce dokonania czynności sprawczej przestępstwa określonego w art. 42 ust. 1 pn wyłącznie do granicy i terytorium Polski.
Przy rozpoznaniu zagadnienia Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wskazana w uzasadnieniu pytania prawnego koncepcja stosowania art. 42 ust. 1 pn do czynu polegającego na transferze środków narkotycznych przez granicę państwa obcego, bądź także przez jego terytorium, jest wywodzona z art. 113 kk. Przepis ten, mający zastosowanie także do przestępstw stypizowanych w ustawie z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (art. 116 kk), wyraża zasadę represji konwencyjnej. Formułuje on normę, że ustawę karną polską stosuje się w razie popełnienia za granicą przestępstwa, do którego ścigania Rzeczpospolita Polska jest zobowiązana na mocy umów międzynarodowych, niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia przestępstwa.
W realiach sprawy istotne znaczenie ma to, że Polska ratyfikowała:
- Jednolitą Konwencję o środkach odurzających z 1961 r., sporządzoną w Nowym Jorku dnia 30 marca 1961 r. (Dz. U. 1966 r. Nr 45 poz. 277 ze zm.),
- Konwencję o substancjach psychotropowych sporządzoną w Wiedniu dnia 21 lutego 1971 r. (Dz. U. 1976 r. Nr 31 poz. 180),
- Konwencję Narodów Zjednoczonych o zwalczaniu nielegalnego obrotu środkami odurzającymi i substancjami psychotropowymi, sporządzoną w Wiedniu dnia 20 grudnia 1988 r. (Dz. U. 1995 r. Nr 15 poz. 69).
Konwencja z 1988 r., w art. 3 ust. 1 lit. a zobowiązała państwa - sygnatariuszy do ustalenia za przestępcze, w myśl ich prawa krajowego, między innymi, przewożenie w tranzycie, wywożenie, przywożenie każdego środka odurzającego i substancji psychotropowej, jeśli czyny te są popełniane umyślnie i niezgodnie z postanowieniami Konwencji z 1961 r., bądź Konwencji z 1971 r. W rozumieniu obu tych Konwencji „wywóz” i „przywóz” oznaczają, stosownie do odpowiednich znaczeń tych pojęć, fizyczne przemieszczenie środków odurzających lub substancji psychotropowych z jednego państwa do innego państwa (art. 1 ust. 1 lit. m Konwencji z 1961 r. i art. 1 lit. h Konwencji z 1971 r.).
W obu konwencjach nałożono na państwa-strony obowiązek kontroli przywozu i wywozu tych środków i substancji przez stosowanie systemu zezwoleń lub innej podobnej formy (art. 31 ust. 3 Konwencji z 1961 r. i art. 8 ust. 1 Konwencji z 1971 r.). Polski ustawodawca uregulował tę kwestię w art. 25 pn, precyzując warunki dopuszczalności ich przywozu z zagranicy, wywozu za granicę oraz tranzytu. Dla każdej przesyłki, obok zezwolenia wydanego przez właściwe władze kraju wywozu, bądź kraju przywozu, wymagane jest zezwolenie na przywóz lub wywóz wydane przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny jako centralny organ administracji rządowej podlegający ministrowi właściwemu do spraw zdrowia (art. 52 i 54 ustawy z dnia 10 października 1991 r. o środkach farmaceutycznych, materiałach medycznych, aptekach, hurtowniach i Inspekcji Farmaceutycznej - Dz. U. 1991 r. Nr 105 poz. 452 ze zm.). W wypadku tranzytu wystarczające są zezwolenia wydane przez kraj wywozu i przywozu. Natomiast przywóz i wywóz środków i substancji na własne potrzeby lecznicze może być dokonywany na podstawie stosownych dokumentów.
Przyjęcie przez Polskę zobowiązania do penalizacji wwozu i wywozu przez granicę państwa środków odurzających i substancji psychotropowych, także ich tranzytu przez terytorium państwa, bez wymaganych zezwoleń, nie oznacza oczywiście, że podstawą karania za takie czyny są postanowienia konwencji. Treść art. 113 kk wcale nie uprawnia do takiego wnioskowania. Znaczenie ratyfikowania powołanych Konwencji wyraża się natomiast w tym, że Polska zobowiązała się do uznania wskazanych w nich czynów za przestępstwa w prawie wewnętrznym (por. poglądy L. Gardockiego: Zarys prawa karnego międzynarodowego, Warszawa 1985, str. 118-119, A. Zolla (w): Komentarz do kodeksu karnego. Część ogólna pod red. K.Buchały, Warszawa 1994, str. 496 wyrażone na gruncie art. 115 pkt 2 dkk). Podkreślić trzeba, że w art. 3 ust. 11 Konwencji z 1988 r. zastrzega się, iż nałożone nią zobowiązania nie naruszają zasady, że działania podlegające penalizacji są określane zgodnie z przepisami prawa krajowego strony. Ostatecznie zatem, o kształcie normy karnej, jako podstawie ścigania i karania za czyn, o przytoczonym wyżej ogólnym opisie w konwencji, zdecydował polski ustawodawca, wprowadzając stosowny typ przestępstwa w art. 42 ust. 1 pn.
Wyłania się w tym miejscu istotne dla rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego pytanie, czy czynności sprawcze przestępstwa określonego w art. 42 ust. 1 pn, opisane w trzech przytoczonych wyżej formach, mogą być popełnione za granicą.
Przed udzieleniem odpowiedzi należy zwrócić uwagę, że art. 42 ust. 1 pn nie wyraża normy sankcjonowanej w postaci generalnego zakazu transferu przez granicę i tranzytu środków odurzających i substancji psychotropowych. Jak wynika z jego brzmienia, in principio, za wypełniające stronę przedmiotową przestępstwa uznaje się takie tylko przemieszczenia przedmiotu czynności wykonawczej przez granicę państwa i ewentualnie terytorium (tranzyt), które są dokonywane „wbrew przepisom ustawy”, tj. z naruszeniem wymogów zalegalizowania transferu. Warunki prawnej dopuszczalności przewozu środków odurzających i substancji psychotropowych przez granicę i terytorium państwa reguluje przytoczony już wyżej art. 25 pn. Wprowadza narzucony przez Konwencje z 1961 r. i 1971 r. system kontroli transferu tych rzeczy, oparty na zezwoleniach i specjalnych dokumentach wydawanych przez kompetentne organy państw-sygnatariuszy.
Unormowania zawarte w art. 25 pn mają charakter administracyjno-prawny. Odwołują się do decyzji należących do właściwości Głównego Inspektora Farmaceutycznego (art. 51 pkt 7 ustawy z dnia 10 października 1991 r. o środkach farmaceutycznych...). Stanowią one, że tylko za zezwoleniem wydanym przez ten polski organ administracji rządowej można legalnie przywieźć z zagranicy, bądź wywieźć za granicę środki odurzające lub substancje psychotropowe (niezależnie od wymogu posiadania zezwoleń wydanych przez właściwe władze kraju wywozu lub przywozu). Brak zezwolenia przesądzi więc o tym, że transfer przez granicę nastąpi „wbrew przepisom ustawy”, a tym samym, że czynność sprawcza przestępstwa będzie bezprawna. Jest oczywiste zarówno to, że unormowanie warunków legalności transferu w art. 25 pn odnosi się tylko do granicy Rzeczypospolitej Polskiej, jak i to, że decyzje organu polskiej administracji rządowej (GIF) dotyczą przewozu jedynie przez polską granicę. Wypływa stąd niepodważalny wniosek, że zapis zamieszczony w art. 42 ust. 1 pn (in principio), odwołujący się do przepisów ustawy określających warunki legalności wywozu i wwozu wskazuje, iż norma karna zawarta w tym przepisie penalizuje transfer środków odurzających i substancji psychotropowych wyłącznie przez polską granicę. Stanowisko odmienne prowadziłoby do absurdu, gdyż uzależniałoby bezprawność transferu przez granicę każdego obcego państwa od braku zezwolenia wydanego przez organ administracji polskiej, niezależnie od tego, z jakiego kraju nastąpił wywóz. Powołane wyżej umowy międzynarodowe zobowiązały wprawdzie państwa-sygnatariuszy do ustanowienia systemu kontroli przywozu i wywozu, opartego na zezwoleniach, ale przesłanki i procedurę wydawania zezwoleń pozostawiły stronom. Każde zatem państwo drogą wewnętrznych unormowań administracyjnych określa warunki legalnego przemieszczenia środków odurzających i psychotropowych przez własną granicę i penalizuje czyny dokonane z ich naruszeniem.
Do takich samych wniosków prowadzi wykładnia językowa i logiczna przepisu art. 42 ust. 1 pn w części odnoszącej się do opisu znamienia czynności wykonawczych przestępstwa. Dość zauważyć, że przy odmiennym założeniu, przyjmującym, że zakresem normowania objęte jest przemieszczanie środków odurzających przez granice wszystkich państw, za zbędne należałoby uznać rozbudowanie opisu strony przedmiotowej przestępstwa przez wyodrębnienie trzech form czynności sprawczej. Dla ujęcia językowego normy zakazującej transferu przez wszelkie granice państwowe, respektującego wymóg redagowania przepisu zwięźle i syntetycznie (§ 8 zasad techniki prawodawczej - Uchwała Nr 147 Rady Ministrów z dnia 5 listopada 1991 r. M. P. 1991 r. Nr 44 poz. 310), wystarczająca byłaby formuła opisująca czynność sprawczą jako przewożenie środków odurzających przez granicę państwową. Tak szeroko pomyślana kryminalizacja nie wymagałaby doprecyzowania w przepisie, że działanie polega na przywozie z zagranicy, bądź wywozie za granicę czy też przewożeniu w tranzycie. Już samo przewiezienie przedmiotu czynności wykonawczej przez granicę państwową, niezależnie od kierunku takiego przemieszczenia wypełniałoby znamię czynności wykonawczej. Niefortunność wydzielenia trzech form czynności sprawczej uwidaczniałaby się szczególnie wyraziście w wypadku przewiezienia środków odurzających przez granice między państwami obcymi. Taki transfer, z perspektywy ustawodawcy polskiego, a także polskiego organu orzekającego, nie jest przecież ani wwozem, ani wywozem, lecz zawsze tylko przewozem przez tę granicę. Działanie sprawcy nazwane byłoby natomiast wywozem za granicę w kraju, z którego nastąpiło przekroczenie granicy, a zarazem przywozem w kraju, którego granicę sprawca przekroczył. W rezultacie wskazanie przez polski organ procesowy na właściwą formę jednokrotnej czynności wykonawczej nie byłoby możliwe. Całkowicie zbędne okazałoby się też wyodrębnienie formy sprawczej w postaci przewożenia w tranzycie. Polegałaby ona wszak na dwukrotnym albo na wielokrotnym przewożeniu środków odurzających przez granice państwowe, a więc na powielaniu czynności, która już sama w sobie, jako jednokrotna, wystarczałaby do wypełnienia znamienia strony przedmiotowej tak projektowanego przestępstwa.
Już te, nasuwające się nieodparcie spostrzeżenia przekonują, że w świetle wykładni językowej, mającej podstawowe znaczenie przy ustalaniu treści normy karnej, należy odrzucić koncepcję szerokiego rozumienia znamienia czynności wykonawczej przestępstwa określonego w art. 42 ust. 1 pn, obejmującego transfer środków odurzających przez granicę inną, niż granica Rzeczypospolitej Polskiej.
Sformułowanie całości analizowanego przepisu jednoznacznie natomiast wskazuje na to, że ustawodawca skonstruował normę sankcjonowaną, odnosząc zawarte w niej zakazy do transferu przez granicę i terytorium Polski jako miejsca realizacji znamienia czasownikowego czynności sprawczej. Tylko przy ocenie odniesionej do granicy i terytorium jednego państwa możliwe staje się rozróżnienie, że przewiezienie rzeczy przez granicę jest przywozem albo wywozem, a przewiezienie jej przez terytorium z dwukrotnym przekroczeniem granicy - tranzytem. Identyfikacja każdej z trzech form czynności sprawczej analizowanego typu przestępstwa następuje zatem w relacji do granicy i terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jako miejsca przemieszczenia przedmiotu wykonawczego tej czynności.
Reasumując przedstawione rozważania, należy ponownie zaakcentować, że wskazane na wstępie trzy Konwencje pozostawiły w gestii państw - sygnatariuszy ustanowienie w ich prawie krajowym odpowiednio restrykcyjnych warunków legalności przywozu, wywozu i tranzytu środków odurzających i substancji psychotropowych w celu zapewnienia ochrony własnych terytoriów przed ich napływem, a w przypadku wywozu - ochrony także terytoriów obcych państw. Państwa - strony zobowiązane zostały zarazem do penalizacji transferu odbywającego się wbrew wyznaczonym w ich prawie warunkom. Zakres kryminalizacji, określony w art. 42 ust. 1 pn, stanowi zatem adekwatne wykonanie zobowiązania wynikającego z art. 3 ust. 1 lit. a Konwencji z 1988 r. do uznania za przestępne - wywozu, przywozu i przesyłania w tranzycie każdej przesyłki z zawartością takich środków i substancji, dokonywanych niezgodnie z postanowieniami Konwencji z 1961 r., bądź Konwencji z 1971 r.
Tak więc w drodze wykładni systemowej, językowej i logicznej przepisu art. 42 ust. 1 pn wykazano, że miejscem dokonania czynności sprawczych określonego w nim przestępstwa, tj. „przywozu z zagranicy”, „wywozu za granicę” i „przewożenia w tranzycie”, jest odpowiednio granica i terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Za nietrafne i bezpodstawne uznać natomiast należało stanowisko, że miejscem dokonania tych czynności sprawczych są granice i terytoria także obcych państw. Przy takim bowiem założeniu przepis art. 42 ust. 1 pn jawiłby się jako sformułowany sprzecznie z zasadami techniki legislacyjnej, a subsumcja czynów polegających na transferze środków odurzających i psychotropowych przez granice obcych państw, z punktu widzenia konieczności określenia właściwej formy czynności sprawczej, nie byłaby możliwa.
Rezultaty przedstawionej wykładni zgodne są także z poglądami wyrażonymi jednolicie w piśmiennictwie (T.L. Chruściel, M. Preiss-Mysłowska: Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Komentarz. Warszawa 2000, str. 266-268, M. Bojarski, W. Radecki: Pozakodeksowe przepisy karne z komentarzem, Warszawa 1992, str. 135).
Obrońca Grzegorza C. złożył apelację i zarzucił wyrokowi obrazę art. 42 ust. 3 w związku z art. 42 ust. 1 pn, przez zastosowanie tych przepisów do czynu polegającego na przewozie przez oskarżonego heroiny przez granicę holendersko-niemiecką, pomimo, że stanowiące znamię przestępstwa opisanego w art. 42 ust. 1 pn „przywóz z zagranicy”, „wywóz za granicę” lub „przewóz w tranzycie” dotyczą „granicy” rozumianej jako wyłącznie granica państwa polskiego. Wniósł w konkluzji o zmianę wyroku przez uniewinnienie Grzegorza C. od zarzutu popełnienia czynu określonego w art. 42 ust. 1 i 3 pn.
Rozpoznający środek odwoławczy Sąd Apelacyjny w W. uznał, że wyłoniły się istotne wątpliwości przy interpretacji znamion strony przedmiotowej przestępstwa opisanego w art. 42 ust. 1 pn, sprowadzające się do pytania, czy przepis ten penalizuje przemieszczenie przedmiotów czynności wykonawczej (środki odurzające, substancje psychotropowe, mleczko makowe lub słoma makowa) przez granice jakichkolwiek państw czy też tylko przez granicę Rzeczypospolitej Polskiej. Sąd odwoławczy zauważa, że w piśmiennictwie, w tym w komentarzach do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (wcześniej do ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o zapobieganiu narkomanii - Dz. U. 1985 r. Nr 4 poz. 15 ze zm.), konsekwentnie wyrażany był pogląd, iż znamię czynności wykonawczej przestępstwa, w trzech jego postaciach, należy odnosić tylko do transferu przez granicę państwa polskiego. Orzecznictwo sądowe nie jest jednak co do tej kwestii jednolite. Wyrażono bowiem pogląd, że konstruując znamiona przestępstwa okreslonego w art. 42 ust. 1 pn ustawodawca spenalizował zachowanie polegające na przewozie środków odurzających i psychotropowych przez granice także obcych państw (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 stycznia 2000 r. II AKa 494/99 nie publ.), co spotkało się z aprobatą w publicystyce prawniczej (W. Groszyk: Nie ma granic dla karania. Rzeczpospolita 2001/17 str. 114). Wobec tak istotnych rozbieżności przy wykładni znamion strony przedmiotowej przestępstwa, zachodzi, w przekonaniu Sądu Apelacyjnego, potrzeba dokonania zasadniczej wykładni ustawy.
Przedstawione zagadnienie prawne istotnie odpowiada warunkom określonym w art. 441 § 1 kpk. Wyłoniło się bowiem przy rozpoznawaniu środka odwoławczego, a wyjaśnienie kwestii prawnej może mieć wpływ na rozstrzygnięcie tego środka. Pytanie zmierza do uzyskania wykładni treści przepisu art. 42 ust. 1 pn w zakresie znamion strony przedmiotowej przestępstwa. Formułując normę jako znajdującą zastosowanie w wypadku przywożenia z zagranicy, wywożenia za granicę lub przewożenia w tranzycie środków odurzających i psychotropowych, ustawodawca nie wskazał expressis verbis, jak uczynił np. w art. 264 kk, że chodzi o granicę Rzeczypospolitej Polskiej. Praktyka orzecznicza ukazuje rozbieżności co do wykładni pojęcia „granicy” w rozumieniu omawianego przepisu. Bez wątpienia mają one związek z tym, iż przestępstwa określone w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, zgodnie z umowami międzynarodowymi wiążącymi Rzeczpospolitą Polską, ścigane są niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia, co sugerowałoby odrzucenie wykładni ograniczającej miejsce dokonania czynności sprawczej przestępstwa określonego w art. 42 ust. 1 pn wyłącznie do granicy i terytorium Polski.
Przy rozpoznaniu zagadnienia Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wskazana w uzasadnieniu pytania prawnego koncepcja stosowania art. 42 ust. 1 pn do czynu polegającego na transferze środków narkotycznych przez granicę państwa obcego, bądź także przez jego terytorium, jest wywodzona z art. 113 kk. Przepis ten, mający zastosowanie także do przestępstw stypizowanych w ustawie z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (art. 116 kk), wyraża zasadę represji konwencyjnej. Formułuje on normę, że ustawę karną polską stosuje się w razie popełnienia za granicą przestępstwa, do którego ścigania Rzeczpospolita Polska jest zobowiązana na mocy umów międzynarodowych, niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia przestępstwa.
W realiach sprawy istotne znaczenie ma to, że Polska ratyfikowała:
- Jednolitą Konwencję o środkach odurzających z 1961 r., sporządzoną w Nowym Jorku dnia 30 marca 1961 r. (Dz. U. 1966 r. Nr 45 poz. 277 ze zm.),
- Konwencję o substancjach psychotropowych sporządzoną w Wiedniu dnia 21 lutego 1971 r. (Dz. U. 1976 r. Nr 31 poz. 180),
- Konwencję Narodów Zjednoczonych o zwalczaniu nielegalnego obrotu środkami odurzającymi i substancjami psychotropowymi, sporządzoną w Wiedniu dnia 20 grudnia 1988 r. (Dz. U. 1995 r. Nr 15 poz. 69).
Konwencja z 1988 r., w art. 3 ust. 1 lit. a zobowiązała państwa - sygnatariuszy do ustalenia za przestępcze, w myśl ich prawa krajowego, między innymi, przewożenie w tranzycie, wywożenie, przywożenie każdego środka odurzającego i substancji psychotropowej, jeśli czyny te są popełniane umyślnie i niezgodnie z postanowieniami Konwencji z 1961 r., bądź Konwencji z 1971 r. W rozumieniu obu tych Konwencji „wywóz” i „przywóz” oznaczają, stosownie do odpowiednich znaczeń tych pojęć, fizyczne przemieszczenie środków odurzających lub substancji psychotropowych z jednego państwa do innego państwa (art. 1 ust. 1 lit. m Konwencji z 1961 r. i art. 1 lit. h Konwencji z 1971 r.).
W obu konwencjach nałożono na państwa-strony obowiązek kontroli przywozu i wywozu tych środków i substancji przez stosowanie systemu zezwoleń lub innej podobnej formy (art. 31 ust. 3 Konwencji z 1961 r. i art. 8 ust. 1 Konwencji z 1971 r.). Polski ustawodawca uregulował tę kwestię w art. 25 pn, precyzując warunki dopuszczalności ich przywozu z zagranicy, wywozu za granicę oraz tranzytu. Dla każdej przesyłki, obok zezwolenia wydanego przez właściwe władze kraju wywozu, bądź kraju przywozu, wymagane jest zezwolenie na przywóz lub wywóz wydane przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny jako centralny organ administracji rządowej podlegający ministrowi właściwemu do spraw zdrowia (art. 52 i 54 ustawy z dnia 10 października 1991 r. o środkach farmaceutycznych, materiałach medycznych, aptekach, hurtowniach i Inspekcji Farmaceutycznej - Dz. U. 1991 r. Nr 105 poz. 452 ze zm.). W wypadku tranzytu wystarczające są zezwolenia wydane przez kraj wywozu i przywozu. Natomiast przywóz i wywóz środków i substancji na własne potrzeby lecznicze może być dokonywany na podstawie stosownych dokumentów.
Przyjęcie przez Polskę zobowiązania do penalizacji wwozu i wywozu przez granicę państwa środków odurzających i substancji psychotropowych, także ich tranzytu przez terytorium państwa, bez wymaganych zezwoleń, nie oznacza oczywiście, że podstawą karania za takie czyny są postanowienia konwencji. Treść art. 113 kk wcale nie uprawnia do takiego wnioskowania. Znaczenie ratyfikowania powołanych Konwencji wyraża się natomiast w tym, że Polska zobowiązała się do uznania wskazanych w nich czynów za przestępstwa w prawie wewnętrznym (por. poglądy L. Gardockiego: Zarys prawa karnego międzynarodowego, Warszawa 1985, str. 118-119, A. Zolla (w): Komentarz do kodeksu karnego. Część ogólna pod red. K.Buchały, Warszawa 1994, str. 496 wyrażone na gruncie art. 115 pkt 2 dkk). Podkreślić trzeba, że w art. 3 ust. 11 Konwencji z 1988 r. zastrzega się, iż nałożone nią zobowiązania nie naruszają zasady, że działania podlegające penalizacji są określane zgodnie z przepisami prawa krajowego strony. Ostatecznie zatem, o kształcie normy karnej, jako podstawie ścigania i karania za czyn, o przytoczonym wyżej ogólnym opisie w konwencji, zdecydował polski ustawodawca, wprowadzając stosowny typ przestępstwa w art. 42 ust. 1 pn.
Wyłania się w tym miejscu istotne dla rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego pytanie, czy czynności sprawcze przestępstwa określonego w art. 42 ust. 1 pn, opisane w trzech przytoczonych wyżej formach, mogą być popełnione za granicą.
Przed udzieleniem odpowiedzi należy zwrócić uwagę, że art. 42 ust. 1 pn nie wyraża normy sankcjonowanej w postaci generalnego zakazu transferu przez granicę i tranzytu środków odurzających i substancji psychotropowych. Jak wynika z jego brzmienia, in principio, za wypełniające stronę przedmiotową przestępstwa uznaje się takie tylko przemieszczenia przedmiotu czynności wykonawczej przez granicę państwa i ewentualnie terytorium (tranzyt), które są dokonywane „wbrew przepisom ustawy”, tj. z naruszeniem wymogów zalegalizowania transferu. Warunki prawnej dopuszczalności przewozu środków odurzających i substancji psychotropowych przez granicę i terytorium państwa reguluje przytoczony już wyżej art. 25 pn. Wprowadza narzucony przez Konwencje z 1961 r. i 1971 r. system kontroli transferu tych rzeczy, oparty na zezwoleniach i specjalnych dokumentach wydawanych przez kompetentne organy państw-sygnatariuszy.
Unormowania zawarte w art. 25 pn mają charakter administracyjno-prawny. Odwołują się do decyzji należących do właściwości Głównego Inspektora Farmaceutycznego (art. 51 pkt 7 ustawy z dnia 10 października 1991 r. o środkach farmaceutycznych...). Stanowią one, że tylko za zezwoleniem wydanym przez ten polski organ administracji rządowej można legalnie przywieźć z zagranicy, bądź wywieźć za granicę środki odurzające lub substancje psychotropowe (niezależnie od wymogu posiadania zezwoleń wydanych przez właściwe władze kraju wywozu lub przywozu). Brak zezwolenia przesądzi więc o tym, że transfer przez granicę nastąpi „wbrew przepisom ustawy”, a tym samym, że czynność sprawcza przestępstwa będzie bezprawna. Jest oczywiste zarówno to, że unormowanie warunków legalności transferu w art. 25 pn odnosi się tylko do granicy Rzeczypospolitej Polskiej, jak i to, że decyzje organu polskiej administracji rządowej (GIF) dotyczą przewozu jedynie przez polską granicę. Wypływa stąd niepodważalny wniosek, że zapis zamieszczony w art. 42 ust. 1 pn (in principio), odwołujący się do przepisów ustawy określających warunki legalności wywozu i wwozu wskazuje, iż norma karna zawarta w tym przepisie penalizuje transfer środków odurzających i substancji psychotropowych wyłącznie przez polską granicę. Stanowisko odmienne prowadziłoby do absurdu, gdyż uzależniałoby bezprawność transferu przez granicę każdego obcego państwa od braku zezwolenia wydanego przez organ administracji polskiej, niezależnie od tego, z jakiego kraju nastąpił wywóz. Powołane wyżej umowy międzynarodowe zobowiązały wprawdzie państwa-sygnatariuszy do ustanowienia systemu kontroli przywozu i wywozu, opartego na zezwoleniach, ale przesłanki i procedurę wydawania zezwoleń pozostawiły stronom. Każde zatem państwo drogą wewnętrznych unormowań administracyjnych określa warunki legalnego przemieszczenia środków odurzających i psychotropowych przez własną granicę i penalizuje czyny dokonane z ich naruszeniem.
Do takich samych wniosków prowadzi wykładnia językowa i logiczna przepisu art. 42 ust. 1 pn w części odnoszącej się do opisu znamienia czynności wykonawczych przestępstwa. Dość zauważyć, że przy odmiennym założeniu, przyjmującym, że zakresem normowania objęte jest przemieszczanie środków odurzających przez granice wszystkich państw, za zbędne należałoby uznać rozbudowanie opisu strony przedmiotowej przestępstwa przez wyodrębnienie trzech form czynności sprawczej. Dla ujęcia językowego normy zakazującej transferu przez wszelkie granice państwowe, respektującego wymóg redagowania przepisu zwięźle i syntetycznie (§ 8 zasad techniki prawodawczej - Uchwała Nr 147 Rady Ministrów z dnia 5 listopada 1991 r. M. P. 1991 r. Nr 44 poz. 310), wystarczająca byłaby formuła opisująca czynność sprawczą jako przewożenie środków odurzających przez granicę państwową. Tak szeroko pomyślana kryminalizacja nie wymagałaby doprecyzowania w przepisie, że działanie polega na przywozie z zagranicy, bądź wywozie za granicę czy też przewożeniu w tranzycie. Już samo przewiezienie przedmiotu czynności wykonawczej przez granicę państwową, niezależnie od kierunku takiego przemieszczenia wypełniałoby znamię czynności wykonawczej. Niefortunność wydzielenia trzech form czynności sprawczej uwidaczniałaby się szczególnie wyraziście w wypadku przewiezienia środków odurzających przez granice między państwami obcymi. Taki transfer, z perspektywy ustawodawcy polskiego, a także polskiego organu orzekającego, nie jest przecież ani wwozem, ani wywozem, lecz zawsze tylko przewozem przez tę granicę. Działanie sprawcy nazwane byłoby natomiast wywozem za granicę w kraju, z którego nastąpiło przekroczenie granicy, a zarazem przywozem w kraju, którego granicę sprawca przekroczył. W rezultacie wskazanie przez polski organ procesowy na właściwą formę jednokrotnej czynności wykonawczej nie byłoby możliwe. Całkowicie zbędne okazałoby się też wyodrębnienie formy sprawczej w postaci przewożenia w tranzycie. Polegałaby ona wszak na dwukrotnym albo na wielokrotnym przewożeniu środków odurzających przez granice państwowe, a więc na powielaniu czynności, która już sama w sobie, jako jednokrotna, wystarczałaby do wypełnienia znamienia strony przedmiotowej tak projektowanego przestępstwa.
Już te, nasuwające się nieodparcie spostrzeżenia przekonują, że w świetle wykładni językowej, mającej podstawowe znaczenie przy ustalaniu treści normy karnej, należy odrzucić koncepcję szerokiego rozumienia znamienia czynności wykonawczej przestępstwa określonego w art. 42 ust. 1 pn, obejmującego transfer środków odurzających przez granicę inną, niż granica Rzeczypospolitej Polskiej.
Sformułowanie całości analizowanego przepisu jednoznacznie natomiast wskazuje na to, że ustawodawca skonstruował normę sankcjonowaną, odnosząc zawarte w niej zakazy do transferu przez granicę i terytorium Polski jako miejsca realizacji znamienia czasownikowego czynności sprawczej. Tylko przy ocenie odniesionej do granicy i terytorium jednego państwa możliwe staje się rozróżnienie, że przewiezienie rzeczy przez granicę jest przywozem albo wywozem, a przewiezienie jej przez terytorium z dwukrotnym przekroczeniem granicy - tranzytem. Identyfikacja każdej z trzech form czynności sprawczej analizowanego typu przestępstwa następuje zatem w relacji do granicy i terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jako miejsca przemieszczenia przedmiotu wykonawczego tej czynności.
Reasumując przedstawione rozważania, należy ponownie zaakcentować, że wskazane na wstępie trzy Konwencje pozostawiły w gestii państw - sygnatariuszy ustanowienie w ich prawie krajowym odpowiednio restrykcyjnych warunków legalności przywozu, wywozu i tranzytu środków odurzających i substancji psychotropowych w celu zapewnienia ochrony własnych terytoriów przed ich napływem, a w przypadku wywozu - ochrony także terytoriów obcych państw. Państwa - strony zobowiązane zostały zarazem do penalizacji transferu odbywającego się wbrew wyznaczonym w ich prawie warunkom. Zakres kryminalizacji, określony w art. 42 ust. 1 pn, stanowi zatem adekwatne wykonanie zobowiązania wynikającego z art. 3 ust. 1 lit. a Konwencji z 1988 r. do uznania za przestępne - wywozu, przywozu i przesyłania w tranzycie każdej przesyłki z zawartością takich środków i substancji, dokonywanych niezgodnie z postanowieniami Konwencji z 1961 r., bądź Konwencji z 1971 r.
Tak więc w drodze wykładni systemowej, językowej i logicznej przepisu art. 42 ust. 1 pn wykazano, że miejscem dokonania czynności sprawczych określonego w nim przestępstwa, tj. „przywozu z zagranicy”, „wywozu za granicę” i „przewożenia w tranzycie”, jest odpowiednio granica i terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Za nietrafne i bezpodstawne uznać natomiast należało stanowisko, że miejscem dokonania tych czynności sprawczych są granice i terytoria także obcych państw. Przy takim bowiem założeniu przepis art. 42 ust. 1 pn jawiłby się jako sformułowany sprzecznie z zasadami techniki legislacyjnej, a subsumcja czynów polegających na transferze środków odurzających i psychotropowych przez granice obcych państw, z punktu widzenia konieczności określenia właściwej formy czynności sprawczej, nie byłaby możliwa.
Rezultaty przedstawionej wykładni zgodne są także z poglądami wyrażonymi jednolicie w piśmiennictwie (T.L. Chruściel, M. Preiss-Mysłowska: Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Komentarz. Warszawa 2000, str. 266-268, M. Bojarski, W. Radecki: Pozakodeksowe przepisy karne z komentarzem, Warszawa 1992, str. 135).
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005
Przedmiotem ochrony przepisu art. 45 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468, w brzmieniu przed nowelizacją ustawą z dnia 26 października 2000 r. - Dz. U. 2000 r. Nr 103 poz. 1097) jest zdrowie społeczne (publiczne) w aspekcie zapobiegania zjawisku narkomanii.Uzasadnienie
Glosa: Radecki Wojciech OSP 2006/6 str. 338
Glosa: Indecki Krzysztof OSP 2007/1 str. 13
Przedmiotem ochrony przepisu art. 45 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468, w brzmieniu przed nowelizacją ustawą z dnia 26 października 2000 r. - Dz. U. 2000 r. Nr 103 poz. 1097) jest zdrowie społeczne (publiczne) w aspekcie zapobiegania zjawisku narkomanii.
Spoiler:
Przewodniczący: Prezes SN Lech Paprzycki.
Sędziowie SN: Józef Dołhy (sprawozdawca), Jadwiga Żywolewska-Ławniczak.
Protokolant: Ewa Sokołowska.
Sąd Najwyższy - Izba Karna w Warszawie na posiedzeniu przy udziale Prokuratora Prokuratury Krajowej Aleksandra Herzoga w sprawie Radosława W., Marka P., Agnieszki. P. po rozpoznaniu, przedstawionego na podstawie art. 441 § 1 kpk przez Sąd Okręgowy w Z., postanowieniem z dnia 16 maja 2005 r. (...) zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy przedmiotem ochrony przepisów art. 45 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii jest zdrowie publiczne, rozumiane jako stan zdrowotny ogółu społeczeństwa (dobro ogólne), czy też życie i zdrowie osobiste konkretnego człowieka (dobro ściśle osobiste)?”
uchwalił udzielić następującej odpowiedzi.
Sędziowie SN: Józef Dołhy (sprawozdawca), Jadwiga Żywolewska-Ławniczak.
Protokolant: Ewa Sokołowska.
Sąd Najwyższy - Izba Karna w Warszawie na posiedzeniu przy udziale Prokuratora Prokuratury Krajowej Aleksandra Herzoga w sprawie Radosława W., Marka P., Agnieszki. P. po rozpoznaniu, przedstawionego na podstawie art. 441 § 1 kpk przez Sąd Okręgowy w Z., postanowieniem z dnia 16 maja 2005 r. (...) zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy przedmiotem ochrony przepisów art. 45 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii jest zdrowie publiczne, rozumiane jako stan zdrowotny ogółu społeczeństwa (dobro ogólne), czy też życie i zdrowie osobiste konkretnego człowieka (dobro ściśle osobiste)?”
uchwalił udzielić następującej odpowiedzi.
Spoiler:
Przedstawione przez Sąd Okręgowy w Z. zagadnienie prawne wyłoniło się w następującej sytuacji procesowej:
Sąd Rejonowy w T.L., wyrokiem z dnia 31 stycznia 2005 r. (...) skazał oskarżonych Radosława W., Marka P. oraz Agnieszkę P. m.in. za udzielanie, w okresie od 1996 r. do lipca 1998 r., środka odurzającego w postaci wyciągu ze słomy makowej innym ustalonym osobom, a przypisane oskarżonym czyny zakwalifikował z art. 45 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w brzmieniu przed nowelizacją z dnia 26 października 2000 r. w zw. z art. 12 kk.
Wyrok ten zaskarżył m.in. Prokurator Rejonowy w T.L. na niekorzyść oskarżonych. Kwestionując przyjętą przez Sąd Rejonowy kwalifikację prawną czynów, prokurator zarzucił m.in. obrazę art. 12 kk przez przyjęcie, że czyny te stanowiły jeden czyn ciągły. Zdaniem skarżącego, sąd orzekający nie mógł przyjąć konstrukcji czynu ciągłego w sytuacji, gdy pokrzywdzonymi były różne osoby, a przedmiotem zamachu dobra ściśle osobiste. Uzasadniając swoje stanowisko skarżący powołał się na wyrok Sądu Apelacyjnego w L. z dnia 19 kwietnia 2004 r. (...). W konkluzji prokurator w apelacji wnosił m.in. o zmianę zaskarżonego wyroku przez uznanie, że czyny przypisane oskarżonym wyczerpują znamiona czynów stanowiących ciąg przestępstw z art. 45 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk.
Sąd Okręgowy w Z., postanowieniem z dnia 16 maja 2005 r. odroczył rozpoznanie apelacji, uznając, że w niniejszej sprawie wyłoniło się zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy, które sformułował w cytowanym na wstępie pytaniu.
W uzasadnieniu postanowienia Sąd Okręgowy wskazał na rozbieżność orzecznictwa w kwestii przedmiotu ochrony w wypadku przestępstw określonych ustawą z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii.
Prokurator Prokuratury Krajowej wniósł o podjęcie uchwały o brzmieniu: „Przedmiotem ochrony przepisu art. 45 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Tekst jednolity: Dz. U. 2003 r. Nr 24 poz. 198 z późn. zm.) jest zarówno zdrowie społeczne w aspekcie zapobiegania zjawisku narkomanii, jak i dobro osobiste w postaci życia i zdrowia konkretnej osoby”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nie budzi wątpliwości, że w tej sprawie spełnione są wymogi stawiane wystąpieniu z zagadnieniem prawnym w trybie określonym w art. 441 § 1 kpk. W świetle utrwalonej judykatury Sądu Najwyższego „zasadniczej wykładni ustawy” wymagają przepisy, które są rozbieżnie interpretowane w praktyce sądowej.
Podniesiony przez Sąd Okręgowy w Z. problem prawny był przedmiotem rozbieżnych rozstrzygnięć. W orzecznictwie sądów apelacyjnych prezentowano z jednej strony pogląd, że przedmiotem ochrony w wypadku przestępstw określonych ustawą z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2003 r. Nr 24 poz. 198 ze zm.), a w szczególności art. 45 tej ustawy, nie jest dobro osobiste, jakim jest życie i zdrowie człowieka, lecz zapobieganie i przeciwdziałanie zjawisku narkomanii przez ustalenie sfery prohibicji w zakresie produkcji i obrotu środkami odurzającymi oraz życie i zdrowie publiczne, społeczne (m. in. wyroki: Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 stycznia 2003 r. II AKa 510/2002 OSA 2003/7 poz. 71 str. 16; Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 czerwca 2002 r. II AKa 185/2002 OSA 2003/6 poz. 55 str. 3 i z dnia 12 lutego 2004 r. II AKa 15/2004 Krakowskie Zeszyty Sądowe 2004/9 poz. 102; Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 21 października 2004 r. II AKa 213/2004 Prokuratura i Prawo - dodatek 2005/6 poz. 9; Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 marca 2001 r. II AKa 34/2001 OSA 2002/4 poz. 31 str. 7 i z dnia 20 września 2001 r. II AKa 127/2001 OSA 2002/7 poz. 58 str. 51).
W innych orzeczeniach wyrażono odmienne stanowisko, sprowadzające się do stwierdzenia, że przedmiotem ochrony art. 45 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest życie i zdrowie człowieka z punktu widzenia zagrożenia środkami odurzającymi (m.in. wyroki: Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 28 lutego 2001 r. II AKa 303/2000 OSA 2001/7-8 poz. 38 str. 3 i z dnia 30 grudnia 2003 r. II AKa 481/2003 OSA 2004/5 poz. 29 str. 3; Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 19 kwietnia 2004 r. II AKa 75/2004 Prokuratura i Prawo - dodatek 2004/11-12 poz. 30 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2005 r. IV KK 434/2004 nie publ.).
Ten ostatni pogląd znajduje swoje odbicie w piśmiennictwie (zob. M. Bojarski, W. Radecki: Przewodnik po pozakodeksowym prawie karnym, Wrocław 1998, str. 250; T. Chruściel, M. Preiss-Mysłowska: Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Komentarz, Warszawa 2000, str. 286; A. Zachuta: Przestępstwo ciągłe - czyn ciągły i ciąg przestępstw, Przegląd Sądowy 2003/3 str. 88-89).
W podręcznikach prawa karnego przepisy karne ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii omawiane są razem z przepisami Kodeksu karnego o przestępstwach przeciwko życiu i zdrowiu (zob. L. Gardocki: Prawo karne, Warszawa 2005, str. 233-234; A. Marek: Prawo karne, Warszawa 2001, str. 458 i nast.).
Rozważając tę problematykę należy przypomnieć, że w doktrynie wyodrębnia się ogólny, rodzajowy i indywidualny (bezpośredni) przedmiot ochrony (zob. m.in. W. Świda: Prawo karne. Część ogólna, Warszawa 1970, str. 129; L. Gardocki: Prawo karne, Warszawa 2005, str. 87). Ogólny przedmiot ochrony to określone stosunki społeczne, rodzajowy to dobro chronione przez pewną grupę przepisów karnych, z reguły zamieszczonych w jednym rozdziale Kodeksu karnego albo w jednej ustawie, zaś indywidualny (szczególny, bezpośredni) przedmiot ochrony to dobro prawne, które chroni konkretny przepis prawa karnego materialnego. Zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie podkreślono nie tylko znaczenie prawidłowego ustalenia przedmiotu ochrony konkretnego przepisu prawa karnego, ale także to, że nie jest wystarczające odwołanie się jedynie do ogólnego lub rodzajowego przedmiotu ochrony, lecz równie istotne jest rozpoznanie indywidualnego przedmiotu ochrony normy karnej (zob. Z. Gostyński (w): Z. Gostyński (red.): Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. I, Warszawa 2003, str. 427; uchwała SN z dnia 21 października 2003 r. I KZP 29/2003 OSNKW 2003/11-12 poz. 94).
Szereg przepisów karnych chroniących określone dobra, zawartych jest w innych niż Kodeks karny i Kodeks karny skarbowy ustawach (tzw. pozakodeksowe przepisy karne). W celu ustalenia przedmiotu ochrony tych przepisów konieczne jest odwołanie się nie tylko do ich treści ale także do tytułu ustawy, preambuły, przepisów ogólnych, a nawet do uzasadnień projektów tych ustaw, jeżeli - a tak jest najczęściej - przepisy karne są wprawdzie zgrupowane w jednym rozdziale, ale nie został im nadany tytuł wskazujący choćby na rodzajowy przedmiot ochrony.
W orzecznictwie i piśmiennictwie zwraca się uwagę, że niektóre przepisy mają podwójny przedmiot ochrony i sam fakt skierowania przestępstwa przeciwko dobru ogólnemu nie wyłącza uznania za pokrzywdzonego osobę fizyczną, gdy jednocześnie z dobrem ogólnym również jej dobro prawne zostaje bezpośrednio naruszone czynem zabronionym (zob. m.in. uchwały SN: z dnia 21 października 2003 r. I KZP 29/2003 OSNKW 2003/11-12 poz. 94; z dnia 15 września 1999 r. I KZP 26/99 OSNKW 1999/11-12 poz. 69, a także W. Daszkiewicz: Pokrzywdzony przestępstwem (w:) Nowa kodyfikacja karna. Krótkie komentarze, zeszyt 14, Warszawa 1998, str. 153).
Natomiast, na gruncie konstrukcji czynu ciągłego określonego w art. 12 kk, wyrażono pogląd, że dla jej przyjęcia wymagana jest tożsamość pokrzywdzonego zarówno wówczas, gdy zamach skierowany jest na dobro osobiste, które stanowi główny przedmiot ochrony, jak i wtedy, gdy jest ono jedynie tzw. pobocznym przedmiotem ochrony (zob. M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas: Czyn ciągły i ciąg przestępstw w kodeksie karnym z 1997 r., Warszawa 1998, str. 55).
Na gruncie poprzednich stanów prawnych, to jest jeszcze w związku z unormowaniami kodeksu karnego z 1932 r. - art. 244, i kk z 1969 r. - art. 161, ten ostatni obowiązujący do czasu wejścia w życie ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o zapobieganiu narkomanii (Dz. U. 1985 r. Nr 4 poz. 15) - wskazywano, że dobrem chronionym przez te przepisy jest zdrowie człowieka, które ustawa chroni przed niebezpieczeństwem zniszczenia (zob. M. Siewierski: Kodeks karny i prawo o wykroczeniach. Komentarz, Warszawa 1965, str. 308; J. Andrejew, W. Świda, W. Wolter: Kodeks karny z komentarzem, Warszawa 1973, str. 471).
Zasadniczym celem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest zapobieganie temu zjawisku oraz pomoc, leczenie i rehabilitacja osób uzależnionych. Przedmiotem ochrony przepisów karnych tej ustawy nie jest reglamentacja obrotu środkami odurzającymi lub substancjami psychotropowymi, za którą kryje się ochrona interesów ekonomicznych państwa. Za kryminalizacją czynów stypizowanych w tej ustawie kryją się motywy podobne do motywów kryminalizacji określonych w Kodeksie karnym czynów przeciwko życiu i zdrowiu (zob. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów SN z dnia 21 maja 2004 r. I KZP 42/2003 OSNKW 2004/5 poz. 47).
Strona przedmiotowa typu przestępstwa określonego w art. 45 ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (w brzmieniu przed nowelizacją z dnia 26 października 2000 r.) polega na niezgodnym z ustawą udzielaniu innej osobie środka odurzającego lub substancji psychotropowej albo nakłanianiu do użycia takiego środka lub substancji. Dla bytu tego przestępstwa nie jest zatem konieczne, aby w konkretnym wypadku zachodziło lub mogło zachodzić narażenie na niebezpieczeństwo życia lub zdrowia innej osoby. Nie jest również konieczne ustalenie, że sprawca działał w tym właśnie celu lub miał świadomość szkodliwych skutków udzielonego środka odurzającego lub substancji psychotropowej. Do zastosowania art. 45 tej ustawy wystarczy, jeżeli sprawca środków tych udziela (nakłania do użycia) innej osobie, nie mając do tego podstawy prawnej („niezgodne z ustawą”). Jeżeli natomiast w konkretnym wypadku w wyniku działania sprawcy wystąpi skutek dla życia lub zdrowia innej osoby, objęty jego zamiarem, podstawę odpowiedzialności sprawcy stanowić będzie przepis art. 45 cyt. ustawy w zbiegu z odpowiednim przepisem rozdziału XIX Kodeksu karnego. Tylko w takiej sytuacji zachowanie sprawcy godzić będzie w dobro osobiste pokrzywdzonego w rozumieniu art. 12 kk.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy udzielił odpowiedzi jak w uchwale. Powyższy pogląd należy odnieść nie tylko do treści art. 45 ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii po jej nowelizacji z 2000 r. (Dz. U. 2003 r. Nr 24 poz. 198), ale również do treści art. 58 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485).
Sąd Rejonowy w T.L., wyrokiem z dnia 31 stycznia 2005 r. (...) skazał oskarżonych Radosława W., Marka P. oraz Agnieszkę P. m.in. za udzielanie, w okresie od 1996 r. do lipca 1998 r., środka odurzającego w postaci wyciągu ze słomy makowej innym ustalonym osobom, a przypisane oskarżonym czyny zakwalifikował z art. 45 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w brzmieniu przed nowelizacją z dnia 26 października 2000 r. w zw. z art. 12 kk.
Wyrok ten zaskarżył m.in. Prokurator Rejonowy w T.L. na niekorzyść oskarżonych. Kwestionując przyjętą przez Sąd Rejonowy kwalifikację prawną czynów, prokurator zarzucił m.in. obrazę art. 12 kk przez przyjęcie, że czyny te stanowiły jeden czyn ciągły. Zdaniem skarżącego, sąd orzekający nie mógł przyjąć konstrukcji czynu ciągłego w sytuacji, gdy pokrzywdzonymi były różne osoby, a przedmiotem zamachu dobra ściśle osobiste. Uzasadniając swoje stanowisko skarżący powołał się na wyrok Sądu Apelacyjnego w L. z dnia 19 kwietnia 2004 r. (...). W konkluzji prokurator w apelacji wnosił m.in. o zmianę zaskarżonego wyroku przez uznanie, że czyny przypisane oskarżonym wyczerpują znamiona czynów stanowiących ciąg przestępstw z art. 45 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 12 kk.
Sąd Okręgowy w Z., postanowieniem z dnia 16 maja 2005 r. odroczył rozpoznanie apelacji, uznając, że w niniejszej sprawie wyłoniło się zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy, które sformułował w cytowanym na wstępie pytaniu.
W uzasadnieniu postanowienia Sąd Okręgowy wskazał na rozbieżność orzecznictwa w kwestii przedmiotu ochrony w wypadku przestępstw określonych ustawą z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii.
Prokurator Prokuratury Krajowej wniósł o podjęcie uchwały o brzmieniu: „Przedmiotem ochrony przepisu art. 45 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Tekst jednolity: Dz. U. 2003 r. Nr 24 poz. 198 z późn. zm.) jest zarówno zdrowie społeczne w aspekcie zapobiegania zjawisku narkomanii, jak i dobro osobiste w postaci życia i zdrowia konkretnej osoby”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nie budzi wątpliwości, że w tej sprawie spełnione są wymogi stawiane wystąpieniu z zagadnieniem prawnym w trybie określonym w art. 441 § 1 kpk. W świetle utrwalonej judykatury Sądu Najwyższego „zasadniczej wykładni ustawy” wymagają przepisy, które są rozbieżnie interpretowane w praktyce sądowej.
Podniesiony przez Sąd Okręgowy w Z. problem prawny był przedmiotem rozbieżnych rozstrzygnięć. W orzecznictwie sądów apelacyjnych prezentowano z jednej strony pogląd, że przedmiotem ochrony w wypadku przestępstw określonych ustawą z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2003 r. Nr 24 poz. 198 ze zm.), a w szczególności art. 45 tej ustawy, nie jest dobro osobiste, jakim jest życie i zdrowie człowieka, lecz zapobieganie i przeciwdziałanie zjawisku narkomanii przez ustalenie sfery prohibicji w zakresie produkcji i obrotu środkami odurzającymi oraz życie i zdrowie publiczne, społeczne (m. in. wyroki: Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 stycznia 2003 r. II AKa 510/2002 OSA 2003/7 poz. 71 str. 16; Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 czerwca 2002 r. II AKa 185/2002 OSA 2003/6 poz. 55 str. 3 i z dnia 12 lutego 2004 r. II AKa 15/2004 Krakowskie Zeszyty Sądowe 2004/9 poz. 102; Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 21 października 2004 r. II AKa 213/2004 Prokuratura i Prawo - dodatek 2005/6 poz. 9; Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 marca 2001 r. II AKa 34/2001 OSA 2002/4 poz. 31 str. 7 i z dnia 20 września 2001 r. II AKa 127/2001 OSA 2002/7 poz. 58 str. 51).
W innych orzeczeniach wyrażono odmienne stanowisko, sprowadzające się do stwierdzenia, że przedmiotem ochrony art. 45 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest życie i zdrowie człowieka z punktu widzenia zagrożenia środkami odurzającymi (m.in. wyroki: Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 28 lutego 2001 r. II AKa 303/2000 OSA 2001/7-8 poz. 38 str. 3 i z dnia 30 grudnia 2003 r. II AKa 481/2003 OSA 2004/5 poz. 29 str. 3; Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 19 kwietnia 2004 r. II AKa 75/2004 Prokuratura i Prawo - dodatek 2004/11-12 poz. 30 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2005 r. IV KK 434/2004 nie publ.).
Ten ostatni pogląd znajduje swoje odbicie w piśmiennictwie (zob. M. Bojarski, W. Radecki: Przewodnik po pozakodeksowym prawie karnym, Wrocław 1998, str. 250; T. Chruściel, M. Preiss-Mysłowska: Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Komentarz, Warszawa 2000, str. 286; A. Zachuta: Przestępstwo ciągłe - czyn ciągły i ciąg przestępstw, Przegląd Sądowy 2003/3 str. 88-89).
W podręcznikach prawa karnego przepisy karne ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii omawiane są razem z przepisami Kodeksu karnego o przestępstwach przeciwko życiu i zdrowiu (zob. L. Gardocki: Prawo karne, Warszawa 2005, str. 233-234; A. Marek: Prawo karne, Warszawa 2001, str. 458 i nast.).
Rozważając tę problematykę należy przypomnieć, że w doktrynie wyodrębnia się ogólny, rodzajowy i indywidualny (bezpośredni) przedmiot ochrony (zob. m.in. W. Świda: Prawo karne. Część ogólna, Warszawa 1970, str. 129; L. Gardocki: Prawo karne, Warszawa 2005, str. 87). Ogólny przedmiot ochrony to określone stosunki społeczne, rodzajowy to dobro chronione przez pewną grupę przepisów karnych, z reguły zamieszczonych w jednym rozdziale Kodeksu karnego albo w jednej ustawie, zaś indywidualny (szczególny, bezpośredni) przedmiot ochrony to dobro prawne, które chroni konkretny przepis prawa karnego materialnego. Zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie podkreślono nie tylko znaczenie prawidłowego ustalenia przedmiotu ochrony konkretnego przepisu prawa karnego, ale także to, że nie jest wystarczające odwołanie się jedynie do ogólnego lub rodzajowego przedmiotu ochrony, lecz równie istotne jest rozpoznanie indywidualnego przedmiotu ochrony normy karnej (zob. Z. Gostyński (w): Z. Gostyński (red.): Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. I, Warszawa 2003, str. 427; uchwała SN z dnia 21 października 2003 r. I KZP 29/2003 OSNKW 2003/11-12 poz. 94).
Szereg przepisów karnych chroniących określone dobra, zawartych jest w innych niż Kodeks karny i Kodeks karny skarbowy ustawach (tzw. pozakodeksowe przepisy karne). W celu ustalenia przedmiotu ochrony tych przepisów konieczne jest odwołanie się nie tylko do ich treści ale także do tytułu ustawy, preambuły, przepisów ogólnych, a nawet do uzasadnień projektów tych ustaw, jeżeli - a tak jest najczęściej - przepisy karne są wprawdzie zgrupowane w jednym rozdziale, ale nie został im nadany tytuł wskazujący choćby na rodzajowy przedmiot ochrony.
W orzecznictwie i piśmiennictwie zwraca się uwagę, że niektóre przepisy mają podwójny przedmiot ochrony i sam fakt skierowania przestępstwa przeciwko dobru ogólnemu nie wyłącza uznania za pokrzywdzonego osobę fizyczną, gdy jednocześnie z dobrem ogólnym również jej dobro prawne zostaje bezpośrednio naruszone czynem zabronionym (zob. m.in. uchwały SN: z dnia 21 października 2003 r. I KZP 29/2003 OSNKW 2003/11-12 poz. 94; z dnia 15 września 1999 r. I KZP 26/99 OSNKW 1999/11-12 poz. 69, a także W. Daszkiewicz: Pokrzywdzony przestępstwem (w:) Nowa kodyfikacja karna. Krótkie komentarze, zeszyt 14, Warszawa 1998, str. 153).
Natomiast, na gruncie konstrukcji czynu ciągłego określonego w art. 12 kk, wyrażono pogląd, że dla jej przyjęcia wymagana jest tożsamość pokrzywdzonego zarówno wówczas, gdy zamach skierowany jest na dobro osobiste, które stanowi główny przedmiot ochrony, jak i wtedy, gdy jest ono jedynie tzw. pobocznym przedmiotem ochrony (zob. M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas: Czyn ciągły i ciąg przestępstw w kodeksie karnym z 1997 r., Warszawa 1998, str. 55).
Na gruncie poprzednich stanów prawnych, to jest jeszcze w związku z unormowaniami kodeksu karnego z 1932 r. - art. 244, i kk z 1969 r. - art. 161, ten ostatni obowiązujący do czasu wejścia w życie ustawy z dnia 31 stycznia 1985 r. o zapobieganiu narkomanii (Dz. U. 1985 r. Nr 4 poz. 15) - wskazywano, że dobrem chronionym przez te przepisy jest zdrowie człowieka, które ustawa chroni przed niebezpieczeństwem zniszczenia (zob. M. Siewierski: Kodeks karny i prawo o wykroczeniach. Komentarz, Warszawa 1965, str. 308; J. Andrejew, W. Świda, W. Wolter: Kodeks karny z komentarzem, Warszawa 1973, str. 471).
Zasadniczym celem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii jest zapobieganie temu zjawisku oraz pomoc, leczenie i rehabilitacja osób uzależnionych. Przedmiotem ochrony przepisów karnych tej ustawy nie jest reglamentacja obrotu środkami odurzającymi lub substancjami psychotropowymi, za którą kryje się ochrona interesów ekonomicznych państwa. Za kryminalizacją czynów stypizowanych w tej ustawie kryją się motywy podobne do motywów kryminalizacji określonych w Kodeksie karnym czynów przeciwko życiu i zdrowiu (zob. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów SN z dnia 21 maja 2004 r. I KZP 42/2003 OSNKW 2004/5 poz. 47).
Strona przedmiotowa typu przestępstwa określonego w art. 45 ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (w brzmieniu przed nowelizacją z dnia 26 października 2000 r.) polega na niezgodnym z ustawą udzielaniu innej osobie środka odurzającego lub substancji psychotropowej albo nakłanianiu do użycia takiego środka lub substancji. Dla bytu tego przestępstwa nie jest zatem konieczne, aby w konkretnym wypadku zachodziło lub mogło zachodzić narażenie na niebezpieczeństwo życia lub zdrowia innej osoby. Nie jest również konieczne ustalenie, że sprawca działał w tym właśnie celu lub miał świadomość szkodliwych skutków udzielonego środka odurzającego lub substancji psychotropowej. Do zastosowania art. 45 tej ustawy wystarczy, jeżeli sprawca środków tych udziela (nakłania do użycia) innej osobie, nie mając do tego podstawy prawnej („niezgodne z ustawą”). Jeżeli natomiast w konkretnym wypadku w wyniku działania sprawcy wystąpi skutek dla życia lub zdrowia innej osoby, objęty jego zamiarem, podstawę odpowiedzialności sprawcy stanowić będzie przepis art. 45 cyt. ustawy w zbiegu z odpowiednim przepisem rozdziału XIX Kodeksu karnego. Tylko w takiej sytuacji zachowanie sprawcy godzić będzie w dobro osobiste pokrzywdzonego w rozumieniu art. 12 kk.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy udzielił odpowiedzi jak w uchwale. Powyższy pogląd należy odnieść nie tylko do treści art. 45 ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii po jej nowelizacji z 2000 r. (Dz. U. 2003 r. Nr 24 poz. 198), ale również do treści art. 58 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485).
Spoiler:
Staranne uzasadnienie uchwały odwołujące się do dotychczasowego orzecznictwa Sądu Najwyższego i Sądów Apelacyjnych oraz poglądów doktryny znakomicie ułatwia zadanie glosatorowi, który może czuć się zwolniony od powoływania tych samych argumentów i skupić się na istocie problemu. Zasadność stanowiska zajętego w uchwale kwestionuję z przyczyn mających w dużej mierze charakter teoretyczno-historyczny. Znaczenie praktyczne rozstrzygnięcia jest wszakże olbrzymie. Aby się o tym przekonać, wystarczy założyć, że sprawca od poniedziałku do piątku udziela pięciu różnym dorosłym osobom (po jednej każdego dnia) środka odurzającego. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności:
- jeśli to przestępstwo ciągłe (art. 12 kk) - do 3 lat,
- jeśli to ciąg przestępstw (art. 91 kk) - do 4 lat i 6 miesięcy,
- jeśli to zbieg realny (art. 85 i 86 kk) - do 15 lat.
Najkorzystniejsze dla sprawcy jest rozwiązanie pierwsze, ale wtedy trzeba by ustalić, że przedmiotem zamachu (ochrony) nie jest dobro osobiste (a zdrowie jest bezspornie dobrem osobistym człowieka - art. 23 kc), ponieważ jeżeli jest, to obowiązuje warunek tożsamości pokrzywdzonego.
Do wiedzy elementarnej z zakresu dogmatyki prawa karnego należy spostrzeżenie, że szczególny przedmiot ochrony to wyobrażenie dobra, które wedle ustawy jest zagrożone czynami wyczerpującymi znamiona danego typu, a określenia „przedmiot ochrony” i „przedmiot zamachu” określają to samo dobro, na którego straży ustanowiono przepis prawa karnego.
Przed wyprowadzeniem ostatecznych wniosków warto przypomnieć, jak w dotychczasowej legislacji były ujmowane znamiona przestępstwa polegającego na udzieleniu innej osobie środka odurzającego. Aby nie sięgać zbyt daleko w przeszłość, rozpocznę od kodeksu karnego z 1932 r. Zasadnicze etapy ewolucji można przedstawić w sposób następujący:
Kodeks karny z 1932 r.
Rozdział XXXV. Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu.
Art. 244. Kto bez upoważnienia udziela innej osobie trucizny odurzającej, podlega karze więzienia do lat 5 lub aresztu.
Kodeks karny z 1969 r. - tekst pierwotny
Rozdział XXI. Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu
Art. 161. Kto, nie będąc do tego uprawniony, udziela innej osobie środka odurzającego albo nakłania do zażywania takiego środka, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.
Ustawa z 31 stycznia 1985 r. o zapobieganiu narkomanii
(Dz. U. 1985 r. Nr 4 poz. 15 ze zm.)
Przepisy karne
Art. 31. Kto nie będąc do tego uprawniony, wbrew przepisom ustawy udziela innej osobie środka odurzającego lub psychotropowego albo nakłania ją do zażywania takiego środka, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Ustawa z 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii - tekst pierwotny
(Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468)
Przepisy karne
Art. 45. 1. Kto, wbrew przepisom ustawy, udziela innej osobie środka odurzającego lub substancji psychotropowej albo nakłania do użycia takiego środka lub substancji, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, ograniczenia wolności albo grzywny. 2. Jeżeli sprawca czynu, o którym mowa w ust. 1, udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej małoletniemu lub nakłania go do użycia takiego środka lub substancji albo udziela ich w znacznych ilościach innej osobie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.
Ustawa z 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii - tekst jednolity
(Dz. U. 2003 r. Nr 24 poz. 198)
Przepisy karne
Art. 45. 1. Kto, wbrew przepisom ustawy, udziela innej osobie środka odurzającego lub substancji psychotropowej, ułatwia albo umożliwia ich użycie albo nakłania do użycia takiego środka lub substancji, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 2. Jeżeli sprawca czynu, o którym mowa w ust. 1, udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej małoletniemu lub nakłania go do użycia takiego środka lub substancji albo udziela ich w znacznych ilościach innej osobie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.
Ustawa z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii
(Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485)
Przepisy karne
Art. 58. 1. Kto, wbrew przepisom ustawy, udziela innej osobie środka odurzającego lub substancji psychotropowej, ułatwia albo umożliwia ich użycie albo nakłania do użycia takiego środka lub substancji, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 2. Jeżeli sprawca czynu, o którym mowa w ust. 1, udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej małoletniemu albo nakłania go do użycia takiego środka lub substancji albo udziela ich w znacznych ilościach innej osobie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.
Dwa ostatnie teksty są identyczne, ale przytoczyłem je dla porządku. Zobaczmy, jak się zmieniały znamiona strony przedmiotowej tego przestępstwa:
- środek oddziaływania: „trucizna odurzająca” w kk z 1932 r. - „środek odurzający” w kk z 1969 r. - „środek odurzający lub psychotropowy” w ustawie z 1985 r. - „środek odurzający lub substancja psychotropowa” w ustawach z lat 1997 i 2005;
- sposób zachowania się sprawcy: „udzielanie” w kk z 1932 r. - „udzielanie lub nakłanianie do zażywania” w kk z 1969 r. - „udzielanie lub nakłanianie do zażywania” w ustawie z 1985 r. - „udzielanie lub nakłanianie do użycia” w ustawie z 1997 r. w brzmieniu pierwotnym - „udzielanie, ułatwianie lub umożliwianie albo nakłanianie do użycia” w ustawie z 1997 r. w brzmieniu tekstu jednolitego (po nowelizacji ustawą z 26 października 2000 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2000 r. Nr 103 poz. 1097) oraz w ustawie z 2005 r.
Nie zmienił się natomiast przedmiot czynu - we wszystkich przepisach działanie sprawcy było nakierowane na „inną osobę”, a więc ustawodawca przyjął ujęcie jednostkowe, a nie zbiorowe. Niczego w tym względzie nie zmienia to, że w ustawie z 1985 r. po „nakłanianiu” jest zaimek „ją”, podczas gdy nie ma go ani w kk z 1969 r., ani w ustawach z lat 1997 i 2005. Niemniej jednak „nakłaniać” można konkretną osobę (bliżej nieoznaczony krąg osób można „nawoływać”), zresztą o tym, że chodzi o ujęcie jednostkowe, świadczy stylizacja typów kwalifikowanych z art. 45 ust. 2 ustawy z 1997 r. i art. 58 ust. 2 ustawy z 2005 r.
W czasie kiedy rozpatrywane przestępstwo znajdowało się w kodeksie karnym (z 1932 r. - przez cały okres jego obowiązywania, z 1969 r. - do roku 1985, kiedy art. 161 został uchylony, a jego odpowiednik przejęty do ustawy o zapobieganiu narkomanii) trudno było kwestionować pogląd, że dobrem chronionym przez przepis karny było zdrowie osoby, której udzielano środka lub którą nakłaniano do zażywania. Wynikało to z systematyki obu kodeksów: w rozdziale XXXV pierwszego i XXI drugiego nie było przestępstw godzących w zdrowie społeczne (publiczne); takie przestępstwa były w obu kodeksach, ale w rozdziałach dotyczących bezpieczeństwa powszechnego. Przepis art. 161 kk z 1969 r. znajdował się między zagrożeniem indywidualnym (art. 160) a narażeniem na zarażenie chorobą weneryczną (art. 162). Nie sądzę, aby ktokolwiek podjął się obrony stanowiska, że przedmiotem ochrony przepisu art. 162 kk z 1969 r. jest zdrowie społeczne (publiczne) w aspekcie zapobiegania chorobom wenerycznym. Przedmiotem ochrony było zdrowie osoby, która została narażona na zarażenie, a to, że jak gdyby „w tle” tego przepisu znajdowało się dążenie do zapobiegania szerzeniu się chorób wenerycznych, to już inna sprawa.
W ten sam sposób był traktowany przedmiot ochrony art. 161 kk z 1969 r. Pogląd jednego z najznakomitszych polskich teoretyków prawa karnego, Władysława Woltera, zamieszczony pod tym przepisem zasługuje na przywołanie w całości (bez „urwania w połowie”, co uczynił SN w uzasadnieniu glosowanej uchwały). Oto on: „Dobrem chronionym jest zdrowie człowieka, które ustawa chroni przed niebezpieczeństwem zniszczenia. Przestępstwo należy do kategorii tzw. przestępstw abstrakcyjnego narażenia na niebezpieczeństwo, gdyż jest ono presumowane określeniem czynu zabronionego i nie wymaga dowodu”. Stylizacja tego fragmentu komentarza nie pozostawia, jak sądzę, wątpliwości, że zdaniem Woltera przestępstwo z art. 161 kk z 1969 r. należało do kategorii przestępstw indywidualnego zagrożenia zdrowia.
Poświęciłem nieco uwagi przepisowi kodeksowemu po to, aby postawić pytanie: co się ze względu na bezpośredni przedmiot ochrony zmieniło, kiedy art. 161 został „wyprowadzony” z kodeksu karnego i jego odpowiednik znalazł się najpierw w ustawie z 1985 r., następnie w ustawach z lat 1997 i 2005? Na marginesie warto zauważyć, że jest to bodaj jedyny (jeżeli czegoś nie przeoczyłem) przypadek „ruchu na granicy prawa karnego kodeksowego i pozakodeksowego” w tę właśnie stronę. Dotychczas było tak, że przy okazji kodyfikacji (lata 1932, 1969 i 1997) kodyfikator przejmował z prawa karnego pozakodeksowego kilkanaście lub kilkadziesiąt typów przestępstw, włączając je do kodeksu. W 1985 r. ustawodawca postąpił odwrotnie i „wyjął” z kodeksu typ przestępstwa, który był w nim zakotwiczony od pół wieku, przenosząc go do prawa karnego pozakodeksowego. Ale co się zmieniło? Moim zdaniem nic się nie zmieniło, bo i zmienić się nie mogło. Istota rzeczy polega na tym, że odpowiednik art. 161 kk z 1969 r. (będący, rzecz jasna, także odpowiednikiem art. 244 kk z 1932 r.) stał się częścią składową rozbudowanego instrumentarium prawnokarnego „zapobiegania” (według nazewnictwa ustawy z 1985 r.) bądź „przeciwdziałania” (według nazewnictwa ustaw z lat 1997 i 2005) narkomanii. We wszystkich trzech ustawach odpowiednik przepisu kodeksowego znalazł się w rozdziale „Przepisy karne”, który nie ogranicza się do typizacji przestępstw, ale obejmuje także typizację wykroczeń, przepisy o orzekaniu środków karnych i leczeniu. Jak bogata jest zawartość rozdziału świadczy chociażby to, że taki rozdział w tekście jednolitym ustawy z 1997 r. liczył 20 artykułów (od art. 40 do art. 58, w tym art. 46a), a w ustawie z 2005 r. liczy 22 artykuły (od art. 53 do art. 74). Rozdział „Przepisy karne” nie określa wprawdzie rodzajowego przedmiotu ochrony, ale ten przedmiot można wyinterpretować z całości przepisów, zarówno materialnych, jak i karnych.
Nie jest to aż tak proste i oczywiste, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Komentując wraz z Markiem Bojarskim przepisy karne ustaw pozakodeksowych najpierw zaliczyliśmy przestępstwa z ustawy z 1985 r. o zapobieganiu narkomanii do wyodrębnionego przez nas działu przestępstw na podłożu dewiacji społecznych, ale potem zmieniliśmy zdanie i już konsekwentnie do teoretycznie wyodrębnianego działu przestępstw przeciwko zdrowiu zaliczaliśmy zarówno przestępstwa z ustawy z 1985 r. o zapobieganiu narkomanii, jak i przestępstwa z ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. Zajmując takie stanowisko mieliśmy na uwadze to, że ściganie wszystkich czynów umieszczonych w rozdziałach „Przepisy karne” obu ustaw z lat 1985 i 1997 (a obecnie także z 2005 r.) w ostatecznym rachunku służy ochronie zdrowia - istotnie, społecznego lub publicznego - w aspekcie zapobiegania zjawisku narkomanii, ale bezpośrednie przedmioty ochrony poszczególnych przepisów zamieszczonych w tych rozdziałach są różne. Za niemal „szkolne” przykłady przestępstw przeciwko zdrowiu społecznemu (publicznemu) w aspekcie zapobiegania zjawisku narkomanii można uznać przestępstwo wprowadzenia do obrotu środków odurzających (art. 43 ustawy z 1997 r., art. 56 ustawy z 2005 r.) czy też dokonywanie obrotu międzynarodowego takimi środkami (art. 42 ustawy z 1997 r., art. 55 ustawy z 2005 r.), a zapewne i kilka innych. Ale jednak nie wszystkie, bo właśnie w art. 31 ustawy z 1985 r., art. 45 ustawy z 1997 r. i art. 58 ustawy z 2005 r. mamy niewątpliwie do czynienia z ujęciem zindywidualizowanym. Mając na uwadze konstrukcję tego przepisu zawsze uważaliśmy, że przedmiotem ochrony art. 31 ustawy z 1985 r. jest zdrowie człowieka, które może zostać zagrożone w wypadku zażywania środków odurzających i psychotropowych, i taki sam jest przedmiot ochrony art. 45 ustawy z 1997 r.
Argumentacja SN zawarta w glosowanej uchwale sprowadza się w istocie do dwóch punktów:
1) dla bytu przestępstwa z art. 45 ust. 1 ustawy z 1997 r. nie jest konieczne, aby w konkretnym wypadku zachodziło lub mogło zachodzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia innej osoby;
2) jeżeli w konkretnym wypadku w wyniku działania sprawcy wystąpi skutek dla życia lub zdrowia innej osoby, podstawą odpowiedzialności będzie art. 45 ust. 1 w zbiegu z odpowiednim przepisem rozdziału XIX kk i tylko (podkreślenie moje - WR) w takiej sytuacji zachowanie sprawcy będzie godzić w dobro osobiste pokrzywdzonego w rozumieniu art. 12 kk.
Z punktem pierwszym można się zgodzić, ale drugi z pierwszego nie wynika i zgodzić się z nim nie można. SN pomija to, co jest najważniejsze: przestępstwo z art. 161 kk z 1969 r. należało do kategorii przestępstw abstrakcyjnego narażenia na niebezpieczeństwo, presumowanego określeniem czynu zabronionego. Do tej samej kategorii należały przestępstwa z art. 31 ustawy z 1985 r. i art. 45 ustawy z 1997 r. oraz należy przestępstwo z art. 58 ustawy z 2005 r. Konstrukcyjnie bowiem nic się nie zmieniło, to nadal było i jest przestępstwo abstrakcyjnego narażenia na niebezpieczeństwo zdrowia tej osoby, której sprawca udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej, ułatwia lub umożliwia ich użycie albo nakłania do użycia. Przedmiotem ochrony jest więc zdrowie osoby, ale nie w wymiarze społecznym (publicznym), lecz indywidualnym, a jeżeli tak, to warunek zamieszczony w art. 12 kk wyklucza konstrukcję przestępstwa ciągłego przy braku tożsamości pokrzywdzonego, niezależnie od tego, czy w wyniku działania sprawcy wystąpił skutek dla życia lub zdrowia innej osoby, czy też nie wystąpił.
Z wyżej naprowadzonych powodów tezę uchwały SN uważam za błędną, a jej uzasadnienie za nieprzekonywające.
- jeśli to przestępstwo ciągłe (art. 12 kk) - do 3 lat,
- jeśli to ciąg przestępstw (art. 91 kk) - do 4 lat i 6 miesięcy,
- jeśli to zbieg realny (art. 85 i 86 kk) - do 15 lat.
Najkorzystniejsze dla sprawcy jest rozwiązanie pierwsze, ale wtedy trzeba by ustalić, że przedmiotem zamachu (ochrony) nie jest dobro osobiste (a zdrowie jest bezspornie dobrem osobistym człowieka - art. 23 kc), ponieważ jeżeli jest, to obowiązuje warunek tożsamości pokrzywdzonego.
Do wiedzy elementarnej z zakresu dogmatyki prawa karnego należy spostrzeżenie, że szczególny przedmiot ochrony to wyobrażenie dobra, które wedle ustawy jest zagrożone czynami wyczerpującymi znamiona danego typu, a określenia „przedmiot ochrony” i „przedmiot zamachu” określają to samo dobro, na którego straży ustanowiono przepis prawa karnego.
Przed wyprowadzeniem ostatecznych wniosków warto przypomnieć, jak w dotychczasowej legislacji były ujmowane znamiona przestępstwa polegającego na udzieleniu innej osobie środka odurzającego. Aby nie sięgać zbyt daleko w przeszłość, rozpocznę od kodeksu karnego z 1932 r. Zasadnicze etapy ewolucji można przedstawić w sposób następujący:
Kodeks karny z 1932 r.
Rozdział XXXV. Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu.
Art. 244. Kto bez upoważnienia udziela innej osobie trucizny odurzającej, podlega karze więzienia do lat 5 lub aresztu.
Kodeks karny z 1969 r. - tekst pierwotny
Rozdział XXI. Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu
Art. 161. Kto, nie będąc do tego uprawniony, udziela innej osobie środka odurzającego albo nakłania do zażywania takiego środka, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.
Ustawa z 31 stycznia 1985 r. o zapobieganiu narkomanii
(Dz. U. 1985 r. Nr 4 poz. 15 ze zm.)
Przepisy karne
Art. 31. Kto nie będąc do tego uprawniony, wbrew przepisom ustawy udziela innej osobie środka odurzającego lub psychotropowego albo nakłania ją do zażywania takiego środka, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Ustawa z 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii - tekst pierwotny
(Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468)
Przepisy karne
Art. 45. 1. Kto, wbrew przepisom ustawy, udziela innej osobie środka odurzającego lub substancji psychotropowej albo nakłania do użycia takiego środka lub substancji, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, ograniczenia wolności albo grzywny. 2. Jeżeli sprawca czynu, o którym mowa w ust. 1, udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej małoletniemu lub nakłania go do użycia takiego środka lub substancji albo udziela ich w znacznych ilościach innej osobie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.
Ustawa z 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii - tekst jednolity
(Dz. U. 2003 r. Nr 24 poz. 198)
Przepisy karne
Art. 45. 1. Kto, wbrew przepisom ustawy, udziela innej osobie środka odurzającego lub substancji psychotropowej, ułatwia albo umożliwia ich użycie albo nakłania do użycia takiego środka lub substancji, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 2. Jeżeli sprawca czynu, o którym mowa w ust. 1, udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej małoletniemu lub nakłania go do użycia takiego środka lub substancji albo udziela ich w znacznych ilościach innej osobie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.
Ustawa z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii
(Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485)
Przepisy karne
Art. 58. 1. Kto, wbrew przepisom ustawy, udziela innej osobie środka odurzającego lub substancji psychotropowej, ułatwia albo umożliwia ich użycie albo nakłania do użycia takiego środka lub substancji, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. 2. Jeżeli sprawca czynu, o którym mowa w ust. 1, udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej małoletniemu albo nakłania go do użycia takiego środka lub substancji albo udziela ich w znacznych ilościach innej osobie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.
Dwa ostatnie teksty są identyczne, ale przytoczyłem je dla porządku. Zobaczmy, jak się zmieniały znamiona strony przedmiotowej tego przestępstwa:
- środek oddziaływania: „trucizna odurzająca” w kk z 1932 r. - „środek odurzający” w kk z 1969 r. - „środek odurzający lub psychotropowy” w ustawie z 1985 r. - „środek odurzający lub substancja psychotropowa” w ustawach z lat 1997 i 2005;
- sposób zachowania się sprawcy: „udzielanie” w kk z 1932 r. - „udzielanie lub nakłanianie do zażywania” w kk z 1969 r. - „udzielanie lub nakłanianie do zażywania” w ustawie z 1985 r. - „udzielanie lub nakłanianie do użycia” w ustawie z 1997 r. w brzmieniu pierwotnym - „udzielanie, ułatwianie lub umożliwianie albo nakłanianie do użycia” w ustawie z 1997 r. w brzmieniu tekstu jednolitego (po nowelizacji ustawą z 26 października 2000 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2000 r. Nr 103 poz. 1097) oraz w ustawie z 2005 r.
Nie zmienił się natomiast przedmiot czynu - we wszystkich przepisach działanie sprawcy było nakierowane na „inną osobę”, a więc ustawodawca przyjął ujęcie jednostkowe, a nie zbiorowe. Niczego w tym względzie nie zmienia to, że w ustawie z 1985 r. po „nakłanianiu” jest zaimek „ją”, podczas gdy nie ma go ani w kk z 1969 r., ani w ustawach z lat 1997 i 2005. Niemniej jednak „nakłaniać” można konkretną osobę (bliżej nieoznaczony krąg osób można „nawoływać”), zresztą o tym, że chodzi o ujęcie jednostkowe, świadczy stylizacja typów kwalifikowanych z art. 45 ust. 2 ustawy z 1997 r. i art. 58 ust. 2 ustawy z 2005 r.
W czasie kiedy rozpatrywane przestępstwo znajdowało się w kodeksie karnym (z 1932 r. - przez cały okres jego obowiązywania, z 1969 r. - do roku 1985, kiedy art. 161 został uchylony, a jego odpowiednik przejęty do ustawy o zapobieganiu narkomanii) trudno było kwestionować pogląd, że dobrem chronionym przez przepis karny było zdrowie osoby, której udzielano środka lub którą nakłaniano do zażywania. Wynikało to z systematyki obu kodeksów: w rozdziale XXXV pierwszego i XXI drugiego nie było przestępstw godzących w zdrowie społeczne (publiczne); takie przestępstwa były w obu kodeksach, ale w rozdziałach dotyczących bezpieczeństwa powszechnego. Przepis art. 161 kk z 1969 r. znajdował się między zagrożeniem indywidualnym (art. 160) a narażeniem na zarażenie chorobą weneryczną (art. 162). Nie sądzę, aby ktokolwiek podjął się obrony stanowiska, że przedmiotem ochrony przepisu art. 162 kk z 1969 r. jest zdrowie społeczne (publiczne) w aspekcie zapobiegania chorobom wenerycznym. Przedmiotem ochrony było zdrowie osoby, która została narażona na zarażenie, a to, że jak gdyby „w tle” tego przepisu znajdowało się dążenie do zapobiegania szerzeniu się chorób wenerycznych, to już inna sprawa.
W ten sam sposób był traktowany przedmiot ochrony art. 161 kk z 1969 r. Pogląd jednego z najznakomitszych polskich teoretyków prawa karnego, Władysława Woltera, zamieszczony pod tym przepisem zasługuje na przywołanie w całości (bez „urwania w połowie”, co uczynił SN w uzasadnieniu glosowanej uchwały). Oto on: „Dobrem chronionym jest zdrowie człowieka, które ustawa chroni przed niebezpieczeństwem zniszczenia. Przestępstwo należy do kategorii tzw. przestępstw abstrakcyjnego narażenia na niebezpieczeństwo, gdyż jest ono presumowane określeniem czynu zabronionego i nie wymaga dowodu”. Stylizacja tego fragmentu komentarza nie pozostawia, jak sądzę, wątpliwości, że zdaniem Woltera przestępstwo z art. 161 kk z 1969 r. należało do kategorii przestępstw indywidualnego zagrożenia zdrowia.
Poświęciłem nieco uwagi przepisowi kodeksowemu po to, aby postawić pytanie: co się ze względu na bezpośredni przedmiot ochrony zmieniło, kiedy art. 161 został „wyprowadzony” z kodeksu karnego i jego odpowiednik znalazł się najpierw w ustawie z 1985 r., następnie w ustawach z lat 1997 i 2005? Na marginesie warto zauważyć, że jest to bodaj jedyny (jeżeli czegoś nie przeoczyłem) przypadek „ruchu na granicy prawa karnego kodeksowego i pozakodeksowego” w tę właśnie stronę. Dotychczas było tak, że przy okazji kodyfikacji (lata 1932, 1969 i 1997) kodyfikator przejmował z prawa karnego pozakodeksowego kilkanaście lub kilkadziesiąt typów przestępstw, włączając je do kodeksu. W 1985 r. ustawodawca postąpił odwrotnie i „wyjął” z kodeksu typ przestępstwa, który był w nim zakotwiczony od pół wieku, przenosząc go do prawa karnego pozakodeksowego. Ale co się zmieniło? Moim zdaniem nic się nie zmieniło, bo i zmienić się nie mogło. Istota rzeczy polega na tym, że odpowiednik art. 161 kk z 1969 r. (będący, rzecz jasna, także odpowiednikiem art. 244 kk z 1932 r.) stał się częścią składową rozbudowanego instrumentarium prawnokarnego „zapobiegania” (według nazewnictwa ustawy z 1985 r.) bądź „przeciwdziałania” (według nazewnictwa ustaw z lat 1997 i 2005) narkomanii. We wszystkich trzech ustawach odpowiednik przepisu kodeksowego znalazł się w rozdziale „Przepisy karne”, który nie ogranicza się do typizacji przestępstw, ale obejmuje także typizację wykroczeń, przepisy o orzekaniu środków karnych i leczeniu. Jak bogata jest zawartość rozdziału świadczy chociażby to, że taki rozdział w tekście jednolitym ustawy z 1997 r. liczył 20 artykułów (od art. 40 do art. 58, w tym art. 46a), a w ustawie z 2005 r. liczy 22 artykuły (od art. 53 do art. 74). Rozdział „Przepisy karne” nie określa wprawdzie rodzajowego przedmiotu ochrony, ale ten przedmiot można wyinterpretować z całości przepisów, zarówno materialnych, jak i karnych.
Nie jest to aż tak proste i oczywiste, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Komentując wraz z Markiem Bojarskim przepisy karne ustaw pozakodeksowych najpierw zaliczyliśmy przestępstwa z ustawy z 1985 r. o zapobieganiu narkomanii do wyodrębnionego przez nas działu przestępstw na podłożu dewiacji społecznych, ale potem zmieniliśmy zdanie i już konsekwentnie do teoretycznie wyodrębnianego działu przestępstw przeciwko zdrowiu zaliczaliśmy zarówno przestępstwa z ustawy z 1985 r. o zapobieganiu narkomanii, jak i przestępstwa z ustawy z 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. Zajmując takie stanowisko mieliśmy na uwadze to, że ściganie wszystkich czynów umieszczonych w rozdziałach „Przepisy karne” obu ustaw z lat 1985 i 1997 (a obecnie także z 2005 r.) w ostatecznym rachunku służy ochronie zdrowia - istotnie, społecznego lub publicznego - w aspekcie zapobiegania zjawisku narkomanii, ale bezpośrednie przedmioty ochrony poszczególnych przepisów zamieszczonych w tych rozdziałach są różne. Za niemal „szkolne” przykłady przestępstw przeciwko zdrowiu społecznemu (publicznemu) w aspekcie zapobiegania zjawisku narkomanii można uznać przestępstwo wprowadzenia do obrotu środków odurzających (art. 43 ustawy z 1997 r., art. 56 ustawy z 2005 r.) czy też dokonywanie obrotu międzynarodowego takimi środkami (art. 42 ustawy z 1997 r., art. 55 ustawy z 2005 r.), a zapewne i kilka innych. Ale jednak nie wszystkie, bo właśnie w art. 31 ustawy z 1985 r., art. 45 ustawy z 1997 r. i art. 58 ustawy z 2005 r. mamy niewątpliwie do czynienia z ujęciem zindywidualizowanym. Mając na uwadze konstrukcję tego przepisu zawsze uważaliśmy, że przedmiotem ochrony art. 31 ustawy z 1985 r. jest zdrowie człowieka, które może zostać zagrożone w wypadku zażywania środków odurzających i psychotropowych, i taki sam jest przedmiot ochrony art. 45 ustawy z 1997 r.
Argumentacja SN zawarta w glosowanej uchwale sprowadza się w istocie do dwóch punktów:
1) dla bytu przestępstwa z art. 45 ust. 1 ustawy z 1997 r. nie jest konieczne, aby w konkretnym wypadku zachodziło lub mogło zachodzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia innej osoby;
2) jeżeli w konkretnym wypadku w wyniku działania sprawcy wystąpi skutek dla życia lub zdrowia innej osoby, podstawą odpowiedzialności będzie art. 45 ust. 1 w zbiegu z odpowiednim przepisem rozdziału XIX kk i tylko (podkreślenie moje - WR) w takiej sytuacji zachowanie sprawcy będzie godzić w dobro osobiste pokrzywdzonego w rozumieniu art. 12 kk.
Z punktem pierwszym można się zgodzić, ale drugi z pierwszego nie wynika i zgodzić się z nim nie można. SN pomija to, co jest najważniejsze: przestępstwo z art. 161 kk z 1969 r. należało do kategorii przestępstw abstrakcyjnego narażenia na niebezpieczeństwo, presumowanego określeniem czynu zabronionego. Do tej samej kategorii należały przestępstwa z art. 31 ustawy z 1985 r. i art. 45 ustawy z 1997 r. oraz należy przestępstwo z art. 58 ustawy z 2005 r. Konstrukcyjnie bowiem nic się nie zmieniło, to nadal było i jest przestępstwo abstrakcyjnego narażenia na niebezpieczeństwo zdrowia tej osoby, której sprawca udziela środka odurzającego lub substancji psychotropowej, ułatwia lub umożliwia ich użycie albo nakłania do użycia. Przedmiotem ochrony jest więc zdrowie osoby, ale nie w wymiarze społecznym (publicznym), lecz indywidualnym, a jeżeli tak, to warunek zamieszczony w art. 12 kk wyklucza konstrukcję przestępstwa ciągłego przy braku tożsamości pokrzywdzonego, niezależnie od tego, czy w wyniku działania sprawcy wystąpił skutek dla życia lub zdrowia innej osoby, czy też nie wystąpił.
Z wyżej naprowadzonych powodów tezę uchwały SN uważam za błędną, a jej uzasadnienie za nieprzekonywające.
Spoiler:
Glosowana uchwała Sądu Najwyższego przyjęta została na podstawie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 24 kwietnia 1997 r., zastąpionej obecnie przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii z 29 lipca 2005 r. (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485). Mimo to uchwała ta zachowuje swą aktualność. Jest tak dlatego, że przepis art. 45 ustawy z 1997 r. ma swój odpowiednik w art. 58 ustawy z 2005 r. Wprawdzie art. 58 ustawy z 2005 r. w stosunku art. 45 ustawy z 1997 r. rozszerzono o znamiona „ułatwia albo umożliwia ich użycie”, jednakże ta zmiana treści art. 58 pozostaje bez wpływu na istotę problemu, jakim jest określenie przedmiotu ochrony tego przestępstwa (odpowiednio art. 45 i art. 58).
Dorobek doktryny i orzecznictwa powstały pod rządami ustawy z 1997 r. mutatis mutandis może być zatem wykorzystany do rozważań nad przedmiotem ochrony obu wskazanych wyżej przepisów.
Przegląd piśmiennictwa przedmiotu i orzecznictwa sądowego w powyższym zakresie daje asumpt do wniosku, że w sposób niejednakowy ujmowały one przedmiot ochrony art. 45. Jego dookreślenie było istotne co najmniej z dwóch powodów: rozstrzygnięcia sporu na temat przedmiotu ochrony, oraz - w wyniku tego rozstrzygnięcia - określenia przypadków, w których udzielanie środków odurzających może podlegać kwalifikacji z art. 12 zd. 1 kk albo 2 kk.
Na kwestie te trafnie zwrócił uwagę w wyroku z 20 czerwca 2002 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach (II AKa 185/2002), w którym czytamy, że „kluczowym zagadnieniem prawnym jest rozstrzygnięcie, jakie faktycznie dobro podlega ochronie przepisami art. 45 ust. 1 (...) ustawy, a w szczególności, czy jest to dobro o charakterze osobistym, o którym mowa w art. 12 zd. 2 kk”.
Co do sposobu ustalania przedmiotu ochrony przestępstwa określonego w art. 45 ust. 1 zarysowały się dwa stanowiska.
Wedle M. Bojarskiego i W. Radeckiego, przedmiotem ochrony przepisów art. 45 ust. 1 i ust. 2 tejże ustawy jest życie i zdrowie człowieka, które może zostać zagrożone w przypadku bezzasadnego używania środków odurzających lub substancji psychotropowych.
Stanowisko to odnaleźć można także w tezach orzeczeń sądowych. W wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 30 grudnia 2003 r. (II AKa 481/2003) podniesiono, iż „okoliczność, że osoby wskazane w art. 45 i art. 46 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii dobrowolnie nabywają (przyjmują) środki odurzające, nie sprzeciwia się uznaniu, że opisane w tych przepisach zachowanie sprawcy przestępstwa skierowane jest przeciwko zdrowiu nabywcy-konsumenta”. W uzasadnieniu tej tezy Sąd Apelacyjny odwołuje się do zgody nabywcy na wyrządzenie szkody we własnym zdrowiu, która - zdaniem tego Sądu - nie wyłącza bezprawności i nie ma wpływu na ustalenie, jakie dobro atakowane jest przez jego czyn (tu: zdrowie nabywcy-konsumenta).
W stosunku do art. 46 ustawy z 1997 r. przyjmowano także, że przedmiotem ochrony tego przepisu jest zdrowie człowieka, które może być zagrożone w wyniku bezzasadnego używania środków odurzających czy substancji psychotropowych, o większym stopniu zagrożenia ze względu na cel działania sprawcy (osiągnięcie korzyści majątkowej) lub zdrowie i życie ludzkie, w odniesieniu zaś do art. 46a - życie człowieka, które może być narażone przez tolerowanie zachowań opisanych w art. 43, 45, 46 tejże ustawy.
Przeciwko uznaniu za przedmiot ochrony przestępstwa określonego w art. 45 dobra ściśle osobistego wypowiedział się natomiast Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 29 stycznia 2003 r. (II AKa 510/2002), uznając, że przedmiotem ochrony przestępstw określonych w tej ustawie jest monopol Państwa na produkcję i dystrybucję wymienionych w nim środków i substancji oraz zdrowie i życie ludzkie w znaczeniu ochrony życia i zdrowia społeczeństwa jako całości, a nie ochrona dóbr osobistych konkretnych osób.
Odrzucenie przez Sąd Najwyższy dobra ściśle osobistego jako przedmiotu ochrony przepisu art. 45 oparto na następującym rozumowaniu: przedmiotem ochrony art. 45 nie może być życie i zdrowie ludzkie, ponieważ w ustawie nie chodzi o życie czy zdrowie konkretnych pokrzywdzonych, ale o życie i zdrowie publiczne, społeczne. Głównym celem ustawy, jak to wynika z jej nazwy, jest przeciwdziałanie zjawisku narkomanii, a więc walka z nielegalną produkcją i rozpowszechnianiem środków narkotycznych.
Uznając za słuszne przedstawione stanowisko Sądu Najwyższego in genere, należy stwierdzić, że ustalenie przedmiotu ochrony dla przestępstwa (przestępstw) zawartych w tzw. ustawach karnych dodatkowych jest stosunkowo trudne, brak bowiem (tak jak ma to miejsce w przypadku kodeksu karnego) odniesienia w postaci umiejscowienia danego przepisu w danym rozdziale kodeksu karnego, grupującym przestępstwa głównie według kryterium tożsamości dobra prawnego, które zostaje naruszone lub narażone na niebezpieczeństwo czynem sprawcy. Reguła ta wobec ustaw karnych pozakodeksowych ulega modyfikacji w taki sposób, że dany przepis należy rozważać w zasadzie wyłącznie na tle konkretnej ustawy karnej.
Lektura przepisów ustawy z 1997 r. prowadzi do wniosku, ze zastosowanie tej reguły powoduje konieczność uznania, iż - jak to przyjęto w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 12 lutego 2004 r. (II AKa 15/2004) - dobrem chronionym w tej ustawie jest zarówno bezpieczeństwo określonego ustawowo monopolu państwa, jak i zabezpieczenie społeczeństwa przed niekontrolowaną produkcją i rozpowszechnianiem środków odurzających.
Tak określony przedmiot ochrony wskazuje, jak to ujął Sąd Najwyższy, że przedmiotem ochrony przepisów karnych ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie jest reglamentacja obrotu środkami odurzającymi lub środkami psychotropowymi. Przepisy te nie mają bowiem na celu ochrony interesów ekonomicznych państwa. Ochrona taka byłaby do pomyślenia, gdyby celem ustawy była reglamentacja produkcji i obrotu narkotykami, sprzedawanych legalnie. Ustawa skierowana jest przeciwko nielegalnej produkcji i obrotowi tymi substancjami, jednakże nie po to, by w ten sposób chronić interesy ekonomiczne państwa (reglamentować ten obrót), lecz po to, by, jak się wydaje, chronić „zdrowie społeczne”, które może być zagrożone wskutek wprowadzenia do nielegalnego obrotu narkotyków i innych substancji psychotropowych.
Powyższe wypowiedzi wskazują więc na zgeneralizowane dobra, które mogą być naruszone lub narażone na niebezpieczeństwo przez różnego rodzaju zachowania w tejże ustawie określone, także czynem opisanym w art. 45. Dodajmy dobra zgeneralizowane na tyle, że można je traktować jako tzw. rodzajowy przedmiot ochrony, ustalony w procesie myślowym, w którego wyniku udaje się wskazać na wspólne dobra dla grupy przepisów zawartych w danej ustawie karnej.
Zauważmy, że taki proces myślowy nie pozwala na przyjęcie, iż bezpośrednim przedmiotem ochrony art. 45 jest życie lub zdrowie człowieka.
Ogląd przepisów ustaw z 1997 r. i 2005 r. prowadzi do kolejnego wniosku, że powyższe rozumowanie zawodzi wobec przepisu art. 50 ustawy z 1997 r. (obecnie art. 64 ustawy z 2005 r.). W przepisie tym (podobnie jak w art. 64) zakazuje się w szczególności zaboru, w celu przywłaszczenia, środków odurzających, substancji psychotropowych, mleczka makowego lub słomy makowej. Nie ulega żadnej wątpliwości, że art. 50 ustawy z 1997 r. (obecnie art. 64 ustawy z 2005 r.) są odmianą kradzieży, o której mowa w art. 203 dkk (obecnie art. 278 kk). Rodzajowym przedmiotem ochrony tych przepisów jest więc mienie.
Rodzajowy przedmiot ochrony nie jest jednak istotny dla dokonywanej kwalifikacji prawnej; ma on głównie walor porządkujący, ujmujący przepisy karne w grupy. Dla kwalifikacji prawnej konieczne jest natomiast ustalenie bezpośredniego przedmiotu ochrony (szczególnego), ponieważ - jak to ujmuje W. Cieślak - każdy typ czynu zabronionego musi mieć jakiś szczególny przedmiot ochrony, musi istnieć dobro społeczne, dla którego dany przepis został ustanowiony, w przeciwnym przypadku zakaz karny byłby normą pustą, co powodowałoby, że dopuszczenie się przestępstwa odpowiadającego jego znamionom nie byłoby możliwe.
Patrząc z tego punktu widzenia na art. 45 ustawy z 1997 r., trudno uznać, że jest nim życie i zdrowie człowieka. Tezy takiej nie da się bowiem oprzeć ani na treści tego przepisu, ani tym bardziej na intytulacji ustawy. Dobro prawne jest bowiem „(...) równoznaczne z interesem prawnym, tzn. z wolą zachowania pewnego stanu rzeczy. Ten interes jest przez ustawę pomyślany nie jako interes indywidualny, lecz jako interes przeciętny, zgodny z wynikiem obserwacji całego szeregu przypadków praktycznych”. W tym stanie rzeczy za trafny należy uznać pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w glosowanej uchwale, że przedmiotem ochrony art. 45 jest zdrowie społeczne (publiczne) w aspekcie zapobiegania narkomanii, gdyż „nie można wskazać innego, bardziej konkretnego dobra, które stało się przedmiotem naruszenia”. Co więcej - tak określony bezpośredni przedmiot ochrony mieści się w rodzajowym przedmiocie ochrony, o którym była mowa wyżej.
Innymi słowy - zdrowie społeczne, a nie życie człowieka jest bezpośrednim przedmiotem ochrony art. 45 ustawy z 1997 r., co powoduje, że przedmiotem tej ochrony nie jest dobro osobiste w rozumieniu normy art. 12 kk. Tym samym należy podzielić pogląd SN, że ewentualne zagrożenie zdrowia i życia nabywcy, jako niebędące elementem koniecznym, ani wystarczającym do ustalenia znamion przestępstw określonych w ustawie, nie może przesądzić o indywidualnym charakterze dobra, które chroni ustawa.
Należy zatem podzielić też pogląd, że do bytu przestępstwa, o którym mowa w art. 45, nie jest konieczne, aby w konkretnym przypadku zachodziło lub mogło zachodzić narażenie na niebezpieczeństwo życia lub zdrowia innej niż sprawca osoby.
Nie można jednak wykluczyć, iż udzielanie środka odurzającego lub substancji psychotropowej będzie godziło w życie i zdrowie człowieka i że ten fakt znajdzie odbicie w świadomości sprawcy. W takich przypadkach powstanie pytanie o uboczny przedmiot ochrony. Sąd Najwyższy w glosowanej uchwale twierdzi, że „nie jest również konieczne ustalenie, że sprawca działał w tym właśnie celu lub miał świadomość szkodliwych skutków udzielonego środka odurzającego lub substancji psychotropowej”, co należy odczytać jako sugestię, że życie i zdrowie nie jest także obocznym przedmiotem ochrony. Zdaniem Sądu „jeżeli (...) w konkretnym wypadku, w wyniku działania sprawcy wystąpi skutek dla życia lub zdrowia innej osoby, objęty jego zamiarem, podstawę jego odpowiedzialności stanowić będzie przepis art. 45 cyt. ustawy w zbiegu z odpowiednim przepisem rozdziału XIX kodeksu karnego”.
Rozumowanie to w sposób konsekwentny pozwala na stosowanie art. 12 zd. 1 kk do wszystkich przypadków naruszenia art. 45 (obecnie art. 58), jednocześnie eliminując możliwość „zablokowania” stosowania tego przepisu zawsze, kiedy życie lub zdrowie zaatakowane byłyby tymi czynami sprawcy. W literaturze przedmiotu bowiem przyjmuje się, że dla bytu art. 12 zd. 2 tożsamość pokrzywdzonego wymagana jest także wtedy, gdy zamach skierowany jest na dobro osobiste, nawet jeśli jest ono ubocznym przedmiotem ochrony.
O tym, że taka sytuacja jest możliwa, przekonuje orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 28 lutego 2002 r. II AKa 542/2001, które mówi, iż: „Popełnione przez oskarżonego przestępstwo godziło (...) nie tylko w dobra osobiste pokrzywdzonych - ich życie czy zdrowie, ale przede wszystkim w dobro ogółu, jakim jest ochrona społeczeństwa przed plagą narkomanii i jej zapobieganie. Realizacja tego właśnie celu jest naczelnym zadaniem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 24 kwietnia 1997 r. (...)”.
Pomijając pewne różnice terminologiczne w określeniu przedmiotu ochrony - należy stwierdzić, że życie i zdrowie człowieka mogłoby być uznane za uboczny przedmiot ochrony jedynie wtedy, gdyby art. 45 (obecnie art. 58) w swych konstrukcjach zawierał tzw. połączone przedmioty ochrony, co w praktyce oznaczałoby ich równorzędność (brak gradacji). Lektura art. 45 (obecnie art. 58) nie pozostawia wątpliwości co do tego, iż w tym typie czynu zabronionego brak połączonych ze sobą przedmiotów ochrony, przeto w grę wchodzić może jedynie kwalifikacja kumulatywna przepisu art. 12 w zw. z art. 45 (obecnie art. 58) w związku z odpowiednim przepisem części szczególnej kodeksu karnego (tu: z rozdziału przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu).
Nie można zatem podzielić poglądu wyrażonego w wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie, że „przyjęcie czynu ciągłego, w sytuacji gdy pokrzywdzonymi były różne osoby, stanowi oczywistą obrazę art. 12 kk, który zastrzega, że w przypadku zamachu na dobra ściśle osobiste warunkiem uznania wielości zachowań za jeden czyn zabroniony jest tożsamość pokrzywdzonego”.
Oczywiście ustalenie desygnatów pojęcia „dobro osobiste” na podstawie legalnej wykładni norm prawa karnego jest utrudnione, jako że kodeks karny nie zawiera ustawowej definicji tego określenia. Konieczne jest zatem posłużenie się art. 23 kc, który stanowi, że „dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, pozostają pod ochroną prawa (...)”.
Bezsporne jest więc to, iż w przypadku gdy przedmiotem zamachu jest jedno z wymienionych w art. 23 kc dóbr, tożsamość pokrzywdzonego stanowi warunek konieczny przyjęcia konstrukcji przestępstwa ciągłego.
Rozumowanie takie nie jest jednak konieczne dla wykładni treści art. 45 (obecnie art. 58).
Wobec powyższych faktów oczywisty jest wniosek ogólny, że glosowana uchwała Sądu Najwyższego ma istotne znaczenie dla praktyki wymiaru sprawiedliwości, w szczególności z tego powodu, że daje jednoznaczne wskazówki co do rozstrzygania o sposobach kwalifikacji czynu(ów) opisanych w ustawie, zarówno wtedy, gdy polegają one na „prostej” dystrybucji środków odurzających itp. różnym osobom, jak i wtedy, gdy dystrybucji tej co najmniej mogło i powinno było towarzyszyć przewidywanie, że ich udzielanie godzi w życie lub zdrowie danej osoby albo dokonywana była ze z góry powziętym zamiarem narażenia na niebezpieczeństwo lub zniszczenia dobra ściśle osobistego (życia lub zdrowia).
Dorobek doktryny i orzecznictwa powstały pod rządami ustawy z 1997 r. mutatis mutandis może być zatem wykorzystany do rozważań nad przedmiotem ochrony obu wskazanych wyżej przepisów.
Przegląd piśmiennictwa przedmiotu i orzecznictwa sądowego w powyższym zakresie daje asumpt do wniosku, że w sposób niejednakowy ujmowały one przedmiot ochrony art. 45. Jego dookreślenie było istotne co najmniej z dwóch powodów: rozstrzygnięcia sporu na temat przedmiotu ochrony, oraz - w wyniku tego rozstrzygnięcia - określenia przypadków, w których udzielanie środków odurzających może podlegać kwalifikacji z art. 12 zd. 1 kk albo 2 kk.
Na kwestie te trafnie zwrócił uwagę w wyroku z 20 czerwca 2002 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach (II AKa 185/2002), w którym czytamy, że „kluczowym zagadnieniem prawnym jest rozstrzygnięcie, jakie faktycznie dobro podlega ochronie przepisami art. 45 ust. 1 (...) ustawy, a w szczególności, czy jest to dobro o charakterze osobistym, o którym mowa w art. 12 zd. 2 kk”.
Co do sposobu ustalania przedmiotu ochrony przestępstwa określonego w art. 45 ust. 1 zarysowały się dwa stanowiska.
Wedle M. Bojarskiego i W. Radeckiego, przedmiotem ochrony przepisów art. 45 ust. 1 i ust. 2 tejże ustawy jest życie i zdrowie człowieka, które może zostać zagrożone w przypadku bezzasadnego używania środków odurzających lub substancji psychotropowych.
Stanowisko to odnaleźć można także w tezach orzeczeń sądowych. W wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 30 grudnia 2003 r. (II AKa 481/2003) podniesiono, iż „okoliczność, że osoby wskazane w art. 45 i art. 46 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii dobrowolnie nabywają (przyjmują) środki odurzające, nie sprzeciwia się uznaniu, że opisane w tych przepisach zachowanie sprawcy przestępstwa skierowane jest przeciwko zdrowiu nabywcy-konsumenta”. W uzasadnieniu tej tezy Sąd Apelacyjny odwołuje się do zgody nabywcy na wyrządzenie szkody we własnym zdrowiu, która - zdaniem tego Sądu - nie wyłącza bezprawności i nie ma wpływu na ustalenie, jakie dobro atakowane jest przez jego czyn (tu: zdrowie nabywcy-konsumenta).
W stosunku do art. 46 ustawy z 1997 r. przyjmowano także, że przedmiotem ochrony tego przepisu jest zdrowie człowieka, które może być zagrożone w wyniku bezzasadnego używania środków odurzających czy substancji psychotropowych, o większym stopniu zagrożenia ze względu na cel działania sprawcy (osiągnięcie korzyści majątkowej) lub zdrowie i życie ludzkie, w odniesieniu zaś do art. 46a - życie człowieka, które może być narażone przez tolerowanie zachowań opisanych w art. 43, 45, 46 tejże ustawy.
Przeciwko uznaniu za przedmiot ochrony przestępstwa określonego w art. 45 dobra ściśle osobistego wypowiedział się natomiast Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 29 stycznia 2003 r. (II AKa 510/2002), uznając, że przedmiotem ochrony przestępstw określonych w tej ustawie jest monopol Państwa na produkcję i dystrybucję wymienionych w nim środków i substancji oraz zdrowie i życie ludzkie w znaczeniu ochrony życia i zdrowia społeczeństwa jako całości, a nie ochrona dóbr osobistych konkretnych osób.
Odrzucenie przez Sąd Najwyższy dobra ściśle osobistego jako przedmiotu ochrony przepisu art. 45 oparto na następującym rozumowaniu: przedmiotem ochrony art. 45 nie może być życie i zdrowie ludzkie, ponieważ w ustawie nie chodzi o życie czy zdrowie konkretnych pokrzywdzonych, ale o życie i zdrowie publiczne, społeczne. Głównym celem ustawy, jak to wynika z jej nazwy, jest przeciwdziałanie zjawisku narkomanii, a więc walka z nielegalną produkcją i rozpowszechnianiem środków narkotycznych.
Uznając za słuszne przedstawione stanowisko Sądu Najwyższego in genere, należy stwierdzić, że ustalenie przedmiotu ochrony dla przestępstwa (przestępstw) zawartych w tzw. ustawach karnych dodatkowych jest stosunkowo trudne, brak bowiem (tak jak ma to miejsce w przypadku kodeksu karnego) odniesienia w postaci umiejscowienia danego przepisu w danym rozdziale kodeksu karnego, grupującym przestępstwa głównie według kryterium tożsamości dobra prawnego, które zostaje naruszone lub narażone na niebezpieczeństwo czynem sprawcy. Reguła ta wobec ustaw karnych pozakodeksowych ulega modyfikacji w taki sposób, że dany przepis należy rozważać w zasadzie wyłącznie na tle konkretnej ustawy karnej.
Lektura przepisów ustawy z 1997 r. prowadzi do wniosku, ze zastosowanie tej reguły powoduje konieczność uznania, iż - jak to przyjęto w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 12 lutego 2004 r. (II AKa 15/2004) - dobrem chronionym w tej ustawie jest zarówno bezpieczeństwo określonego ustawowo monopolu państwa, jak i zabezpieczenie społeczeństwa przed niekontrolowaną produkcją i rozpowszechnianiem środków odurzających.
Tak określony przedmiot ochrony wskazuje, jak to ujął Sąd Najwyższy, że przedmiotem ochrony przepisów karnych ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie jest reglamentacja obrotu środkami odurzającymi lub środkami psychotropowymi. Przepisy te nie mają bowiem na celu ochrony interesów ekonomicznych państwa. Ochrona taka byłaby do pomyślenia, gdyby celem ustawy była reglamentacja produkcji i obrotu narkotykami, sprzedawanych legalnie. Ustawa skierowana jest przeciwko nielegalnej produkcji i obrotowi tymi substancjami, jednakże nie po to, by w ten sposób chronić interesy ekonomiczne państwa (reglamentować ten obrót), lecz po to, by, jak się wydaje, chronić „zdrowie społeczne”, które może być zagrożone wskutek wprowadzenia do nielegalnego obrotu narkotyków i innych substancji psychotropowych.
Powyższe wypowiedzi wskazują więc na zgeneralizowane dobra, które mogą być naruszone lub narażone na niebezpieczeństwo przez różnego rodzaju zachowania w tejże ustawie określone, także czynem opisanym w art. 45. Dodajmy dobra zgeneralizowane na tyle, że można je traktować jako tzw. rodzajowy przedmiot ochrony, ustalony w procesie myślowym, w którego wyniku udaje się wskazać na wspólne dobra dla grupy przepisów zawartych w danej ustawie karnej.
Zauważmy, że taki proces myślowy nie pozwala na przyjęcie, iż bezpośrednim przedmiotem ochrony art. 45 jest życie lub zdrowie człowieka.
Ogląd przepisów ustaw z 1997 r. i 2005 r. prowadzi do kolejnego wniosku, że powyższe rozumowanie zawodzi wobec przepisu art. 50 ustawy z 1997 r. (obecnie art. 64 ustawy z 2005 r.). W przepisie tym (podobnie jak w art. 64) zakazuje się w szczególności zaboru, w celu przywłaszczenia, środków odurzających, substancji psychotropowych, mleczka makowego lub słomy makowej. Nie ulega żadnej wątpliwości, że art. 50 ustawy z 1997 r. (obecnie art. 64 ustawy z 2005 r.) są odmianą kradzieży, o której mowa w art. 203 dkk (obecnie art. 278 kk). Rodzajowym przedmiotem ochrony tych przepisów jest więc mienie.
Rodzajowy przedmiot ochrony nie jest jednak istotny dla dokonywanej kwalifikacji prawnej; ma on głównie walor porządkujący, ujmujący przepisy karne w grupy. Dla kwalifikacji prawnej konieczne jest natomiast ustalenie bezpośredniego przedmiotu ochrony (szczególnego), ponieważ - jak to ujmuje W. Cieślak - każdy typ czynu zabronionego musi mieć jakiś szczególny przedmiot ochrony, musi istnieć dobro społeczne, dla którego dany przepis został ustanowiony, w przeciwnym przypadku zakaz karny byłby normą pustą, co powodowałoby, że dopuszczenie się przestępstwa odpowiadającego jego znamionom nie byłoby możliwe.
Patrząc z tego punktu widzenia na art. 45 ustawy z 1997 r., trudno uznać, że jest nim życie i zdrowie człowieka. Tezy takiej nie da się bowiem oprzeć ani na treści tego przepisu, ani tym bardziej na intytulacji ustawy. Dobro prawne jest bowiem „(...) równoznaczne z interesem prawnym, tzn. z wolą zachowania pewnego stanu rzeczy. Ten interes jest przez ustawę pomyślany nie jako interes indywidualny, lecz jako interes przeciętny, zgodny z wynikiem obserwacji całego szeregu przypadków praktycznych”. W tym stanie rzeczy za trafny należy uznać pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w glosowanej uchwale, że przedmiotem ochrony art. 45 jest zdrowie społeczne (publiczne) w aspekcie zapobiegania narkomanii, gdyż „nie można wskazać innego, bardziej konkretnego dobra, które stało się przedmiotem naruszenia”. Co więcej - tak określony bezpośredni przedmiot ochrony mieści się w rodzajowym przedmiocie ochrony, o którym była mowa wyżej.
Innymi słowy - zdrowie społeczne, a nie życie człowieka jest bezpośrednim przedmiotem ochrony art. 45 ustawy z 1997 r., co powoduje, że przedmiotem tej ochrony nie jest dobro osobiste w rozumieniu normy art. 12 kk. Tym samym należy podzielić pogląd SN, że ewentualne zagrożenie zdrowia i życia nabywcy, jako niebędące elementem koniecznym, ani wystarczającym do ustalenia znamion przestępstw określonych w ustawie, nie może przesądzić o indywidualnym charakterze dobra, które chroni ustawa.
Należy zatem podzielić też pogląd, że do bytu przestępstwa, o którym mowa w art. 45, nie jest konieczne, aby w konkretnym przypadku zachodziło lub mogło zachodzić narażenie na niebezpieczeństwo życia lub zdrowia innej niż sprawca osoby.
Nie można jednak wykluczyć, iż udzielanie środka odurzającego lub substancji psychotropowej będzie godziło w życie i zdrowie człowieka i że ten fakt znajdzie odbicie w świadomości sprawcy. W takich przypadkach powstanie pytanie o uboczny przedmiot ochrony. Sąd Najwyższy w glosowanej uchwale twierdzi, że „nie jest również konieczne ustalenie, że sprawca działał w tym właśnie celu lub miał świadomość szkodliwych skutków udzielonego środka odurzającego lub substancji psychotropowej”, co należy odczytać jako sugestię, że życie i zdrowie nie jest także obocznym przedmiotem ochrony. Zdaniem Sądu „jeżeli (...) w konkretnym wypadku, w wyniku działania sprawcy wystąpi skutek dla życia lub zdrowia innej osoby, objęty jego zamiarem, podstawę jego odpowiedzialności stanowić będzie przepis art. 45 cyt. ustawy w zbiegu z odpowiednim przepisem rozdziału XIX kodeksu karnego”.
Rozumowanie to w sposób konsekwentny pozwala na stosowanie art. 12 zd. 1 kk do wszystkich przypadków naruszenia art. 45 (obecnie art. 58), jednocześnie eliminując możliwość „zablokowania” stosowania tego przepisu zawsze, kiedy życie lub zdrowie zaatakowane byłyby tymi czynami sprawcy. W literaturze przedmiotu bowiem przyjmuje się, że dla bytu art. 12 zd. 2 tożsamość pokrzywdzonego wymagana jest także wtedy, gdy zamach skierowany jest na dobro osobiste, nawet jeśli jest ono ubocznym przedmiotem ochrony.
O tym, że taka sytuacja jest możliwa, przekonuje orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 28 lutego 2002 r. II AKa 542/2001, które mówi, iż: „Popełnione przez oskarżonego przestępstwo godziło (...) nie tylko w dobra osobiste pokrzywdzonych - ich życie czy zdrowie, ale przede wszystkim w dobro ogółu, jakim jest ochrona społeczeństwa przed plagą narkomanii i jej zapobieganie. Realizacja tego właśnie celu jest naczelnym zadaniem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 24 kwietnia 1997 r. (...)”.
Pomijając pewne różnice terminologiczne w określeniu przedmiotu ochrony - należy stwierdzić, że życie i zdrowie człowieka mogłoby być uznane za uboczny przedmiot ochrony jedynie wtedy, gdyby art. 45 (obecnie art. 58) w swych konstrukcjach zawierał tzw. połączone przedmioty ochrony, co w praktyce oznaczałoby ich równorzędność (brak gradacji). Lektura art. 45 (obecnie art. 58) nie pozostawia wątpliwości co do tego, iż w tym typie czynu zabronionego brak połączonych ze sobą przedmiotów ochrony, przeto w grę wchodzić może jedynie kwalifikacja kumulatywna przepisu art. 12 w zw. z art. 45 (obecnie art. 58) w związku z odpowiednim przepisem części szczególnej kodeksu karnego (tu: z rozdziału przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu).
Nie można zatem podzielić poglądu wyrażonego w wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie, że „przyjęcie czynu ciągłego, w sytuacji gdy pokrzywdzonymi były różne osoby, stanowi oczywistą obrazę art. 12 kk, który zastrzega, że w przypadku zamachu na dobra ściśle osobiste warunkiem uznania wielości zachowań za jeden czyn zabroniony jest tożsamość pokrzywdzonego”.
Oczywiście ustalenie desygnatów pojęcia „dobro osobiste” na podstawie legalnej wykładni norm prawa karnego jest utrudnione, jako że kodeks karny nie zawiera ustawowej definicji tego określenia. Konieczne jest zatem posłużenie się art. 23 kc, który stanowi, że „dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, pozostają pod ochroną prawa (...)”.
Bezsporne jest więc to, iż w przypadku gdy przedmiotem zamachu jest jedno z wymienionych w art. 23 kc dóbr, tożsamość pokrzywdzonego stanowi warunek konieczny przyjęcia konstrukcji przestępstwa ciągłego.
Rozumowanie takie nie jest jednak konieczne dla wykładni treści art. 45 (obecnie art. 58).
Wobec powyższych faktów oczywisty jest wniosek ogólny, że glosowana uchwała Sądu Najwyższego ma istotne znaczenie dla praktyki wymiaru sprawiedliwości, w szczególności z tego powodu, że daje jednoznaczne wskazówki co do rozstrzygania o sposobach kwalifikacji czynu(ów) opisanych w ustawie, zarówno wtedy, gdy polegają one na „prostej” dystrybucji środków odurzających itp. różnym osobom, jak i wtedy, gdy dystrybucji tej co najmniej mogło i powinno było towarzyszyć przewidywanie, że ich udzielanie godzi w życie lub zdrowie danej osoby albo dokonywana była ze z góry powziętym zamiarem narażenia na niebezpieczeństwo lub zniszczenia dobra ściśle osobistego (życia lub zdrowia).
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 listopada 2005 r. II AKa 282/2005
Spoiler:
Znamię znacznej ilości środka odurzającego lub substancji psychotropowej w rozumieniu art. 56 ust. 3 cyt. ustawy (dawniej art. 43 ust. 3 ustawy z 24 kwietnia 1997 roku o przeciwdziałaniu narkomanii) należy oceniać również przez pryzmat przypisanego sprawcy typu czynu zabronionego z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Inną granicę znacznej ilości należy przyjąć w wypadku czynów polegających na udzieleniu środka odurzającego lub substancji psychotropowej, kiedy to taki środek czy substancja trafia bezpośrednio do osoby je używającej, a inną w wypadku wprowadzenia tych środków lub substancji do obrotu lub uczestniczenia w takim obrocie. W wypadku przestępstwa z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii ustawodawca sytuując uczestniczącego w obrocie między producentem, a osobą bezpośrednio udzielającą narkotyku w praktyce podwyższył próg znaczności gdyż z istoty rzeczy przedmiotem obrotu są towary w ilości większej niż oceniane z pozycji detalicznej. Skoro przedmiotem obrotu z istoty rzeczy są większe ilości ww. środków czy substancji niż potrzeby jednej osoby to, w wypadku tego typu przestępstw, znamię znaczności winno być podniesione i dotyczyć większych ilości tych substancji czy środków. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w sytuacji, gdy amfetamina (w przeciwieństwie do marihuany) stanowi tzw. narkotyk twardy, należało przyjąć, iż uczestniczenie w obrocie 100 gramów amfetaminy spełnia znamię znacznej ilości substancji psychotropowej.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 17 listopada 2005 r. II AKa 288/2005
Samo chwilowe posiadanie środka odurzającego lub substancji psychotropowej w związku z jej użyciem nie jest czynem karalnym w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. W wypadku zrealizowania przez sprawcę, który posiadał środek odurzający lub substancję psychotropową, innego czynu zabronionego przez tę ustawę (połączonego z wyzbyciem się środka narkotycznego), sprawca odpowiada za zrealizowany czyn następczy. W płaszczyźnie ocen prawnych mamy wówczas do czynienia z niewłaściwym zbiegiem przepisów typizujących każde z tych dwóch zachowań. To zaś oznacza, że przyjęcie w podstawie skazania zarówno zbiegu realnego jak też zbiegu kumulatywnego byłoby błędne.
Uzasadnienie
Samo chwilowe posiadanie środka odurzającego lub substancji psychotropowej w związku z jej użyciem nie jest czynem karalnym w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. W wypadku zrealizowania przez sprawcę, który posiadał środek odurzający lub substancję psychotropową, innego czynu zabronionego przez tę ustawę (połączonego z wyzbyciem się środka narkotycznego), sprawca odpowiada za zrealizowany czyn następczy. W płaszczyźnie ocen prawnych mamy wówczas do czynienia z niewłaściwym zbiegiem przepisów typizujących każde z tych dwóch zachowań. To zaś oznacza, że przyjęcie w podstawie skazania zarówno zbiegu realnego jak też zbiegu kumulatywnego byłoby błędne.
Spoiler:
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, po rozpoznaniu apelacji obrońców oskarżonych Marka S., Piotra S., Dariusza K., Roberta K. i Marcina M., podjął następujące rozstrzygnięcia:
I. zmienił zaskarżony wyrok wobec oskarżonego Dariusza K., w ten sposób, że:
1. na podstawie art. 4 § 1 kk w związku z przepisami ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485, za podstawę skazania odnośnie do czynów przypisanych oskarżonemu Dariuszowi K. w pkt 6 części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku, popełnionych w ciągu przestępstw, przyjął art. 55 ust. 2 w związku z art. 55 ust. 1 cytowanej ustawy, a za podstawę wymiaru kary - art. 55 ust. 2 tej ustawy w związku z art. 91 § 1 kk;
2. uchylił zawarte w pkt 1 i pkt 2 części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku orzeczenia wymierzające temu oskarżonemu kary grzywny za tu przypisane mu czyny przestępne;
3. uniewinnił tego oskarżonego od popełnienia czynu jemu przypisanego w pkt 7 części dyspozytywnej wyroku, kosztami postępowania w tej części obciążył Skarb Państwa i jednocześnie stwierdził, że rozwiązaniu uległa kara łączna wymierzona zaskarżonym wyrokiem temu oskarżonemu;
II. zmienił zaskarżony wyrok w odniesieniu do oskarżonego Piotra S. w ten sposób, że:
1. przyjął, iż zachowania objęte opisami zawartymi w pkt 4 i pkt 5 części dyspozytywnej wyroku (odpowiednio - w pkt IV i pkt V części wstępnej wyroku) wchodzą w zakres jednego czynu karalnego, który polegał na tym, że oskarżony Piotr S., w styczniu 2005 r. w J., w trakcie jednego spotkania, udzielił Robertowi K., Dariuszowi K., Dariuszowi D. oraz małoletniemu Markowi S. środka odurzającego w łącznej ilości nie mniejszej niż 4 gramy, który uprzednio otrzymał od nieustalonej osoby, czyn ten w związku z art. 4 § 1 kk zakwalifikował jako wyczerpujący przepisy art. 58 ust. 1 i art. 58 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 r., Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485 w związku z art. 11 § 2 kk i za ten czyn, na podstawie art. 58 ust. 2 cytowanej ustawy w związku z art. 11 § 3 kk, wymierzył oskarżonemu Piotrowi S. karę 6 miesięcy pobawienia wolności;
2. uchylił zawarte w pkt 1 i pkt 2 części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku orzeczenia wymierzające temu oskarżonemu kary grzywny za tu przypisane mu czyny przestępne stwierdzając jednocześnie, że rozwiązaniu uległa kara łączna wymierzona temu oskarżonemu zaskarżonym wyrokiem;
III. zmienił zaskarżony wyrok w odniesieniu do oskarżonych Marka S. i Roberta K. w ten sposób, że:
1. uniewinnił: a) Marka S. od czynu jemu przypisanego w pkt 3 części dyspozytywnej wyroku, b) Roberta K. od czynu jemu przypisanego w pkt 8 części dyspozytywnej wyroku, kosztami postępowania w części uniewinniającej obciążając Skarb Państwa;
2. uchylił zawarte w pkt 1 i pkt 2 części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku orzeczenia wymierzające każdemu z tych oskarżonych kary grzywny za tu przypisane im czyny przestępne i jednocześnie stwierdził, że rozwiązaniu uległy kary łączne wymierzone każdemu z tych oskarżonych;
IV. w pozostałym zakresie, w tym w całości w odniesieniu do oskarżonego Marcina M., zaskarżony wyrok utrzymał w mocy;
V. na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 i § 2 kk, za zbiegające się przestępstwa wymierzył: Dariuszowi K. i Piotrowi S. kary po 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a oskarżonym: Markowi S. i Robertowi K. kary łączne po 3 lata i 4 miesiące pozbawienia wolności;
VI. na podstawie art. 63 § 1 kk, na poczet kar pozbawienia wolności, wymierzonych oskarżonym Markowi S., Piotrowi S., Dariuszowi K., Robertowi K. i Marcinowi M. zaliczył okresy ich rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 5 marca 2005 r. do dnia 17 listopada 2005 r.;
VII. zwolnił każdego z oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze;
VIII. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. Janusza Ś. i adw. Małgorzaty G. po 600 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej obrony, udzielonej w toku postępowania odwoławczego z urzędu, oskarżonym Dariuszowi K. i Robertowi K.
I. zmienił zaskarżony wyrok wobec oskarżonego Dariusza K., w ten sposób, że:
1. na podstawie art. 4 § 1 kk w związku z przepisami ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485, za podstawę skazania odnośnie do czynów przypisanych oskarżonemu Dariuszowi K. w pkt 6 części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku, popełnionych w ciągu przestępstw, przyjął art. 55 ust. 2 w związku z art. 55 ust. 1 cytowanej ustawy, a za podstawę wymiaru kary - art. 55 ust. 2 tej ustawy w związku z art. 91 § 1 kk;
2. uchylił zawarte w pkt 1 i pkt 2 części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku orzeczenia wymierzające temu oskarżonemu kary grzywny za tu przypisane mu czyny przestępne;
3. uniewinnił tego oskarżonego od popełnienia czynu jemu przypisanego w pkt 7 części dyspozytywnej wyroku, kosztami postępowania w tej części obciążył Skarb Państwa i jednocześnie stwierdził, że rozwiązaniu uległa kara łączna wymierzona zaskarżonym wyrokiem temu oskarżonemu;
II. zmienił zaskarżony wyrok w odniesieniu do oskarżonego Piotra S. w ten sposób, że:
1. przyjął, iż zachowania objęte opisami zawartymi w pkt 4 i pkt 5 części dyspozytywnej wyroku (odpowiednio - w pkt IV i pkt V części wstępnej wyroku) wchodzą w zakres jednego czynu karalnego, który polegał na tym, że oskarżony Piotr S., w styczniu 2005 r. w J., w trakcie jednego spotkania, udzielił Robertowi K., Dariuszowi K., Dariuszowi D. oraz małoletniemu Markowi S. środka odurzającego w łącznej ilości nie mniejszej niż 4 gramy, który uprzednio otrzymał od nieustalonej osoby, czyn ten w związku z art. 4 § 1 kk zakwalifikował jako wyczerpujący przepisy art. 58 ust. 1 i art. 58 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 r., Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485 w związku z art. 11 § 2 kk i za ten czyn, na podstawie art. 58 ust. 2 cytowanej ustawy w związku z art. 11 § 3 kk, wymierzył oskarżonemu Piotrowi S. karę 6 miesięcy pobawienia wolności;
2. uchylił zawarte w pkt 1 i pkt 2 części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku orzeczenia wymierzające temu oskarżonemu kary grzywny za tu przypisane mu czyny przestępne stwierdzając jednocześnie, że rozwiązaniu uległa kara łączna wymierzona temu oskarżonemu zaskarżonym wyrokiem;
III. zmienił zaskarżony wyrok w odniesieniu do oskarżonych Marka S. i Roberta K. w ten sposób, że:
1. uniewinnił: a) Marka S. od czynu jemu przypisanego w pkt 3 części dyspozytywnej wyroku, b) Roberta K. od czynu jemu przypisanego w pkt 8 części dyspozytywnej wyroku, kosztami postępowania w części uniewinniającej obciążając Skarb Państwa;
2. uchylił zawarte w pkt 1 i pkt 2 części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku orzeczenia wymierzające każdemu z tych oskarżonych kary grzywny za tu przypisane im czyny przestępne i jednocześnie stwierdził, że rozwiązaniu uległy kary łączne wymierzone każdemu z tych oskarżonych;
IV. w pozostałym zakresie, w tym w całości w odniesieniu do oskarżonego Marcina M., zaskarżony wyrok utrzymał w mocy;
V. na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 i § 2 kk, za zbiegające się przestępstwa wymierzył: Dariuszowi K. i Piotrowi S. kary po 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a oskarżonym: Markowi S. i Robertowi K. kary łączne po 3 lata i 4 miesiące pozbawienia wolności;
VI. na podstawie art. 63 § 1 kk, na poczet kar pozbawienia wolności, wymierzonych oskarżonym Markowi S., Piotrowi S., Dariuszowi K., Robertowi K. i Marcinowi M. zaliczył okresy ich rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 5 marca 2005 r. do dnia 17 listopada 2005 r.;
VII. zwolnił każdego z oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze;
VIII. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. Janusza Ś. i adw. Małgorzaty G. po 600 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej obrony, udzielonej w toku postępowania odwoławczego z urzędu, oskarżonym Dariuszowi K. i Robertowi K.
Spoiler:
Sąd Okręgowy w O., po rozpoznaniu sprawy, uznał winnym i skazał:
I. Marka S. między innymi za to, że:
1. w styczniu 2005 r. w J. posiadał środek odurzający w postaci marihuany co najmniej 0,5 grama tj. przestępstwa z art. 48 ust. 2 w związku z art. 48 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i za ten czyn wymierzył mu na podstawie art. 48 ust. 1 cyt. ustawy karę 3 miesięcy pozbawienia wolności;
II. Piotra S. między innymi za to, że:
1. w styczniu 2005 r. w J. udzielił w czasie jednego spotkania Robertowi K., Dariuszowi K., Dariuszowi D. oraz małoletniemu Markowi S. środka odurzającego w postaci marihuany łącznie w ilości co najmniej 4 gramów, to jest za przestępstwo z art. 45 ust. 1 i art. 45 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 11 § 2 kk i za ten czyn wymierzył temu oskarżonemu na podstawie art. 45 ust. 2 cyt. ustawy w związku z art. 11 § 3 kk karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;
2.w styczniu 2005 r. w J. posiadał środek odurzający w postaci co najmniej 4 gramów marihuany, przy przyjęciu, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, to jest za przestępstwo z art. 48 ust. 2 w związku z art. 48 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i za ten czyn wymierzył temu oskarżonemu na podstawie art. 48 ust. 2 cyt. ustawy karę 3 miesięcy pozbawienia wolności;
III. Dariusza K. między innymi o to, że:
1. działając w warunkach ciągu przestępstw dopuścił się kolejno trzech czynów przestępnych, a to:
a. jesienią 2003 r. przywiózł z Holandii na terytorium Polski środek odurzający w postaci co najmniej 2 gramów marihuany, przy przyjęciu, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, to jest czynu z art. 42 ust. 2 w związku z art. 42 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii;
b. latem 2004 r. przywiózł z Holandii na terytorium Polski środek odurzający w postaci co najmniej 2 gramów marihuany, przy przyjęciu, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, tj. jest czynu z art. 42 ust. 2 w związku z art. 42 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii;
c. zimą 2004 r. przywiózł z Holandii na terytorium Polski środek odurzający w postaci co najmniej 2 gramów marihuany, przy przyjęciu, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi tj. jest czynu z art. 42 ust. 2 w związku z art. 42 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r o przeciwdziałaniu narkomanii;
- i za te przestępstwa, na podstawie art. 42 ust. 2 cyt. ustawy w związku z art. 91 § 1 kk, wymierzył oskarżonemu Dariuszowi K. karę 5 miesięcy pozbawienia wolności;
2. w styczniu 2005 r. w J. posiadał środek odurzający w postaci co najmniej 0,5 grama marihuany, przy przyjęciu, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, to jest czynu z art. 48 ust. 2 w związku z art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i za to przestępstwo, na podstawie art. 48 ust. 2 cyt. ustawy, wymierzył temu oskarżonemu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności;
3. Roberta K. między innymi o to, że w styczniu 2005 r. w J. posiadał środek odurzający w postaci co najmniej 0,5 grama marihuany, przy przyjęciu, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, to jest czynu z art. 48 ust. 2 w związku z art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i za to przestępstwo, na podstawie art. 48 ust. 2 cyt. ustawy, wymierzył temu oskarżonemu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.
Sąd uznając oskarżonych winnymi wszystkich zarzucanych im czynów przestępnych, na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 i § 2 kk połączył każdemu z oskarżonych kary wymierzone za przypisane im (wyżej opisane) przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz kary wymierzone za przypisane tym oskarżonym, popełnione wspólnie i w porozumieniu, dwa przestępstwa kwalifikowane z art. 280 § 2 kk i wymierzył każdemu z nich kary łączne: oskarżonemu Markowi S., Piotrowi S., Dariuszowi K. i Robertowi K. po 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz kary łączne grzywny po 50 stawek dziennych, każda w kwocie po 50 zł, zaś Marcinowi M., karę łączną 3 lat pozbawienia wolności.
Powyższy wyrok Sądu Okręgowego zaskarżyli obrońcy oskarżonych. Obrońca oskarżonych Marka S. oraz Piotra S. zaskarżył wyrok w odniesieniu do tych oskarżonych tak w zakresie winy jak też kary, zarzucając:
a. obrazę przepisów prawa procesowego (art. 4, art. 7, art. 438 pkt 2 i pkt 3 kpk) przez niewłaściwą ocenę dowodów i błąd w ustaleniach polegający na przyjęciu, że oskarżony Marek S. posiadał narkotyki, mimo, że takich narkotyków nie miał oraz przez przyjęcie, że oskarżony Piotr S. posiadał 4 gramy marihuany, chociaż dysponował wielkością 1 do 1,5 grama marihuany oraz, że częstował marihuaną swego brata M.S., mimo, że fakt taki nie miał miejsca;
b. rażącą niewspółmierność kary (art. 53, art. 54, art. 69 kk w związku z art. 438 pkt 4 kpk) poprzez orzeczenie tej kary w wymiarze ponad 2 lata bez warunkowego zawieszenia jej wykonania.
Tak formułując zarzuty skargi, obrońca oskarżonego Marka S. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego Marka S. od przestępstwa opisanego w pkt III aktu oskarżenia, zmodyfikowanie zarzutu IV aktu oskarżenia przez wyeliminowanie z niego osoby Marka S. i skazanie oskarżonego Piotra S. z art. 45 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, jak też zmodyfikowanie zarzutu IV i V aktu oskarżenia co do ilości marihuany z 4 gramów do 1,5 grama oraz o zmianę tegoż wyroku w zakresie kary przez wymierzenie oskarżonemu Markowi S. i oskarżonemu Piotrowi S. kary pozbawienia wolności w wymiarze 2 lat z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.
Obrońca oskarżonego Dariusza K., nie określając zakresu zaskarżenia, zarzuciła wyrokowi:
1) obrazę przepisów prawa materialnego mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie obrazę art. 280 § 2 kk, polegającą na przyjęciu, że oskarżony posługiwał się niebezpiecznym przedmiotem,
2) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia polegający na ustaleniu, że oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu oraz realizowali wcześniej ustalony plan działania,
3) rażącą niewspółmierność kary pozbawienia wolności wyrażającą się w niezastosowaniu instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary.
Tak formułując zarzuty apelacji, obrońca oskarżonego Dariusza K. wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej kary poprzez zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary pozbawienia wolności oraz zawieszenia tej kary.
Obrońca oskarżonego Roberta K. zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego odnośnie tego oskarżonego w części dotyczącej kary wymierzonej temu oskarżonemu, zarzucając jej rażącą niewspółmierność, polegającą na niezastosowaniu nadzwyczajnego jej złagodzenia.
Tak formułując zarzut skargi apelacyjnej, obrońca oskarżonego Roberta K. wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i wymierzenie oskarżonemu kary łącznej w granicach umożliwiających jej nadzwyczajne złagodzenie.
Obrońca oskarżonego Marcina M. zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w odniesieniu do tego oskarżonego w całości, zarzucając:
1) co do pkt I:
- naruszenie przepisów prawa materialnego (art. 438 pkt 1 kpk), a w szczególności art. 280 § 2 kk, poprzez błędne przyjęcie, że czyn zarzucany oskarżonemu polegał na grożeniu użyciem przemocy, posłużeniu się drewnianymi pałkami przypominającymi kije baseballowe i zastraszeniu swym agresywnym zachowaniem, co doprowadziło pokrzywdzonych do stanu bezbronności, gdzie w rzeczywistości prawidłowa kwalifikacja tego czynu winna mieścić się w granicach § 1 art. 280 kk,
- co do pkt II wyroku - naruszenie przepisów prawa materialnego (art. 438 pkt 1 kpk), a w szczególności art. 280 § 1 kk oraz błędu w ustaleniach faktycznych co do oceny zachowań oskarżonego Marcina M., gdzie przy prawidłowej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, czyn zarzucany oskarżonemu winien być zakwalifikowany jako wypadek mniejszej wagi z art. 283 kk;
2) błąd w ustaleniach faktycznych (art. 438 pkt 3 kpk) polegający na przyjęciu, że oskarżeni w zdarzeniach zarzucanych im w pkt I i II mieli do dyspozycji 4 kije baseballowe, gdzie w rzeczywistości zebrany materiał dowodowy pozwalał na przyjęcie posiadania jedynie 2, a nadto błędne przyjęcie, że pozostałe dwa kije znaleziono w garażu Marcina M., gdzie w rzeczywistości już po zdarzeniu kije te znalezione zostały w garażu oskarżonych Marka i Piotra S.;
3) błąd w ustaleniach faktycznych (art. 438 pkt 3 kpk), polegający na braku przyjęcia podstaw do skorzystania w stosunku do oskarżonego Marcina M. z art. 60 § 1 i § 2 kk w związku z art. 54 § 1 kk, gdzie w rzeczywistości takie przesłanki istniały i możliwym było wymierzenie mu kary poniżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia z warunkowym zawieszeniem jej wykonania,
4) rażącą niewspółmierność (art. 438 pkt 4 kpk) orzeczonej wobec oskarżonego Marcina M. kary łącznej 3 lat pozbawienia wolności, przy prawidłowej ocenie jego udziału w zarzucanych mu czynach,
5) naruszenie przepisów postępowania (art. 438 pkt 2 kpk), a w szczególności art. 4, art. 5 i art. 7 kpk, poprzez nieuwzględnienie wszystkich okoliczności łagodzących.
Tak formułując zarzuty skargi apelacyjnej, obrońca oskarżonego Marcina M. wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyjęcie, że:
- czyn opisany w pkt I wyroku stanowi występek z art. 280 § 1 kk i wymierzenie oskarżonemu Marcinowi M. za ten czyn kary 2 lat pozbawienia wolności
- czyn opisany w pkt II wyroku stanowi występek z art. 280 § 1 w związku z art. 283 kk i lub 282 kk i wymierzenie mu za ten czyn kary 1 roku pozbawienia wolności,
- na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 i § 2 kk wymierzenie mu kary łącznej 2 lat pozbawienia wolności i na podstawie art. 69 § 1, art. 70 kk - warunkowe zawieszenie wykonania tej kary na okres 5 lat i na podstawie art. 72, art. 73 kk nałożenie określonych obowiązków i oddanie pod dozór kuratora sądowego na okres 5 lat, ewentualnie:
2. przy przyjętej przez sąd I instancji kwalifikacji prawnej, zastosowanie w stosunku do oskarżonego Marcina M. art. 60 § 1 i § 2 kk i § 6 kk, przy zastosowaniu art. 54 kk wymierzenie mu kar:
- za czyn opisany w pkt I wyroku (280 § 2 kk) kary 2 lat pozbawienia wolności,
- za czyn opisany w pkt II wyroku kary 1 roku pozbawienia wolności, wymierzenie kary łącznej za oba zbiegające się przestępstwa w wymiarze 2 lat pozbawienia wolności, a przy zastosowaniu art. 69 i nast. kk, warunkowe zawieszenie wykonania tej kary na okres 5 lat i przy nałożeniu obowiązków wynikających z ustawy - oddanie oskarżonego pod dozór kuratora na okres 5 lat,
lub
przy zastosowaniu art. 60 § 1, § 2 i § 6 kk i wymierzeniu oskarżonemu za każdy czyn (pkt I i II wyroku) po 1 roku pozbawienia wolności - i wymierzenie kary łącznej 1 roku pozbawienia wolności.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacje obrońców oskarżonych w tej części, w której kwestionują prawidłowość dokonanych przez Sąd meriti ustaleń faktycznych, nie zasługują na uwzględnienie w całości. W części zaś za zasadne uznał Sąd Apelacyjny zastrzeżenia obrońców odnośnie do wymiaru kary, a nadto za niezbędną w świetle przepisu art. 440 kpk uznał Sąd Apelacyjny zmianę wyroku w zakresie, w jakim oskarżonym Dariuszowi K., Robertowi K. i Markowi S. sąd pierwszej instancji, w następstwie wadliwej interpretacji przepisu art. 48 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (art. 62 ust. 1 i ust. 2 obowiązującej ustawy z dnia 29 lipca 2005 r.), przypisał czyny polegające na posiadaniu środka narkotycznego.
Uwzględniając treść zarzutów apelacyjnych oraz argumentację zawartą w uzasadnieniu skargi obrońcy oskarżonych Marka S. i Piotra S. wyraża on przekonanie, że: 1) Sąd meriti błędnie ustalił, iż oskarżeni dokonując przypisanych im rozbojów posługiwali się nie dwoma lecz czterema kijami wykonanymi na wzór kijów baseballowych; 2) Sąd pominął, iż inicjatywa dokonania rozbojów wyszła nie od braci S., lecz od oskarżonego Roberta K.; 3) Sąd bezpodstawnie ustalił, iż Marek S. przywiózł do kraju 0,5 grama marihuany, dysponował nią i zażył wraz z kilkoma innymi osobami (te wszakże sugestie są częściowo sprzeczne z ustaleniami Sądu - Sąd meriti ustalił bowiem, że oskarżony Marek S. otrzymał 0,5 grama marihuany od brata Piotra S. celem jej zażycia w gronie kilku innych osób); Sąd błędnie ustalił, że oskarżony Piotr S. dysponował ilością 4 gramów marihuany, bowiem mógł jej mieć nie więcej niż 2 gramy, a nadto, że częstował nią swojego brata Marka, a zarazem częstowanie kilku osób jednocześnie winno być potraktowane jako jeden czyn. Wszakże i ten ostatni argument wydaje się być następstwem nie dość uważnej lektury wyroku sądu I instancji, bowiem tak właśnie czyn ten został zakwalifikowany w pkt 4 części dyspozytywnej wyroku (co nie oznacza poprawności tej oceny prawnej, z uwagi jednakże na zakaz reformationis in peius, korekta wyroku w tej części nie byłaby dopuszczalna); 4) Sąd wymierzył każdemu z tych oskarżonych kary rażąco niewspółmiernie surowe tak z uwagi na przedmiotowe okoliczności towarzyszące realizacji przypisanych im czynów przestępnych, na wypełnienie przez część czynów zarzucanych znamion wypadku mniejszej wagi w rozumieniu przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a także z uwagi na okoliczności podmiotowe, w tym młodociany wiek obu oskarżonych, ich dotychczasowy tryb życia i wymierzenie kar z pominięciem względów wychowawczych i ryzyka demoralizacji w warunkach zakładu karnego.
Uwzględniając treść zarzutów apelacyjnych oraz argumentację zawartą w uzasadnieniu skargi obrońcy oskarżonego Dariusza K., wyraża on przekonanie, że:
1) Sąd meriti błędnie ocenił, że przez sam fakt okazywania pałek drewnianych (ich demonstracyjne trzymanie w dłoniach) oskarżeni, w tym oskarżony Dariusz K. wyczerpali znamię posłużenia się innym niebezpiecznym przedmiotem;
2) Sąd błędnie ustalił liczbę pałek, które mieli przy sobie oskarżeni w trakcie dokonywania rozbojów;
3) Sąd błędnie ustalił, że oskarżeni działali według z góry określonego planu;
4) Sąd wymierzył temu oskarżonemu karę rażąco niewspółmiernie surową, nie uwzględniając jego młodocianego wieku, wyrażonej skruchy i żalu, a także dotychczasowego trybu życia.
Uwzględniając z kolei treść zarzutów apelacyjnych oraz argumentację zawartą w uzasadnieniu skargi obrońcy oskarżonego Roberta K. wyraża ona przekonanie, że: 1) Sąd wymierzył temu oskarżonemu karę rażąco niewspółmiernie surową, nadmiernie eksponując okoliczności obciążające i nie uwzględniając jego młodocianego wieku, a także dotychczasowego trybu życia, wyrażonej skruchy i żalu, które winny skutkować nadzwyczajnym złagodzeniem kary wymierzonej temu oskarżonemu.
Sąd Apelacyjny z całą uwagą zapoznał się z powyższymi argumentami obrony, skonfrontował je z materiałami dowodowymi zgromadzonymi przez Sąd w toku rozprawy głównej oraz z tą argumentacją, którą przedstawił Sąd Okręgowy w pisemnym uzasadnieniu wyroku. W oparciu o te materiały i ich analizę Sąd Apelacyjny stwierdza, że wszystkie wyżej przestawione zarzuty i wywody zawarte w skargach apelacyjnych obrońców oskarżonych są chybione i żaden z nich samoistnie nie dawał podstawy do zmiany wyroku w jakiejkolwiek jego części.
W gruncie rzeczy, wywody zawarte w skargach apelacyjnych są jedynie wyrazem subiektywnego przekonania każdego ze skarżących o słuszności własnych racji, nieomal w całości opartego na tych wersjach przebiegu zdarzeń, które w sposób najbardziej korzystny dla siebie przedstawili oskarżeni dopiero w toku rozprawy głównej oraz subiektywnej oceny dowodów, bez odniesienia własnych twierdzeń do analiz i ocen Sądu i z całkowitym zaniechaniem wykazania, lub tylko ogólnikowym i w rzeczy samej gołosłownym wskazaniem, dlaczego ocena Sądu meriti jest błędna, których dowodów ona dotyczy i dlaczego analizy i oceny Sądu meriti doprowadziły, zdaniem skarżącego, do błędnych ustaleń faktycznych.
Tak formułowane zarzuty praktycznie nie poddają się ocenie kontrolno-odwoławczej, noszą cechy dowolności, a ustalenia co do ich prawdziwości wymagałyby ingerowania w sferę swobodnej sędziowskiej oceny dowodów.
„Kontrola instancyjna oceny dowodów” - jak słusznie pisze Sąd Najwyższy w tezie wyroku z dnia 11 lutego 2004 r. IV KK 323/2003 (Prokuratura i Prawo - dodatek 2004/7-8 poz. 9) - „z natury nie obejmuje sfery przekonania sędziowskiego, jaka wiąże się z bezpośredniością przesłuchania, sprowadza się natomiast do sprawdzenia, czy ocena ta nie wykazuje błędów natury faktycznej (niezgodności z treścią dowodu, pominięcia pewnych dowodów) lub logicznej (błędności rozumowania i wnioskowania), albo czy nie jest sprzeczna z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy. Tak więc dokonanie przez sąd odwoławczy nowej, odmiennej oceny dowodów jest uzasadnione tylko wówczas, gdy w wyniku kontroli odwoławczej stwierdzona zostanie dowolność oceny poczynionej przez sąd I instancji (pomijając kwestię nowych dowodów). Jeżeli natomiast ocena dokonana przez sąd I instancji pozostaje pod ochroną art. 7 kpk, nie ma podstaw do zmieniania jej w postępowaniu odwoławczym.”
W ocenie Sądu Apelacyjnego, w świetle lektury zebranego w sprawie materiału dowodowego - co już wcześniej podkreślono - nie budzi wątpliwości, że Sąd Okręgowy nie dokonał błędnych ustaleń faktycznych włączonych do podstawy wyroku skazującego każdego z oskarżonych. Sąd I instancji wykorzystał w toku rozprawy głównej wszelkie istniejące możliwości dowodowej weryfikacji tez aktu oskarżenia i twierdzeń obrony, w granicach niezbędnych dla ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia kwestii sprawstwa, winy, kwalifikacji prawnej czynu przypisywanego, a w końcowym rezultacie dla rozstrzygnięcia o prawnej odpowiedzialności każdego z oskarżonych (o sygnalizowanych wcześniej uchybieniach dostrzeżonych przez sąd odwoławczy z urzędu będzie mowa w dalszych rozważaniach).
W szczególności Sąd meriti przesłuchał w toku rozprawy każdego z oskarżonych w zakresie w jakim udzielili oni odpowiedzi na zadawane im pytania, odczytując także składane przez nich w toku postępowania przygotowawczego wyjaśnienia. W sposób nie budzący zastrzeżeń Sąd przeprowadził dowody z zeznań świadków, w wypadkach dostrzeganych rozbieżności w treści oświadczeń składanych na kolejnych etapach postępowania w sprawie, lub niepamięci szczegółów zdarzenia, odczytując protokoły wcześniej złożonych przez nich zeznań. Podkreślić też należy znaczenie, jakie w tej sprawie miała bezpośredniość postępowania dowodowego na rozprawie głównej. Nie ulega wątpliwości, że zwłaszcza w sprawach, w których sąd dysponuje głównie dowodami osobowymi, a taka właśnie sytuacja zaistniała w tej sprawie, zasada bezpośredniości odgrywa obok zasady swobodnej oceny dowodów rolę trudną do przecenienia. To właśnie sąd pierwszej instancji dowody z wyjaśnień oskarżonych, a także zeznań świadków, w tym zwłaszcza z zeznań małoletnich pokrzywdzonych, przeprowadził bezpośrednio na rozprawie głównej, miał bezpośredni z nimi kontakt w toku realizacji czynności dowodowych, oceniał złożone przez oskarżonych wyjaśnienia, zeznania pokrzywdzonych oraz pozostałych świadków, kierując się zarówno ich treścią, jak też własnymi spostrzeżeniami i wrażeniami wynikającymi z zachowania się osób przesłuchiwanych, ich reakcji mentalnych na zadawane pytania, postawy w toku realizowanej czynności przesłuchania i stosunku do tej czynności. To właśnie ten bezpośredni kontakt z oskarżonymi, w tym z oskarżonymi oraz świadkami, stwarzał właściwe warunki dla oceny wiarygodności składanych przez oskarżonych wyjaśnień oraz zeznań składanych przez świadków. „Sąd odwoławczy” - jak trafnie podkreśla Sąd Najwyższy w tezie wyroku z dnia 19 lutego 2003 V KK 119/2002 (Orzecznictwo Sądu Najwyższego w Sprawach Karnych 2003 poz. 371) - „może odmiennie niż sąd I instancji ocenić materiał dowodowy. Uwzględniając jednak obowiązywanie w polskim procesie karnym zasady bezpośredniości w kontakcie sądu z dowodami, która sprzyjać ma właśnie dokonywaniu poprawnych ocen w tym zakresie oraz to, że w postępowaniu odwoławczym dowodów - co do zasady - nie przeprowadza się, przyjąć należy, iż sąd odwoławczy może owej odmiennej oceny dokonać jedynie wtedy, gdy w sposób oczywisty ocena dokonana przez sąd I instancji ma charakter dowolny.
Może zatem to uczynić wtedy tylko, gdy nie jest ona oparta na całokształcie materiału dowodowego lub narusza zasady prawidłowego rozumowania albo wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego, a także gdy odmienna ocena nasuwa się w oczywisty sposób w związku z ewentualnym uzupełniającym postępowaniem dowodowym, przeprowadzonym w drugiej instancji...”.
W uzasadnieniu pisemnym zaskarżonego wyroku, sporządzonym z niezbędną starannością i dbałością o uwzględnienie i analizę wszelkich faktów istotnych w sprawie, Sąd meriti poddał wszechstronnej analizie logicznej zebrane dowody, w sposób w pełni przekonywający oraz zgodny ze wskazaniami wiedzy i życiowego doświadczenia, przedstawiając, na jakich przesłankach faktycznych i prawnych oparł swoje własne przekonanie odnośnie do wiarygodności tych dowodów, które Sąd włączył do faktycznej podstawy wyroku i dlaczego nie dał wiary pozostałym dowodom. Wnioski ocenne Sądu wyprowadzone zostały z całokształtu okoliczności ujawnionych podczas przewodu sądowego (art. 410 kpk), zgodnie z dyrektywami prawdy (art. 2 § 2 kpk) i bezstronności (art. 4 kpk), a tym samym nie wykraczają one poza granice ocen zakreślonych dyspozycją art. 7 kpk.
Na marginesie niejako warto jedynie wskazać, że wbrew twierdzeniom apelacji, fakty ustalone przez sąd pierwszej instancji nie były ani zmyśleniami, ani domniemaniami, lecz każdorazowo miały uzasadnienie w materiale dowodowym, w tym, w wyjaśnieniach samych oskarżonych złożonych zwłaszcza w toku postępowania przygotowawczego, ale równocześnie w klarownych i konsekwentnych zeznaniach pokrzywdzonych. (...)
Odrębnej natomiast analizy wymaga kwestia skazania oskarżonego Piotra S. za dwa pozostające w zbiegu realnym czyny, z których jeden, według ustaleń Sądu meriti, polegał na posiadaniu przez tegoż oskarżonego 4 gramów marihuany, a drugi, na udostępnieniu tego środka narkotycznego w jednym czasie, czterem innym osobom; a także kwestia skazania Roberta K., Dariusza K. i Marka S. za czyny z art. 45 ust. 2 uprzednio obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, który miał polegać na przyjęciu przez każdego z nich od Piotra S. lufek wypełnionych marihuaną i wspólnego spożycia tego narkotyku (wypalenie w tym samym miejscu i czasie).
Po pierwsze, w odniesieniu do oskarżonego Piotra S., udostępnienie całości posiadanego środka narkotycznego innym osobom miałoby w każdym wypadku ten skutek, iż przyjęty zbieg nosiłby cechy zbiegu niewłaściwego, albowiem czyn uprzedni (posiadanie) podlegałby w całości pochłonięciu przez czyn następczy - udostępnienie posiadanego środka narkotycznego innej osobie.
Problem sprowadza się jednak do kwestii znacznie istotniejszej, to jest karalności posiadania środka narkotycznego w rozumieniu art. 48 uprzednio obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (odpowiednio art. 62 ustawy aktualnie obowiązującej). W tym wypadku, odwołanie się wyłącznie do wykładni literalnej cytowanego przepisu byłoby ze wszech miar mylące. Bez wątpienia w intencji ustawodawcy karze podlega posiadanie środka narkotycznego, niezależnie od jego ilości, w chwili stwierdzenia tego czynu.
Czyn zatem nosić powinien cechę pewnej trwałości od momentu wejścia w posiadanie środka narkotycznego do momentu ujawnienia tego faktu przez organy ścigania. Wykładnia teleologiczna art. 48 (odpowiednio 62) ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii prowadzi natomiast do wniosku, że nie było zamiarem ani celem ustawodawcy wprowadzenie swoiście okrężną drogą karalności zachowania, które nie jest typizowane jako czyn zakazany, to jest użycia (zażycia) środka narkotycznego. Wszak nie jest możliwe użycie środka narkotycznego bez wejścia w jego posiadanie (w szerokim rozumieniu tego pojęcia). Zakaz „posiadania” służyć ma wyłączeniu możliwości dokonywania czynów następczych (wprowadzenia do obrotu, udzielenia innej osobie, przywozu, wywozu) lub też czynu uprzedniego w wypadku wytwarzania.
Typizacja takiego zachowania (posiadania) jako czynu zabronionego ma przeciwdziałać dokonaniu czynu o niewspółmiernie wyższym stopniu zagrożenia (w tym czynów godzących w zdrowie i życie innego człowieka), nie tylko przez efekt prewencyjny, ale także poprzez konfiskatę i przepadek ujawnionego środka narkotycznego. Dokonanie czynu następczego (udzielenie, wprowadzenie do obrotu) rodzi odpowiedzialność za ten czyn, zaś włączenie do niej odpowiedzialności za posiadanie (jako odrębnej) prowadziłoby do nie mającego kryminologicznego uzasadnienia mnożenia bytów przestępnych. W wypadku natomiast „spożycia” środka narkotycznego w całości, prowadziłaby nieuchronnie do karania, w istocie rzeczy, zachowania polegającego na użyciu środka narkotycznego, choć formalnie kara byłaby wymierzana za uprzednie jego posiadanie. Tym samym, każda osoba, u której stwierdzono by (w granicach przedawnienia ścigania przestępstwa polegającego na posiadaniu środka narkotycznego), uzależnienie od środków odurzających lub substancji psychotropowych, powinna być pociągnięta do odpowiedzialności karnej na podstawie art. 62 obecnie obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Podobnie jak do odpowiedzialności karnej, w tych samych granicach czasowych, pociągnięta mogłaby być (powinna być) każda osoba, co do której uzyskano by wiarygodną wiadomość, że użyła (zażyła) środek odurzający lub substancję psychotropową w celu odurzenia się (a w każdym razie w celu innym niż leczniczy lub w ramach legalnego eksperymentu). Skoro zaś przyjęta przez Sąd meriti wykładnia analizowanych przepisów prowadzi do wnioskowania ad absurdum, nie może być ona trafna. Samo chwilowe posiadanie środka odurzającego lub substancji psychotropowej w związku z jej użyciem, nie jest czynem karalnym przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. W wypadku zrealizowania przez sprawcę, który posiadał środek odurzający lub substancję psychotropową, innego czynu zabronionego przez tę ustawę (połączonego z wyzbyciem się środka narkotycznego), sprawca odpowiada za zrealizowany czyn następczy (chyba, że zużył on ten środek narkotyczny na swoje potrzeby). W płaszczyźnie ocen prawnych mamy wówczas do czynienia z niewłaściwym zbiegiem przepisów typizujących każde z tych zachowań. To zaś oznacza, że przyjęcie zarówno zbiegu realnego jak też zbiegu kumulatywnego byłoby błędne. Z tych względów, w odniesieniu do oskarżonego Piotra S., Sąd Apelacyjny objął jednym opisem jego zachowania objęte pkt 4 i pkt 5 części dyspozytywnej wyroku, uznając je za jeden czyn zabroniony, odnośnie zaś do oskarżonych Marka S., Roberta K. i Dariusza K. - uniewinnił ich od przypisanego im czynu posiadania w styczniu 2005 r. po 0,5 grama marihuany, którą razem spożyli w tym samym czasie.
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, nie może też budzić wątpliwości sprawiedliwość i współmierność wymierzonej każdemu z oskarżonych kar pozbawienia wolności. Kary te nie mogą być ocenione jako rażąco niewspółmiernie surowe i to mimo młodocianego wieku oskarżonych i ich dotychczasowego trybu życia. Czyny zakazane ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, godząc w zdrowie i życie konkretnych osób pokrzywdzonych, poprzez ich nagminność stwarzają wciąż rosnące zagrożenie dla ludzkiego zdrowia, również w społecznym wymiarze tego zagrożenia. Wciąż rośnie bowiem liczba osób nie tylko okazjonalnie i eksperymentalnie zażywających narkotyki, lecz również, w takim samym tempie, rośnie liczba osób uzależnionych, a dotyczy to w szczególności osób młodych i bardzo młodych. Z tych względów, reakcja prawnokarna musi być równie skuteczna, tak aby była ona środkiem odstraszania i zniechęcania sprawców tych czynów przestępnych, w stopniu możliwym do racjonalnego osiągnięcia w granicach zasad prawa obowiązującego i stosowna do wagi konkretnego czynu przypisanego sprawcy (i uwagi te odnoszą się do oskarżonych Piotra S. oraz Dariusza K.). (...)
Sąd Apelacyjny miał zarazem wynikającą z art. 4 § 1 kk powinność zmiany kwalifikacji prawnej czynów typizowanych z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w związku z wejściem w życie nowej ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485), po jednoczesnym stwierdzeniu, że przepisy poprzednio obowiązującej ustawy (które były podstawą oceny prawnej dokonanej w zaskarżonym wyroku) nie są dla oskarżonych Piotra S. i Dariusza K. względniejsze.
Z tych względów, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w części dyspozytywnej wyroku.
I. Marka S. między innymi za to, że:
1. w styczniu 2005 r. w J. posiadał środek odurzający w postaci marihuany co najmniej 0,5 grama tj. przestępstwa z art. 48 ust. 2 w związku z art. 48 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i za ten czyn wymierzył mu na podstawie art. 48 ust. 1 cyt. ustawy karę 3 miesięcy pozbawienia wolności;
II. Piotra S. między innymi za to, że:
1. w styczniu 2005 r. w J. udzielił w czasie jednego spotkania Robertowi K., Dariuszowi K., Dariuszowi D. oraz małoletniemu Markowi S. środka odurzającego w postaci marihuany łącznie w ilości co najmniej 4 gramów, to jest za przestępstwo z art. 45 ust. 1 i art. 45 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 11 § 2 kk i za ten czyn wymierzył temu oskarżonemu na podstawie art. 45 ust. 2 cyt. ustawy w związku z art. 11 § 3 kk karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;
2.w styczniu 2005 r. w J. posiadał środek odurzający w postaci co najmniej 4 gramów marihuany, przy przyjęciu, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, to jest za przestępstwo z art. 48 ust. 2 w związku z art. 48 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i za ten czyn wymierzył temu oskarżonemu na podstawie art. 48 ust. 2 cyt. ustawy karę 3 miesięcy pozbawienia wolności;
III. Dariusza K. między innymi o to, że:
1. działając w warunkach ciągu przestępstw dopuścił się kolejno trzech czynów przestępnych, a to:
a. jesienią 2003 r. przywiózł z Holandii na terytorium Polski środek odurzający w postaci co najmniej 2 gramów marihuany, przy przyjęciu, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, to jest czynu z art. 42 ust. 2 w związku z art. 42 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii;
b. latem 2004 r. przywiózł z Holandii na terytorium Polski środek odurzający w postaci co najmniej 2 gramów marihuany, przy przyjęciu, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, tj. jest czynu z art. 42 ust. 2 w związku z art. 42 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii;
c. zimą 2004 r. przywiózł z Holandii na terytorium Polski środek odurzający w postaci co najmniej 2 gramów marihuany, przy przyjęciu, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi tj. jest czynu z art. 42 ust. 2 w związku z art. 42 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r o przeciwdziałaniu narkomanii;
- i za te przestępstwa, na podstawie art. 42 ust. 2 cyt. ustawy w związku z art. 91 § 1 kk, wymierzył oskarżonemu Dariuszowi K. karę 5 miesięcy pozbawienia wolności;
2. w styczniu 2005 r. w J. posiadał środek odurzający w postaci co najmniej 0,5 grama marihuany, przy przyjęciu, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, to jest czynu z art. 48 ust. 2 w związku z art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i za to przestępstwo, na podstawie art. 48 ust. 2 cyt. ustawy, wymierzył temu oskarżonemu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności;
3. Roberta K. między innymi o to, że w styczniu 2005 r. w J. posiadał środek odurzający w postaci co najmniej 0,5 grama marihuany, przy przyjęciu, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, to jest czynu z art. 48 ust. 2 w związku z art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i za to przestępstwo, na podstawie art. 48 ust. 2 cyt. ustawy, wymierzył temu oskarżonemu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.
Sąd uznając oskarżonych winnymi wszystkich zarzucanych im czynów przestępnych, na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 i § 2 kk połączył każdemu z oskarżonych kary wymierzone za przypisane im (wyżej opisane) przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz kary wymierzone za przypisane tym oskarżonym, popełnione wspólnie i w porozumieniu, dwa przestępstwa kwalifikowane z art. 280 § 2 kk i wymierzył każdemu z nich kary łączne: oskarżonemu Markowi S., Piotrowi S., Dariuszowi K. i Robertowi K. po 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz kary łączne grzywny po 50 stawek dziennych, każda w kwocie po 50 zł, zaś Marcinowi M., karę łączną 3 lat pozbawienia wolności.
Powyższy wyrok Sądu Okręgowego zaskarżyli obrońcy oskarżonych. Obrońca oskarżonych Marka S. oraz Piotra S. zaskarżył wyrok w odniesieniu do tych oskarżonych tak w zakresie winy jak też kary, zarzucając:
a. obrazę przepisów prawa procesowego (art. 4, art. 7, art. 438 pkt 2 i pkt 3 kpk) przez niewłaściwą ocenę dowodów i błąd w ustaleniach polegający na przyjęciu, że oskarżony Marek S. posiadał narkotyki, mimo, że takich narkotyków nie miał oraz przez przyjęcie, że oskarżony Piotr S. posiadał 4 gramy marihuany, chociaż dysponował wielkością 1 do 1,5 grama marihuany oraz, że częstował marihuaną swego brata M.S., mimo, że fakt taki nie miał miejsca;
b. rażącą niewspółmierność kary (art. 53, art. 54, art. 69 kk w związku z art. 438 pkt 4 kpk) poprzez orzeczenie tej kary w wymiarze ponad 2 lata bez warunkowego zawieszenia jej wykonania.
Tak formułując zarzuty skargi, obrońca oskarżonego Marka S. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego Marka S. od przestępstwa opisanego w pkt III aktu oskarżenia, zmodyfikowanie zarzutu IV aktu oskarżenia przez wyeliminowanie z niego osoby Marka S. i skazanie oskarżonego Piotra S. z art. 45 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, jak też zmodyfikowanie zarzutu IV i V aktu oskarżenia co do ilości marihuany z 4 gramów do 1,5 grama oraz o zmianę tegoż wyroku w zakresie kary przez wymierzenie oskarżonemu Markowi S. i oskarżonemu Piotrowi S. kary pozbawienia wolności w wymiarze 2 lat z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.
Obrońca oskarżonego Dariusza K., nie określając zakresu zaskarżenia, zarzuciła wyrokowi:
1) obrazę przepisów prawa materialnego mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie obrazę art. 280 § 2 kk, polegającą na przyjęciu, że oskarżony posługiwał się niebezpiecznym przedmiotem,
2) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia polegający na ustaleniu, że oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu oraz realizowali wcześniej ustalony plan działania,
3) rażącą niewspółmierność kary pozbawienia wolności wyrażającą się w niezastosowaniu instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary.
Tak formułując zarzuty apelacji, obrońca oskarżonego Dariusza K. wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej kary poprzez zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary pozbawienia wolności oraz zawieszenia tej kary.
Obrońca oskarżonego Roberta K. zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego odnośnie tego oskarżonego w części dotyczącej kary wymierzonej temu oskarżonemu, zarzucając jej rażącą niewspółmierność, polegającą na niezastosowaniu nadzwyczajnego jej złagodzenia.
Tak formułując zarzut skargi apelacyjnej, obrońca oskarżonego Roberta K. wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i wymierzenie oskarżonemu kary łącznej w granicach umożliwiających jej nadzwyczajne złagodzenie.
Obrońca oskarżonego Marcina M. zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w odniesieniu do tego oskarżonego w całości, zarzucając:
1) co do pkt I:
- naruszenie przepisów prawa materialnego (art. 438 pkt 1 kpk), a w szczególności art. 280 § 2 kk, poprzez błędne przyjęcie, że czyn zarzucany oskarżonemu polegał na grożeniu użyciem przemocy, posłużeniu się drewnianymi pałkami przypominającymi kije baseballowe i zastraszeniu swym agresywnym zachowaniem, co doprowadziło pokrzywdzonych do stanu bezbronności, gdzie w rzeczywistości prawidłowa kwalifikacja tego czynu winna mieścić się w granicach § 1 art. 280 kk,
- co do pkt II wyroku - naruszenie przepisów prawa materialnego (art. 438 pkt 1 kpk), a w szczególności art. 280 § 1 kk oraz błędu w ustaleniach faktycznych co do oceny zachowań oskarżonego Marcina M., gdzie przy prawidłowej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, czyn zarzucany oskarżonemu winien być zakwalifikowany jako wypadek mniejszej wagi z art. 283 kk;
2) błąd w ustaleniach faktycznych (art. 438 pkt 3 kpk) polegający na przyjęciu, że oskarżeni w zdarzeniach zarzucanych im w pkt I i II mieli do dyspozycji 4 kije baseballowe, gdzie w rzeczywistości zebrany materiał dowodowy pozwalał na przyjęcie posiadania jedynie 2, a nadto błędne przyjęcie, że pozostałe dwa kije znaleziono w garażu Marcina M., gdzie w rzeczywistości już po zdarzeniu kije te znalezione zostały w garażu oskarżonych Marka i Piotra S.;
3) błąd w ustaleniach faktycznych (art. 438 pkt 3 kpk), polegający na braku przyjęcia podstaw do skorzystania w stosunku do oskarżonego Marcina M. z art. 60 § 1 i § 2 kk w związku z art. 54 § 1 kk, gdzie w rzeczywistości takie przesłanki istniały i możliwym było wymierzenie mu kary poniżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia z warunkowym zawieszeniem jej wykonania,
4) rażącą niewspółmierność (art. 438 pkt 4 kpk) orzeczonej wobec oskarżonego Marcina M. kary łącznej 3 lat pozbawienia wolności, przy prawidłowej ocenie jego udziału w zarzucanych mu czynach,
5) naruszenie przepisów postępowania (art. 438 pkt 2 kpk), a w szczególności art. 4, art. 5 i art. 7 kpk, poprzez nieuwzględnienie wszystkich okoliczności łagodzących.
Tak formułując zarzuty skargi apelacyjnej, obrońca oskarżonego Marcina M. wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyjęcie, że:
- czyn opisany w pkt I wyroku stanowi występek z art. 280 § 1 kk i wymierzenie oskarżonemu Marcinowi M. za ten czyn kary 2 lat pozbawienia wolności
- czyn opisany w pkt II wyroku stanowi występek z art. 280 § 1 w związku z art. 283 kk i lub 282 kk i wymierzenie mu za ten czyn kary 1 roku pozbawienia wolności,
- na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 i § 2 kk wymierzenie mu kary łącznej 2 lat pozbawienia wolności i na podstawie art. 69 § 1, art. 70 kk - warunkowe zawieszenie wykonania tej kary na okres 5 lat i na podstawie art. 72, art. 73 kk nałożenie określonych obowiązków i oddanie pod dozór kuratora sądowego na okres 5 lat, ewentualnie:
2. przy przyjętej przez sąd I instancji kwalifikacji prawnej, zastosowanie w stosunku do oskarżonego Marcina M. art. 60 § 1 i § 2 kk i § 6 kk, przy zastosowaniu art. 54 kk wymierzenie mu kar:
- za czyn opisany w pkt I wyroku (280 § 2 kk) kary 2 lat pozbawienia wolności,
- za czyn opisany w pkt II wyroku kary 1 roku pozbawienia wolności, wymierzenie kary łącznej za oba zbiegające się przestępstwa w wymiarze 2 lat pozbawienia wolności, a przy zastosowaniu art. 69 i nast. kk, warunkowe zawieszenie wykonania tej kary na okres 5 lat i przy nałożeniu obowiązków wynikających z ustawy - oddanie oskarżonego pod dozór kuratora na okres 5 lat,
lub
przy zastosowaniu art. 60 § 1, § 2 i § 6 kk i wymierzeniu oskarżonemu za każdy czyn (pkt I i II wyroku) po 1 roku pozbawienia wolności - i wymierzenie kary łącznej 1 roku pozbawienia wolności.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacje obrońców oskarżonych w tej części, w której kwestionują prawidłowość dokonanych przez Sąd meriti ustaleń faktycznych, nie zasługują na uwzględnienie w całości. W części zaś za zasadne uznał Sąd Apelacyjny zastrzeżenia obrońców odnośnie do wymiaru kary, a nadto za niezbędną w świetle przepisu art. 440 kpk uznał Sąd Apelacyjny zmianę wyroku w zakresie, w jakim oskarżonym Dariuszowi K., Robertowi K. i Markowi S. sąd pierwszej instancji, w następstwie wadliwej interpretacji przepisu art. 48 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (art. 62 ust. 1 i ust. 2 obowiązującej ustawy z dnia 29 lipca 2005 r.), przypisał czyny polegające na posiadaniu środka narkotycznego.
Uwzględniając treść zarzutów apelacyjnych oraz argumentację zawartą w uzasadnieniu skargi obrońcy oskarżonych Marka S. i Piotra S. wyraża on przekonanie, że: 1) Sąd meriti błędnie ustalił, iż oskarżeni dokonując przypisanych im rozbojów posługiwali się nie dwoma lecz czterema kijami wykonanymi na wzór kijów baseballowych; 2) Sąd pominął, iż inicjatywa dokonania rozbojów wyszła nie od braci S., lecz od oskarżonego Roberta K.; 3) Sąd bezpodstawnie ustalił, iż Marek S. przywiózł do kraju 0,5 grama marihuany, dysponował nią i zażył wraz z kilkoma innymi osobami (te wszakże sugestie są częściowo sprzeczne z ustaleniami Sądu - Sąd meriti ustalił bowiem, że oskarżony Marek S. otrzymał 0,5 grama marihuany od brata Piotra S. celem jej zażycia w gronie kilku innych osób); Sąd błędnie ustalił, że oskarżony Piotr S. dysponował ilością 4 gramów marihuany, bowiem mógł jej mieć nie więcej niż 2 gramy, a nadto, że częstował nią swojego brata Marka, a zarazem częstowanie kilku osób jednocześnie winno być potraktowane jako jeden czyn. Wszakże i ten ostatni argument wydaje się być następstwem nie dość uważnej lektury wyroku sądu I instancji, bowiem tak właśnie czyn ten został zakwalifikowany w pkt 4 części dyspozytywnej wyroku (co nie oznacza poprawności tej oceny prawnej, z uwagi jednakże na zakaz reformationis in peius, korekta wyroku w tej części nie byłaby dopuszczalna); 4) Sąd wymierzył każdemu z tych oskarżonych kary rażąco niewspółmiernie surowe tak z uwagi na przedmiotowe okoliczności towarzyszące realizacji przypisanych im czynów przestępnych, na wypełnienie przez część czynów zarzucanych znamion wypadku mniejszej wagi w rozumieniu przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a także z uwagi na okoliczności podmiotowe, w tym młodociany wiek obu oskarżonych, ich dotychczasowy tryb życia i wymierzenie kar z pominięciem względów wychowawczych i ryzyka demoralizacji w warunkach zakładu karnego.
Uwzględniając treść zarzutów apelacyjnych oraz argumentację zawartą w uzasadnieniu skargi obrońcy oskarżonego Dariusza K., wyraża on przekonanie, że:
1) Sąd meriti błędnie ocenił, że przez sam fakt okazywania pałek drewnianych (ich demonstracyjne trzymanie w dłoniach) oskarżeni, w tym oskarżony Dariusz K. wyczerpali znamię posłużenia się innym niebezpiecznym przedmiotem;
2) Sąd błędnie ustalił liczbę pałek, które mieli przy sobie oskarżeni w trakcie dokonywania rozbojów;
3) Sąd błędnie ustalił, że oskarżeni działali według z góry określonego planu;
4) Sąd wymierzył temu oskarżonemu karę rażąco niewspółmiernie surową, nie uwzględniając jego młodocianego wieku, wyrażonej skruchy i żalu, a także dotychczasowego trybu życia.
Uwzględniając z kolei treść zarzutów apelacyjnych oraz argumentację zawartą w uzasadnieniu skargi obrońcy oskarżonego Roberta K. wyraża ona przekonanie, że: 1) Sąd wymierzył temu oskarżonemu karę rażąco niewspółmiernie surową, nadmiernie eksponując okoliczności obciążające i nie uwzględniając jego młodocianego wieku, a także dotychczasowego trybu życia, wyrażonej skruchy i żalu, które winny skutkować nadzwyczajnym złagodzeniem kary wymierzonej temu oskarżonemu.
Sąd Apelacyjny z całą uwagą zapoznał się z powyższymi argumentami obrony, skonfrontował je z materiałami dowodowymi zgromadzonymi przez Sąd w toku rozprawy głównej oraz z tą argumentacją, którą przedstawił Sąd Okręgowy w pisemnym uzasadnieniu wyroku. W oparciu o te materiały i ich analizę Sąd Apelacyjny stwierdza, że wszystkie wyżej przestawione zarzuty i wywody zawarte w skargach apelacyjnych obrońców oskarżonych są chybione i żaden z nich samoistnie nie dawał podstawy do zmiany wyroku w jakiejkolwiek jego części.
W gruncie rzeczy, wywody zawarte w skargach apelacyjnych są jedynie wyrazem subiektywnego przekonania każdego ze skarżących o słuszności własnych racji, nieomal w całości opartego na tych wersjach przebiegu zdarzeń, które w sposób najbardziej korzystny dla siebie przedstawili oskarżeni dopiero w toku rozprawy głównej oraz subiektywnej oceny dowodów, bez odniesienia własnych twierdzeń do analiz i ocen Sądu i z całkowitym zaniechaniem wykazania, lub tylko ogólnikowym i w rzeczy samej gołosłownym wskazaniem, dlaczego ocena Sądu meriti jest błędna, których dowodów ona dotyczy i dlaczego analizy i oceny Sądu meriti doprowadziły, zdaniem skarżącego, do błędnych ustaleń faktycznych.
Tak formułowane zarzuty praktycznie nie poddają się ocenie kontrolno-odwoławczej, noszą cechy dowolności, a ustalenia co do ich prawdziwości wymagałyby ingerowania w sferę swobodnej sędziowskiej oceny dowodów.
„Kontrola instancyjna oceny dowodów” - jak słusznie pisze Sąd Najwyższy w tezie wyroku z dnia 11 lutego 2004 r. IV KK 323/2003 (Prokuratura i Prawo - dodatek 2004/7-8 poz. 9) - „z natury nie obejmuje sfery przekonania sędziowskiego, jaka wiąże się z bezpośredniością przesłuchania, sprowadza się natomiast do sprawdzenia, czy ocena ta nie wykazuje błędów natury faktycznej (niezgodności z treścią dowodu, pominięcia pewnych dowodów) lub logicznej (błędności rozumowania i wnioskowania), albo czy nie jest sprzeczna z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy. Tak więc dokonanie przez sąd odwoławczy nowej, odmiennej oceny dowodów jest uzasadnione tylko wówczas, gdy w wyniku kontroli odwoławczej stwierdzona zostanie dowolność oceny poczynionej przez sąd I instancji (pomijając kwestię nowych dowodów). Jeżeli natomiast ocena dokonana przez sąd I instancji pozostaje pod ochroną art. 7 kpk, nie ma podstaw do zmieniania jej w postępowaniu odwoławczym.”
W ocenie Sądu Apelacyjnego, w świetle lektury zebranego w sprawie materiału dowodowego - co już wcześniej podkreślono - nie budzi wątpliwości, że Sąd Okręgowy nie dokonał błędnych ustaleń faktycznych włączonych do podstawy wyroku skazującego każdego z oskarżonych. Sąd I instancji wykorzystał w toku rozprawy głównej wszelkie istniejące możliwości dowodowej weryfikacji tez aktu oskarżenia i twierdzeń obrony, w granicach niezbędnych dla ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia kwestii sprawstwa, winy, kwalifikacji prawnej czynu przypisywanego, a w końcowym rezultacie dla rozstrzygnięcia o prawnej odpowiedzialności każdego z oskarżonych (o sygnalizowanych wcześniej uchybieniach dostrzeżonych przez sąd odwoławczy z urzędu będzie mowa w dalszych rozważaniach).
W szczególności Sąd meriti przesłuchał w toku rozprawy każdego z oskarżonych w zakresie w jakim udzielili oni odpowiedzi na zadawane im pytania, odczytując także składane przez nich w toku postępowania przygotowawczego wyjaśnienia. W sposób nie budzący zastrzeżeń Sąd przeprowadził dowody z zeznań świadków, w wypadkach dostrzeganych rozbieżności w treści oświadczeń składanych na kolejnych etapach postępowania w sprawie, lub niepamięci szczegółów zdarzenia, odczytując protokoły wcześniej złożonych przez nich zeznań. Podkreślić też należy znaczenie, jakie w tej sprawie miała bezpośredniość postępowania dowodowego na rozprawie głównej. Nie ulega wątpliwości, że zwłaszcza w sprawach, w których sąd dysponuje głównie dowodami osobowymi, a taka właśnie sytuacja zaistniała w tej sprawie, zasada bezpośredniości odgrywa obok zasady swobodnej oceny dowodów rolę trudną do przecenienia. To właśnie sąd pierwszej instancji dowody z wyjaśnień oskarżonych, a także zeznań świadków, w tym zwłaszcza z zeznań małoletnich pokrzywdzonych, przeprowadził bezpośrednio na rozprawie głównej, miał bezpośredni z nimi kontakt w toku realizacji czynności dowodowych, oceniał złożone przez oskarżonych wyjaśnienia, zeznania pokrzywdzonych oraz pozostałych świadków, kierując się zarówno ich treścią, jak też własnymi spostrzeżeniami i wrażeniami wynikającymi z zachowania się osób przesłuchiwanych, ich reakcji mentalnych na zadawane pytania, postawy w toku realizowanej czynności przesłuchania i stosunku do tej czynności. To właśnie ten bezpośredni kontakt z oskarżonymi, w tym z oskarżonymi oraz świadkami, stwarzał właściwe warunki dla oceny wiarygodności składanych przez oskarżonych wyjaśnień oraz zeznań składanych przez świadków. „Sąd odwoławczy” - jak trafnie podkreśla Sąd Najwyższy w tezie wyroku z dnia 19 lutego 2003 V KK 119/2002 (Orzecznictwo Sądu Najwyższego w Sprawach Karnych 2003 poz. 371) - „może odmiennie niż sąd I instancji ocenić materiał dowodowy. Uwzględniając jednak obowiązywanie w polskim procesie karnym zasady bezpośredniości w kontakcie sądu z dowodami, która sprzyjać ma właśnie dokonywaniu poprawnych ocen w tym zakresie oraz to, że w postępowaniu odwoławczym dowodów - co do zasady - nie przeprowadza się, przyjąć należy, iż sąd odwoławczy może owej odmiennej oceny dokonać jedynie wtedy, gdy w sposób oczywisty ocena dokonana przez sąd I instancji ma charakter dowolny.
Może zatem to uczynić wtedy tylko, gdy nie jest ona oparta na całokształcie materiału dowodowego lub narusza zasady prawidłowego rozumowania albo wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego, a także gdy odmienna ocena nasuwa się w oczywisty sposób w związku z ewentualnym uzupełniającym postępowaniem dowodowym, przeprowadzonym w drugiej instancji...”.
W uzasadnieniu pisemnym zaskarżonego wyroku, sporządzonym z niezbędną starannością i dbałością o uwzględnienie i analizę wszelkich faktów istotnych w sprawie, Sąd meriti poddał wszechstronnej analizie logicznej zebrane dowody, w sposób w pełni przekonywający oraz zgodny ze wskazaniami wiedzy i życiowego doświadczenia, przedstawiając, na jakich przesłankach faktycznych i prawnych oparł swoje własne przekonanie odnośnie do wiarygodności tych dowodów, które Sąd włączył do faktycznej podstawy wyroku i dlaczego nie dał wiary pozostałym dowodom. Wnioski ocenne Sądu wyprowadzone zostały z całokształtu okoliczności ujawnionych podczas przewodu sądowego (art. 410 kpk), zgodnie z dyrektywami prawdy (art. 2 § 2 kpk) i bezstronności (art. 4 kpk), a tym samym nie wykraczają one poza granice ocen zakreślonych dyspozycją art. 7 kpk.
Na marginesie niejako warto jedynie wskazać, że wbrew twierdzeniom apelacji, fakty ustalone przez sąd pierwszej instancji nie były ani zmyśleniami, ani domniemaniami, lecz każdorazowo miały uzasadnienie w materiale dowodowym, w tym, w wyjaśnieniach samych oskarżonych złożonych zwłaszcza w toku postępowania przygotowawczego, ale równocześnie w klarownych i konsekwentnych zeznaniach pokrzywdzonych. (...)
Odrębnej natomiast analizy wymaga kwestia skazania oskarżonego Piotra S. za dwa pozostające w zbiegu realnym czyny, z których jeden, według ustaleń Sądu meriti, polegał na posiadaniu przez tegoż oskarżonego 4 gramów marihuany, a drugi, na udostępnieniu tego środka narkotycznego w jednym czasie, czterem innym osobom; a także kwestia skazania Roberta K., Dariusza K. i Marka S. za czyny z art. 45 ust. 2 uprzednio obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, który miał polegać na przyjęciu przez każdego z nich od Piotra S. lufek wypełnionych marihuaną i wspólnego spożycia tego narkotyku (wypalenie w tym samym miejscu i czasie).
Po pierwsze, w odniesieniu do oskarżonego Piotra S., udostępnienie całości posiadanego środka narkotycznego innym osobom miałoby w każdym wypadku ten skutek, iż przyjęty zbieg nosiłby cechy zbiegu niewłaściwego, albowiem czyn uprzedni (posiadanie) podlegałby w całości pochłonięciu przez czyn następczy - udostępnienie posiadanego środka narkotycznego innej osobie.
Problem sprowadza się jednak do kwestii znacznie istotniejszej, to jest karalności posiadania środka narkotycznego w rozumieniu art. 48 uprzednio obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (odpowiednio art. 62 ustawy aktualnie obowiązującej). W tym wypadku, odwołanie się wyłącznie do wykładni literalnej cytowanego przepisu byłoby ze wszech miar mylące. Bez wątpienia w intencji ustawodawcy karze podlega posiadanie środka narkotycznego, niezależnie od jego ilości, w chwili stwierdzenia tego czynu.
Czyn zatem nosić powinien cechę pewnej trwałości od momentu wejścia w posiadanie środka narkotycznego do momentu ujawnienia tego faktu przez organy ścigania. Wykładnia teleologiczna art. 48 (odpowiednio 62) ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii prowadzi natomiast do wniosku, że nie było zamiarem ani celem ustawodawcy wprowadzenie swoiście okrężną drogą karalności zachowania, które nie jest typizowane jako czyn zakazany, to jest użycia (zażycia) środka narkotycznego. Wszak nie jest możliwe użycie środka narkotycznego bez wejścia w jego posiadanie (w szerokim rozumieniu tego pojęcia). Zakaz „posiadania” służyć ma wyłączeniu możliwości dokonywania czynów następczych (wprowadzenia do obrotu, udzielenia innej osobie, przywozu, wywozu) lub też czynu uprzedniego w wypadku wytwarzania.
Typizacja takiego zachowania (posiadania) jako czynu zabronionego ma przeciwdziałać dokonaniu czynu o niewspółmiernie wyższym stopniu zagrożenia (w tym czynów godzących w zdrowie i życie innego człowieka), nie tylko przez efekt prewencyjny, ale także poprzez konfiskatę i przepadek ujawnionego środka narkotycznego. Dokonanie czynu następczego (udzielenie, wprowadzenie do obrotu) rodzi odpowiedzialność za ten czyn, zaś włączenie do niej odpowiedzialności za posiadanie (jako odrębnej) prowadziłoby do nie mającego kryminologicznego uzasadnienia mnożenia bytów przestępnych. W wypadku natomiast „spożycia” środka narkotycznego w całości, prowadziłaby nieuchronnie do karania, w istocie rzeczy, zachowania polegającego na użyciu środka narkotycznego, choć formalnie kara byłaby wymierzana za uprzednie jego posiadanie. Tym samym, każda osoba, u której stwierdzono by (w granicach przedawnienia ścigania przestępstwa polegającego na posiadaniu środka narkotycznego), uzależnienie od środków odurzających lub substancji psychotropowych, powinna być pociągnięta do odpowiedzialności karnej na podstawie art. 62 obecnie obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Podobnie jak do odpowiedzialności karnej, w tych samych granicach czasowych, pociągnięta mogłaby być (powinna być) każda osoba, co do której uzyskano by wiarygodną wiadomość, że użyła (zażyła) środek odurzający lub substancję psychotropową w celu odurzenia się (a w każdym razie w celu innym niż leczniczy lub w ramach legalnego eksperymentu). Skoro zaś przyjęta przez Sąd meriti wykładnia analizowanych przepisów prowadzi do wnioskowania ad absurdum, nie może być ona trafna. Samo chwilowe posiadanie środka odurzającego lub substancji psychotropowej w związku z jej użyciem, nie jest czynem karalnym przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. W wypadku zrealizowania przez sprawcę, który posiadał środek odurzający lub substancję psychotropową, innego czynu zabronionego przez tę ustawę (połączonego z wyzbyciem się środka narkotycznego), sprawca odpowiada za zrealizowany czyn następczy (chyba, że zużył on ten środek narkotyczny na swoje potrzeby). W płaszczyźnie ocen prawnych mamy wówczas do czynienia z niewłaściwym zbiegiem przepisów typizujących każde z tych zachowań. To zaś oznacza, że przyjęcie zarówno zbiegu realnego jak też zbiegu kumulatywnego byłoby błędne. Z tych względów, w odniesieniu do oskarżonego Piotra S., Sąd Apelacyjny objął jednym opisem jego zachowania objęte pkt 4 i pkt 5 części dyspozytywnej wyroku, uznając je za jeden czyn zabroniony, odnośnie zaś do oskarżonych Marka S., Roberta K. i Dariusza K. - uniewinnił ich od przypisanego im czynu posiadania w styczniu 2005 r. po 0,5 grama marihuany, którą razem spożyli w tym samym czasie.
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, nie może też budzić wątpliwości sprawiedliwość i współmierność wymierzonej każdemu z oskarżonych kar pozbawienia wolności. Kary te nie mogą być ocenione jako rażąco niewspółmiernie surowe i to mimo młodocianego wieku oskarżonych i ich dotychczasowego trybu życia. Czyny zakazane ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, godząc w zdrowie i życie konkretnych osób pokrzywdzonych, poprzez ich nagminność stwarzają wciąż rosnące zagrożenie dla ludzkiego zdrowia, również w społecznym wymiarze tego zagrożenia. Wciąż rośnie bowiem liczba osób nie tylko okazjonalnie i eksperymentalnie zażywających narkotyki, lecz również, w takim samym tempie, rośnie liczba osób uzależnionych, a dotyczy to w szczególności osób młodych i bardzo młodych. Z tych względów, reakcja prawnokarna musi być równie skuteczna, tak aby była ona środkiem odstraszania i zniechęcania sprawców tych czynów przestępnych, w stopniu możliwym do racjonalnego osiągnięcia w granicach zasad prawa obowiązującego i stosowna do wagi konkretnego czynu przypisanego sprawcy (i uwagi te odnoszą się do oskarżonych Piotra S. oraz Dariusza K.). (...)
Sąd Apelacyjny miał zarazem wynikającą z art. 4 § 1 kk powinność zmiany kwalifikacji prawnej czynów typizowanych z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w związku z wejściem w życie nowej ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485), po jednoczesnym stwierdzeniu, że przepisy poprzednio obowiązującej ustawy (które były podstawą oceny prawnej dokonanej w zaskarżonym wyroku) nie są dla oskarżonych Piotra S. i Dariusza K. względniejsze.
Z tych względów, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w części dyspozytywnej wyroku.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 28 grudnia 2005 r. II AKa 341/2005
Przy ocenie, czy zachodzi wypadek mniejszej wagi w danej sprawie należy brać pod uwagę przedmiotowo-podmiotowe znamiona czynu, kładąc akcent na te elementy, które są charakterystyczne dla danego rodzaju przestępstw.
Wśród charakterystycznych dla przestępstw naruszających przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii znamion ocennych, różnicujących podstawy odpowiedzialności pomiędzy typem podstawowym a uprzywilejowanym wypadkiem mniejszej wagi jest kryterium ilościowe oraz kryterium jakościowe, a więc rodzaj wprowadzonego do obrotu środka narkotycznego.
Zatem, nie można zgodzić się z wywodami zawartymi w apelacji, że prawidłowo poczynione przez sąd I instancji ustalenia, iż oskarżony sprzedał środek narkotyczny w postaci marihuany nie powinny wpływać na możliwość przyjęcia „wypadku mniejszej wagi”.
Przy ocenie, czy zachodzi wypadek mniejszej wagi w danej sprawie należy brać pod uwagę przedmiotowo-podmiotowe znamiona czynu, kładąc akcent na te elementy, które są charakterystyczne dla danego rodzaju przestępstw.
Wśród charakterystycznych dla przestępstw naruszających przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii znamion ocennych, różnicujących podstawy odpowiedzialności pomiędzy typem podstawowym a uprzywilejowanym wypadkiem mniejszej wagi jest kryterium ilościowe oraz kryterium jakościowe, a więc rodzaj wprowadzonego do obrotu środka narkotycznego.
Zatem, nie można zgodzić się z wywodami zawartymi w apelacji, że prawidłowo poczynione przez sąd I instancji ustalenia, iż oskarżony sprzedał środek narkotyczny w postaci marihuany nie powinny wpływać na możliwość przyjęcia „wypadku mniejszej wagi”.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 lutego 2006 r. II AKa 290/2005
Każde odpłatne udzielenie bez wymaganego zezwolenia określonego przypisami ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) środka odurzającego lub substancji psychotropowej innej osobie wyczerpuje pojęcie działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej statuując ocenę zachowania sprawcy (sprawców) w ramach czynów spenalizowanych treścią art. 59 wyżej powołanej ustawy.Uzasadnienie
Każde odpłatne udzielenie bez wymaganego zezwolenia określonego przypisami ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) środka odurzającego lub substancji psychotropowej innej osobie wyczerpuje pojęcie działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej statuując ocenę zachowania sprawcy (sprawców) w ramach czynów spenalizowanych treścią art. 59 wyżej powołanej ustawy.
Spoiler:
Sąd Apelacyjny w Białymstoku w II Wydziale Karnym, po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2006 r., sprawy Ł.O., oskarżonego z art. 46 ust. 2, art. 45 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk, M.T. oskarżonego z art. 46 ust. 2, art. 46 ust. 1, art. 45 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w związku z art. 12 kk, z powodu apelacji, wniesionej przez prokuratora, od wyroku Sądu Okręgowego w O. z dnia 28 października 2005 r. II K 213/2005, zmienia wyrok w zaskarżonej części w ten sposób, że: (...)
Spoiler:
(...) Sąd Okręgowy w O., wyrokiem z dnia 28 października 2005 r., oskarżonych L.O. i M.T. uznał za winnych popełnienia czynów wyczerpujących dyspozycję art. 58 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) w związku z art. 12 kk w związku z art. 11 § 2 kk i za to skazał ich na kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania na stosowne okresy próby i oddaniu pod dozór kuratora. (...)
Apelację od przedmiotowego wyroku wywiódł prokurator, który powyższemu rozstrzygnięciu zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych na podstawę orzeczenia, który miał wpływ na treść wyroku, a polegający na dowolnym przyjęciu za wiarygodne wyjaśnień oskarżonych Ł.O. i M.I, którzy przyznali się do udzielania środków odurzających, jednakże nie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz w zakresie świadomości Ł.O. co do małoletniości w chwili czynu M.T. i P.K., co w konsekwencji doprowadziło do uznania ich winnymi jedynie typu podstawowego przestępstwa udzielania środka odurzającego, zaś Ł.O. za winnego udzielania środka odurzającego osobom pełnoletnim, podczas gdy wszechstronna analiza materiału dowodowego w postaci zeznań świadków P.O., B.Ś., P.K. oraz K.Ł. prowadzi do wniosku, że obaj działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zaś Ł.O. miał świadomość co do małoletniości M.T. i P.K.
Modyfikując pisemną apelację na rozprawie odwoławczej prokurator powołując się na treść art. 440 kpk przedmiotowemu wyrokowi zarzucił nadto rażącą niesprawiedliwość, poprzez przyjęcie z obrazą art. 12 kk, iż zachowanie oskarżonych opisane w pkt I i V wyroku stanowi ciąg przestępstw o jakim mowa w art. 91 § 1 kk, podczas gdy prawidłowa analiza prawna winna skutkować oceną ich zachowania w ramach czynu ciągłego, o jakim stanowi przepis art. 12 kk.
W związku z powyższym, zgłosił wniosek alternatywny, wnosząc o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez przyjęcie, iż zachowanie oskarżonych stanowi jeden czyn ciągły i dokonanie stosownej zmiany w opisach czynów, kwalifikacji prawnej i podstawy skazania przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelację prokuratora w znacznej części uznać należy za zasadną.
O ile nie sposób zaaprobować poglądu, aby sąd I instancji eliminując znamię „małoletniości” w odniesieniu do czynów przypisanych Ł.O. dopuścił się błędów natury logicznej w sposób sprzeczny z treścią art. 7 kpk konstatując, iż w analizowanych okolicznościach brak jest podstaw do przyjęcia, aby tenże oskarżony działał ze świadomością, że udziela środka odurzającego osobom kryterium to spełniającym, co tyczy współoskarżonego M.T. i świadka P.K., o tyle nie można odmówić racji skarżącemu, iż ustalenia Sądu w zakresie w jakim wiążą się z uznaniem, iż czynności sprawcze obu oskarżonych należałoby oceniać jedynie w ramach czynu spenalizowanego treścią art. 58 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485), dotknięte są błędem dowolności.
Odnosząc się do pierwszego zagadnienia, w ślad za Sądem meriti powtórzyć jedynie wypada, że z samego tytułu znajomości z M.T. i P.K. nie można wyprowadzać daleko idącego wniosku, aby oskarżony Ł.O. bądź posiadał pełną wiedzę, bądź też w oparciu o towarzyszące okoliczności przewidywał i godził się, że są to osoby małoletnie, tym bardziej, kiedy możliwość takiego wnioskowania wiązałaby się z dokładną znajomością ich dat urodzenia.
W chwili czynów były to bowiem osoby, którym brakowało kilka miesięcy do pełnoletniości, zaangażowane, tak jak M.T. (notabene współoskarżony w sprawie) w proceder „narkotykowy”, co wobec wyjaśnień oskarżonego, w których zaprzeczał aby takową wiedzę posiadał, w pełni uprawnioną czyniło konkluzję sądu I instancji w tej mierze.
Zgoła odmienny problem jawi się w związku z drugim z wyżej przywołanych zagadnień - kwestią oceny motywacji sprawców w aspekcie znamienia kwalifikującego - działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
W tej materii sąd I instancji w sposób wyjątkowo dowolny przyjął, iż wszystkie czynności sprawcze wiązały się z nieodpłatnym udzielaniem środka odurzającego w postaci marihuany innym osobom, co w sytuacji przekazywania pieniędzy oskarżonym w zamian za narkotyki, należałoby zdaniem Sądu Okręgowego li tylko i wyłącznie oceniać jako partycypację w kosztach zakupu.
Tymczasem stan przeprowadzonych dowodów żadną miarą nie legitymował do takiego wnioskowania.
Słuchani w sprawie świadkowie bądź wskazywali na klasyczne sytuacje wiążące się z dokonywaniem transakcji kupna-sprzedaży narkotyków bezpośrednio od oskarżonych tak jak np. P.K. (od M.T. marihuanę kupowałem około 4 razy po 0,5 grama za kwotę 15 zł porcja, natomiast od Ł.O. kupowałem marihuanę 3 razy tj. 2 razy po 0,5 grama za 15 zł oraz 1 raz po 1 gram za kwotę 30 zł - dowód), B.Ś. (M.T. sprzedał mi trzykrotnie marihuanę po 0,5 grama każda (...) za kwotę z porcji płaciłem po 11 zł - dowód) czy K.Ł. (łącznie w okresie od czerwca do września 2004 r. kupiłem od M.T. 3 razy po 0,5 grama marihuany tj. 1,5 grama marihuany za kwotę 45 zł - dowód), bądź tak jak M.J. wskazywali na „załatwienie” narkotyków co wiązało się z przekazywaniem pieniędzy na ich zakup oskarżonym, którzy nabywali je od dealerów.
Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku zachowanie oskarżonych podlega ocenie w ramach czynu spenalizowanego treścią art. 59 ustawy narkotykowej z 2005 r.
Każde odpłatne udzielanie bez wymaganego zezwolenia określonego przepisami ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) środka odurzającego lub substancji psychotropowej innej osobie wyczerpuje pojęcie działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej statuując ocenę zachowania sprawcy (sprawców) w ramach czynów spenalizowanych treścią wyżej powołanej normy. Wyłączenie środków odurzających i substancji psychotropowych z powszechnego obrotu powoduje bowiem, iż każde uzyskane z tytułu ich sprzedaży bądź odsprzedaży świadczenie pieniężne pozostaje świadczeniem niegodziwym, nienależnym i bezprawnym - które w żadnym wypadku nie może być uznane za słuszny ekwiwalent poniesionych przez sprawcę (sprawców) kosztów nabycia tych środków lub substancji, co nawet w sytuacji kiedy podejmowane czynności sprawcze nie są nakierowane na osiągnięcie zysku stanowi o odpowiedzialności za kwalifikowaną formę „udzielania” znamieniem której pozostaje korzyść majątkowa w rozumieniu art. 115 § 4 kk, pojęcie której wiąże się z korzyścią uzyskiwaną nie tylko przez samego sprawcę (sprawców), ale też i przez inną osobę, którą w sytuacji tzw. „przestępstw narkotykowych” pozostaje osoba stanowiąca źródło zaopatrzenia.
Stąd też nawet w przypadku gdy zachowania sprawcze sprowadzają się li tylko i wyłącznie do pośredniczenia w zakupie substancji psychotropowych lub środków odurzających od innych osób w pełni uprawnioną pozostaje ocena prawna zachowania sprawcy (sprawców) w transakcjach tych pośredniczących w ramach dyspozycji art. 59 powoływanej ustawy.
Idąc dalej, w ślad za stanowiskiem wyartykułowanym w ustnych motywach skargi w pełni należy podzielić koncepcję zaprezentowaną przez prokuratora, a wiążącą się z możliwością oceny czynności sprawczych podejmowanych przez oskarżonych w ramach jednego czynu ciągłego wyznaczonego treścią art. 12 kk.
W tej materii, Sąd Okręgowy z przyczyn niezrozumiałych, w sytuacji gdy świadkowie zgodnie twierdzili, iż obaj oskarżeni w każdej chwili wyrażali gotowość sprzedaży bądź pośredniczenia w nabyciu marihuany, stanął na gruncie koncepcji dwóch ciągów przestępstw.
Tymczasem ujęcie przesłanki czasowej jako popełnienie kilku przestępstw, do czego nawiązuje przepis art. 91 § 1 kk lub kilku zachowań, którego tyczy norma art. 12 kk „w krótkich odstępach czasu” sprawia, że określenie elementów, między którymi zachodzić ma więź czasowa związane jest z rozumieniem rzeczownika „odstęp”. W tym zakresie nie zachodzi żadna różnica pomiędzy art. 12 i art. 91 § 1 kk.
Oznacza to, że podobnie jak w przypadku czynu ciągłego w odniesieniu do ciągu przestępstw „krótkie odstępy czasu” zrelacjonowane zostały do okresu jaki upływa pomiędzy popełnieniem kolejno następujących po sobie przestępstw.
Przenosząc powyższe dywagacje na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż w sytuacji, gdy wszystkim zachowaniom podejmowanym przez oskarżonych a wiążącym się tak z odpłatnym jak i nieodpłatnym udzielaniem środka odurzającego innym osobom towarzyszył z góry powzięty zamiar, co w sposób jednoznaczny wynikało tak z ustaleń faktycznych, jak i z redakcji zarzutów, Sąd Apelacyjny nie znajdując racjonalnego uzasadnienia do przyjęcia koncepcji prawnej zaprezentowanej przez Sąd meriti, tym bardziej w sytuacji, kiedy wykładnia funkcjonalna pojęcia „krótkiego odstępu czasu”, do której nawiązuje przepis art. 12 kk, nie ogranicza możliwości stosowania konstrukcji opartej na tej normie, oczywiście w przypadku spełnienia pozostałych warunków w przepisie tym przewidzianym, nawet do zachowań podejmowanych w odstępie kilku miesięcy.
Dokonując zatem zmiany wyroku w wyżej omawianym zakresie, końcowo odnieść się należy do samego wymiaru kary. (...)
Apelację od przedmiotowego wyroku wywiódł prokurator, który powyższemu rozstrzygnięciu zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych na podstawę orzeczenia, który miał wpływ na treść wyroku, a polegający na dowolnym przyjęciu za wiarygodne wyjaśnień oskarżonych Ł.O. i M.I, którzy przyznali się do udzielania środków odurzających, jednakże nie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz w zakresie świadomości Ł.O. co do małoletniości w chwili czynu M.T. i P.K., co w konsekwencji doprowadziło do uznania ich winnymi jedynie typu podstawowego przestępstwa udzielania środka odurzającego, zaś Ł.O. za winnego udzielania środka odurzającego osobom pełnoletnim, podczas gdy wszechstronna analiza materiału dowodowego w postaci zeznań świadków P.O., B.Ś., P.K. oraz K.Ł. prowadzi do wniosku, że obaj działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zaś Ł.O. miał świadomość co do małoletniości M.T. i P.K.
Modyfikując pisemną apelację na rozprawie odwoławczej prokurator powołując się na treść art. 440 kpk przedmiotowemu wyrokowi zarzucił nadto rażącą niesprawiedliwość, poprzez przyjęcie z obrazą art. 12 kk, iż zachowanie oskarżonych opisane w pkt I i V wyroku stanowi ciąg przestępstw o jakim mowa w art. 91 § 1 kk, podczas gdy prawidłowa analiza prawna winna skutkować oceną ich zachowania w ramach czynu ciągłego, o jakim stanowi przepis art. 12 kk.
W związku z powyższym, zgłosił wniosek alternatywny, wnosząc o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez przyjęcie, iż zachowanie oskarżonych stanowi jeden czyn ciągły i dokonanie stosownej zmiany w opisach czynów, kwalifikacji prawnej i podstawy skazania przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelację prokuratora w znacznej części uznać należy za zasadną.
O ile nie sposób zaaprobować poglądu, aby sąd I instancji eliminując znamię „małoletniości” w odniesieniu do czynów przypisanych Ł.O. dopuścił się błędów natury logicznej w sposób sprzeczny z treścią art. 7 kpk konstatując, iż w analizowanych okolicznościach brak jest podstaw do przyjęcia, aby tenże oskarżony działał ze świadomością, że udziela środka odurzającego osobom kryterium to spełniającym, co tyczy współoskarżonego M.T. i świadka P.K., o tyle nie można odmówić racji skarżącemu, iż ustalenia Sądu w zakresie w jakim wiążą się z uznaniem, iż czynności sprawcze obu oskarżonych należałoby oceniać jedynie w ramach czynu spenalizowanego treścią art. 58 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485), dotknięte są błędem dowolności.
Odnosząc się do pierwszego zagadnienia, w ślad za Sądem meriti powtórzyć jedynie wypada, że z samego tytułu znajomości z M.T. i P.K. nie można wyprowadzać daleko idącego wniosku, aby oskarżony Ł.O. bądź posiadał pełną wiedzę, bądź też w oparciu o towarzyszące okoliczności przewidywał i godził się, że są to osoby małoletnie, tym bardziej, kiedy możliwość takiego wnioskowania wiązałaby się z dokładną znajomością ich dat urodzenia.
W chwili czynów były to bowiem osoby, którym brakowało kilka miesięcy do pełnoletniości, zaangażowane, tak jak M.T. (notabene współoskarżony w sprawie) w proceder „narkotykowy”, co wobec wyjaśnień oskarżonego, w których zaprzeczał aby takową wiedzę posiadał, w pełni uprawnioną czyniło konkluzję sądu I instancji w tej mierze.
Zgoła odmienny problem jawi się w związku z drugim z wyżej przywołanych zagadnień - kwestią oceny motywacji sprawców w aspekcie znamienia kwalifikującego - działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
W tej materii sąd I instancji w sposób wyjątkowo dowolny przyjął, iż wszystkie czynności sprawcze wiązały się z nieodpłatnym udzielaniem środka odurzającego w postaci marihuany innym osobom, co w sytuacji przekazywania pieniędzy oskarżonym w zamian za narkotyki, należałoby zdaniem Sądu Okręgowego li tylko i wyłącznie oceniać jako partycypację w kosztach zakupu.
Tymczasem stan przeprowadzonych dowodów żadną miarą nie legitymował do takiego wnioskowania.
Słuchani w sprawie świadkowie bądź wskazywali na klasyczne sytuacje wiążące się z dokonywaniem transakcji kupna-sprzedaży narkotyków bezpośrednio od oskarżonych tak jak np. P.K. (od M.T. marihuanę kupowałem około 4 razy po 0,5 grama za kwotę 15 zł porcja, natomiast od Ł.O. kupowałem marihuanę 3 razy tj. 2 razy po 0,5 grama za 15 zł oraz 1 raz po 1 gram za kwotę 30 zł - dowód), B.Ś. (M.T. sprzedał mi trzykrotnie marihuanę po 0,5 grama każda (...) za kwotę z porcji płaciłem po 11 zł - dowód) czy K.Ł. (łącznie w okresie od czerwca do września 2004 r. kupiłem od M.T. 3 razy po 0,5 grama marihuany tj. 1,5 grama marihuany za kwotę 45 zł - dowód), bądź tak jak M.J. wskazywali na „załatwienie” narkotyków co wiązało się z przekazywaniem pieniędzy na ich zakup oskarżonym, którzy nabywali je od dealerów.
Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku zachowanie oskarżonych podlega ocenie w ramach czynu spenalizowanego treścią art. 59 ustawy narkotykowej z 2005 r.
Każde odpłatne udzielanie bez wymaganego zezwolenia określonego przepisami ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) środka odurzającego lub substancji psychotropowej innej osobie wyczerpuje pojęcie działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej statuując ocenę zachowania sprawcy (sprawców) w ramach czynów spenalizowanych treścią wyżej powołanej normy. Wyłączenie środków odurzających i substancji psychotropowych z powszechnego obrotu powoduje bowiem, iż każde uzyskane z tytułu ich sprzedaży bądź odsprzedaży świadczenie pieniężne pozostaje świadczeniem niegodziwym, nienależnym i bezprawnym - które w żadnym wypadku nie może być uznane za słuszny ekwiwalent poniesionych przez sprawcę (sprawców) kosztów nabycia tych środków lub substancji, co nawet w sytuacji kiedy podejmowane czynności sprawcze nie są nakierowane na osiągnięcie zysku stanowi o odpowiedzialności za kwalifikowaną formę „udzielania” znamieniem której pozostaje korzyść majątkowa w rozumieniu art. 115 § 4 kk, pojęcie której wiąże się z korzyścią uzyskiwaną nie tylko przez samego sprawcę (sprawców), ale też i przez inną osobę, którą w sytuacji tzw. „przestępstw narkotykowych” pozostaje osoba stanowiąca źródło zaopatrzenia.
Stąd też nawet w przypadku gdy zachowania sprawcze sprowadzają się li tylko i wyłącznie do pośredniczenia w zakupie substancji psychotropowych lub środków odurzających od innych osób w pełni uprawnioną pozostaje ocena prawna zachowania sprawcy (sprawców) w transakcjach tych pośredniczących w ramach dyspozycji art. 59 powoływanej ustawy.
Idąc dalej, w ślad za stanowiskiem wyartykułowanym w ustnych motywach skargi w pełni należy podzielić koncepcję zaprezentowaną przez prokuratora, a wiążącą się z możliwością oceny czynności sprawczych podejmowanych przez oskarżonych w ramach jednego czynu ciągłego wyznaczonego treścią art. 12 kk.
W tej materii, Sąd Okręgowy z przyczyn niezrozumiałych, w sytuacji gdy świadkowie zgodnie twierdzili, iż obaj oskarżeni w każdej chwili wyrażali gotowość sprzedaży bądź pośredniczenia w nabyciu marihuany, stanął na gruncie koncepcji dwóch ciągów przestępstw.
Tymczasem ujęcie przesłanki czasowej jako popełnienie kilku przestępstw, do czego nawiązuje przepis art. 91 § 1 kk lub kilku zachowań, którego tyczy norma art. 12 kk „w krótkich odstępach czasu” sprawia, że określenie elementów, między którymi zachodzić ma więź czasowa związane jest z rozumieniem rzeczownika „odstęp”. W tym zakresie nie zachodzi żadna różnica pomiędzy art. 12 i art. 91 § 1 kk.
Oznacza to, że podobnie jak w przypadku czynu ciągłego w odniesieniu do ciągu przestępstw „krótkie odstępy czasu” zrelacjonowane zostały do okresu jaki upływa pomiędzy popełnieniem kolejno następujących po sobie przestępstw.
Przenosząc powyższe dywagacje na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż w sytuacji, gdy wszystkim zachowaniom podejmowanym przez oskarżonych a wiążącym się tak z odpłatnym jak i nieodpłatnym udzielaniem środka odurzającego innym osobom towarzyszył z góry powzięty zamiar, co w sposób jednoznaczny wynikało tak z ustaleń faktycznych, jak i z redakcji zarzutów, Sąd Apelacyjny nie znajdując racjonalnego uzasadnienia do przyjęcia koncepcji prawnej zaprezentowanej przez Sąd meriti, tym bardziej w sytuacji, kiedy wykładnia funkcjonalna pojęcia „krótkiego odstępu czasu”, do której nawiązuje przepis art. 12 kk, nie ogranicza możliwości stosowania konstrukcji opartej na tej normie, oczywiście w przypadku spełnienia pozostałych warunków w przepisie tym przewidzianym, nawet do zachowań podejmowanych w odstępie kilku miesięcy.
Dokonując zatem zmiany wyroku w wyżej omawianym zakresie, końcowo odnieść się należy do samego wymiaru kary. (...)
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 23 lutego 2006 r. II AKa 19/2006
Jest oczywiste, że czyn posiadania środków odurzających i substancji psychotropowych nie może zostać „pochłonięty” (jako czyn następczy współukarany) przez wcześniejsze zachowania polegające na udzieleniu innym osobom, innych (co do ich indywidualnego oznaczenia) środków tego samego rodzaju. Tym bardziej czyn uprzedni, polegający na udzieleniu środków narkotycznych, nie może zostać uznany za tożsamy z czynem polegającym na bezprawnym posiadaniu przez oskarżonego środków narkotycznych, bez względu na to, czy zamiarem sprawcy było ich skonsumowanie, czy też przestępne wprowadzenie obrotu, udzielenie innej osobie lub inne zachowanie zabronione przez prawo.Uzasadnienie
Jest oczywiste, że czyn posiadania środków odurzających i substancji psychotropowych nie może zostać „pochłonięty” (jako czyn następczy współukarany) przez wcześniejsze zachowania polegające na udzieleniu innym osobom, innych (co do ich indywidualnego oznaczenia) środków tego samego rodzaju. Tym bardziej czyn uprzedni, polegający na udzieleniu środków narkotycznych, nie może zostać uznany za tożsamy z czynem polegającym na bezprawnym posiadaniu przez oskarżonego środków narkotycznych, bez względu na to, czy zamiarem sprawcy było ich skonsumowanie, czy też przestępne wprowadzenie obrotu, udzielenie innej osobie lub inne zachowanie zabronione przez prawo.
Spoiler:
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu po rozpoznaniu w dniu 23 lutego 2006 r. Sprawy Grzegorza Ł., oskarżonego m.in. z art. 59 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11 § 2 k.k., z powodu apelacji wniesionej przez oskarżonego od wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 24 listopada 2005 r. III K 158/2005,
zaskarżony wyrok utrzymał w mocy, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.
zaskarżony wyrok utrzymał w mocy, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.
Spoiler:
Wyrokiem z dnia 24 listopada 2005 r. Sąd Okręgowy w W. uznał osk. Grzegorza Ł. za winnego tego, że w okresie od marca 2003 r. do marca 2004 r. w W., działając w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wbrew przepisom ustawy oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej udzielił innym osobom znaczną ilość środków odurzających i substancji psychotropowych, a to, nie mniej niż 400 gram marihuany wartości szacunkowej 12.500 zł, nie mniej niż 8 gram haszyszu o wartości szacunkowej 160 zł, nie mniej niż 100 gram amfetaminy o wartości szacunkowej 3.000 zł oraz nie mniej niż 250 sztuk tabletek ekstazy o wartości szacunkowej 2.500 zł, a w tym:
1. w okresie od marca 2003 r. do lutego 2004 r. sprzedał Robertowi H. nie mniej niż 15 gram środka odurzającego w postaci marihuany o szacunkowej wartości 450 zł i substancji psychotropowej w postaci 1 tabletki ekstazy o wartości szacunkowej 10 zł;
2. w okresie od marca 2003 r. do lutego 2004 r. sprzedał kilkanaście razy małoletniemu Jakubowi S. Środek odurzający w postaci marihuany w porcjach po 0,5 grama za 15 zł, 1 gram za 30 zł oraz kilkakrotnie substancję psychotropową w postaci amfetaminy w porcjach po 0,5 grama za 20 zł, a nadto kilkakrotnie udzielił środka odurzającego w postaci marihuany i substancji psychotropowej w postaci amfetaminy, w zamian za zgodę Jakuba S. na odbycie z nim stosunków seksualnych;
3. w okresie od marca 2003 r. do grudnia 2003 r. sprzedał małoletniemu Danielowi Z. nie mniej niż 10 gram środka odurzającego w postaci marihuany o wartości szacunkowej 300 zł;
to jest czynu z art. 59 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 59 ust. 2 cytowanej ustawy w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 6 lat pozbawienia wolności (...).
Powyższy wyrok Sądu Okręgowego zaskarżył obrońca oskarżonego, zarzucając:
1. obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku a mianowicie art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. polegający na braku wskazania faktów i dowodów wskazujących winę oskarżonego, w zakresie przyjęcia obrotu 440 gramami marihuany, 8 gramami haszyszu i 250 sztukami tabletek ekstazy;
2. obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia przez rozpoznawanie i wyrokowanie odnośnie ww. zarzutu a/o w sytuacji, gdy Sąd Rejonowy Wrocław-Śródmieście w sprawie II K 2091/2004 rozpoznawał zarzut posiadania narkotyków w okresie od 3 do 4 marca 2004 r., a dotyczący między innymi amfetaminy, marihuany, haszyszu oraz tabletek ekstazy co narusza zasady art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k.;
3. rażącą niewspółmierność kary wobec oskarżonego wymierzoną za czyn II oraz karę łączną.
Tak formułując zarzuty skargi apelacyjnej obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uznanie, że oskarżony popełnił czyn z art. 59 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, polegający wyłącznie na sprzedaży narkotyków Robertowi H., Jakubowi S. oraz Danielowi Z. i wymierzenie za ten czyn kary 3 lat pozbawienia wolności.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja wniesiona przez obrońcę oskarżonego jest oczywiście bezzasadna.
Po pierwsze, całkowicie chybiony jest zarzut zawarty w punkcie pierwszym petitum skargi apelacyjnej. Ustalenia co do faktu posiadania środków odurzających i substancji psychotropowych oraz ich udzielania innym osobom, w tym małoletnim, Sąd meriti oparł w pierwszym rzędzie na wyjaśnieniach samego oskarżonego. Sąd Okręgowy wskazuje na to źródło swoich ustaleń faktycznych na stronie 1 i 2 pisemnego uzasadnienia wyroku, przedstawia bliżej dowód z wyjaśnień oskarżonego na stronie 6 oraz na stronie 15 tego uzasadnienia. Sąd Okręgowy nie pomija wszak także innych ujawnionych w toku postępowania dowodów, w tym zeznań świadków Roberta H., Daniela Z., Damiana Z., Jakuba S., uzupełnionych w zakresie dowodów z zeznań osób małoletnich opinią biegłego psychologa.
Z powyższych względów, ogólnikowe twierdzenie jakoby uzasadnienie Sądu meriti nie odpowiadało dyrektywom zawartym w art. 424 k.p.k., wydaje się wręcz nieporozumieniem.
Szersze jednak odniesienie się do powyższego zarzutu nie jest możliwe, ani celowe, skoro sam obrońca w wywodach pisemnego uzasadnienia apelacji nie odniósł się do tych kwestii ani jednym zdaniem.
W uzupełnieniu zatem przypomnieć tylko warto, że dowód z wyjaśnień oskarżonego nie jest dowodem „gorszym” od innych dowodów. Ten dowód, tak jak każdy inny, może stanowić, i z zasady stanowi, źródło ustaleń faktycznych, wymaga jedynie bardziej uważnej i w większym stopniu krytycznej jego analizy i oceny przez pryzmat dyrektyw zasady swobodnej sędziowskiej oceny dowodów. W niniejszej sprawie nie ujawniono żadnych tego rodzaju okoliczności, które mogłyby wskazywały na ewentualność fałszywego samooskarżenia się oskarżonego bądź też bezprawnego wymuszenia od niego wyjaśnień obciążających albo ich podstępnego uzyskania. Forma i treść wyjaśnień oskarżonego, znajdujących częściowe potwierdzenie w zeznaniach świadków, wskazuje na klasyczny wręcz przypadek czynu ciągłego (wypełniający takie właśnie cechy, jakie legły u podstaw prawodawczej motywacji wprowadzenia do ustawy materialnej w 1969 r. przepisu art. 58 k.k. - obecnie art. 12 k.k.), to jest czynu obejmującego wielość zachowań realizowanych w określonych granicach czasowych, w krótkich odstępach czasu, ze z góry powziętym zamiarem, bez wszakże możliwości precyzyjnego opisu i umieszczenia w czasie każdego z nich, w tym, wskazania wszystkich osób pokrzywdzonych (osób, którym w tym czasie oskarżony udzielił środków narkotycznych o łącznej ich ilości nie mniej niż 400 gram marihuany, nie mniej niż 8 gram haszyszu, nie mniej niż 100 gram amfetaminy oraz nie mniej niż 250 sztuk tabletek extasy). Także na marginesie jedynie zaznaczyć wypada, że w świetle aktualnych poglądów orzeczniczych wprowadzenie do obrotu lub udzielenie środków narkotycznych różnym osobom, nie stanowi przeszkody w objęciu tych zachowań konstrukcją jednego czynu ciągłego (por. m.in. uchwała Składu Siedmiu Sędziów SN z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005 OSNKW 2005/11 poz. 105).
Sąd meriti w toku rozprawy głównej miał osobisty kontakt z oskarżonym i świadkami w toku postępowania dowodowego, przesłuchiwał osobiście te osoby i oceniał wiarygodność ich procesowych oświadczeń przy uwzględnieniu własnych wrażeń zmysłowych odbieranych w trakcie realizacji tych czynności. Brak jest jakichkolwiek podstaw do kwestionowania słuszności dokonanej przez Sąd meriti oceny dowodów, w tym oceny dowodu z wyjaśnień oskarżonego w tej części, w jakiej Sąd ten uznał je za wiarogodne.
Za całkowite nieporozumienie, wynikające z niezrozumienia istoty problemu lub zbyt pobieżnej jego analizy, uznaje Sąd Apelacyjny zarzut obrazy art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k., poprzez objęcie niniejszym postępowaniem czynu polegającego na udzielaniu wielu osobom środków narkotycznych w sytuacji, gdy w odrębnie prowadzonym postępowaniu oskarżonemu Grzegorzowi Ł. zarzucono posiadanie środków narkotycznych ujawnionych u niego w trakcie przeszukania osoby i pomieszczeń. Ten czyn (posiadania środków narkotycznych) został wyłączony do odrębnego postępowania na etapie postępowania przygotowawczego.
Uwadze skarżącego uszło jednak szereg okoliczności o zasadniczym w tej kwestii znaczeniu, a to:
- postępowanie zarówno co do posiadania jak też udzielania i wprowadzania do obrotu środków narkotycznych podjęto łącznie, w końcowej dopiero fazie postępowania przygotowawczego decydując o włączeniu zarzutu posiadania środków narkotycznych do odrębnego postępowania (niniejsze postępowanie nie byłoby więc postępowaniem później wszczętym),
- czyn posiadania środków odurzających lub substancji psychotropowych jest czynem bezprawnym odrębnie w ustawie typizowanym (odrębnie od wprowadzania do obrotu jak też udzielania takich środków),
- Sąd Apelacyjny w W, w wyroku z dnia 17 listopada 2005 r. wyraził pogląd, że samo chwilowe posiadanie środka odurzającego lub substancji psychotropowej w związku z jej użyciem nie jest czynem karalnym w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. W wypadku zrealizowania przez sprawcę, który posiadał środek odurzający lub substancję psychotropową, innego czynu zabronionego przez tę ustawę (połączonego z wyzbyciem się środka narkotycznego), sprawca odpowiada za zrealizowany czyn następczy. W płaszczyźnie ocen prawnych mamy wówczas do czynienia z niewłaściwym zbiegiem przepisów typizujących każde z tych dwóch zachowań. To zaś oznacza, że przyjęcie w podstawie skazania zarówno zbiegu realnego jak też zbiegu kumulatywnego byłoby błędne. W tej jednak sprawie stan faktyczny jest całkowicie odmienny. Sprawca nie wyzbył się posiadanych środków odurzających lecz (jeszcze) je posiadał. Jest oczywiste, że czyn posiadania środków odurzających i substancji psychotropowych nie może zostać „pochłonięty” (jako czyn następczy współukarany) przez wcześniejsze zachowania polegające na udzieleniu innym osobom, innych (co do ich indywidualnego oznaczenia) środków tego samego rodzaju. Tym bardziej czyn uprzedni, polegający na udzieleniu środków narkotycznych, nie może zostać uznany za tożsamy z czynem polegającym na bezprawnym posiadaniu przez oskarżonego środków narkotycznych, bez względu na to, czy zamiarem sprawcy było ich skonsumowanie, czy też przestępne wprowadzenie obrotu, udzielenie innej osobie lub inne zachowanie zabronione przez prawo. Nawet jeśliby oskarżony rzeczywiście zmierzał do udzielenia, czy wprowadzenia do obrotu posiadanych środków narkotycznych, wcześniejsze ich ujawnienie zapobiegło realizacji czynu zamierzonego. Zapewne korzystniejszym byłoby dla oskarżonego, z punktu widzenie jego taktyki obrończej, jeśliby czyn polegający na posiadaniu ujawnionych u niego środków odurzających i substancji psychotropowych oraz czyn wcześniejszego udzielenia takich środków innym osobom, objęte były jednym postępowaniem, a łączne rozpoznanie spraw o te czyny sprzyjałoby ujawnieniu wszystkich aspektów przestępnej działalności oskarżonego i trafnemu orzekaniu o jego prawnej odpowiedzialności. Ale nie wolno zapominać, że Sąd związany jest zasadą skargowości, sprawy o te odrębne w sensie faktycznym i prawnym czyny wpłynęły z aktami oskarżenia niezależnie od siebie do dwóch różnych sądów i brak było jakichkolwiek podstaw do zaniechania rozpoznania którejkolwiek z nich, w omawianych zakresach. Tym samym zarzut przeszkody litis pendentis jest całkowicie bezzasadny.
Nie podzielił także Sąd Apelacyjny zarzutu rażącej niewspółmierności kary wymierzonej przez Sąd meriti za przypisany oskarżonemu czyn udzielenia innym osobom, w tym osobom małoletnim, znacznej ilości środków narkotycznych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych i osobistych, z następujących względów:
(...).
1. w okresie od marca 2003 r. do lutego 2004 r. sprzedał Robertowi H. nie mniej niż 15 gram środka odurzającego w postaci marihuany o szacunkowej wartości 450 zł i substancji psychotropowej w postaci 1 tabletki ekstazy o wartości szacunkowej 10 zł;
2. w okresie od marca 2003 r. do lutego 2004 r. sprzedał kilkanaście razy małoletniemu Jakubowi S. Środek odurzający w postaci marihuany w porcjach po 0,5 grama za 15 zł, 1 gram za 30 zł oraz kilkakrotnie substancję psychotropową w postaci amfetaminy w porcjach po 0,5 grama za 20 zł, a nadto kilkakrotnie udzielił środka odurzającego w postaci marihuany i substancji psychotropowej w postaci amfetaminy, w zamian za zgodę Jakuba S. na odbycie z nim stosunków seksualnych;
3. w okresie od marca 2003 r. do grudnia 2003 r. sprzedał małoletniemu Danielowi Z. nie mniej niż 10 gram środka odurzającego w postaci marihuany o wartości szacunkowej 300 zł;
to jest czynu z art. 59 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 59 ust. 2 cytowanej ustawy w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 6 lat pozbawienia wolności (...).
Powyższy wyrok Sądu Okręgowego zaskarżył obrońca oskarżonego, zarzucając:
1. obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku a mianowicie art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. polegający na braku wskazania faktów i dowodów wskazujących winę oskarżonego, w zakresie przyjęcia obrotu 440 gramami marihuany, 8 gramami haszyszu i 250 sztukami tabletek ekstazy;
2. obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia przez rozpoznawanie i wyrokowanie odnośnie ww. zarzutu a/o w sytuacji, gdy Sąd Rejonowy Wrocław-Śródmieście w sprawie II K 2091/2004 rozpoznawał zarzut posiadania narkotyków w okresie od 3 do 4 marca 2004 r., a dotyczący między innymi amfetaminy, marihuany, haszyszu oraz tabletek ekstazy co narusza zasady art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k.;
3. rażącą niewspółmierność kary wobec oskarżonego wymierzoną za czyn II oraz karę łączną.
Tak formułując zarzuty skargi apelacyjnej obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uznanie, że oskarżony popełnił czyn z art. 59 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, polegający wyłącznie na sprzedaży narkotyków Robertowi H., Jakubowi S. oraz Danielowi Z. i wymierzenie za ten czyn kary 3 lat pozbawienia wolności.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja wniesiona przez obrońcę oskarżonego jest oczywiście bezzasadna.
Po pierwsze, całkowicie chybiony jest zarzut zawarty w punkcie pierwszym petitum skargi apelacyjnej. Ustalenia co do faktu posiadania środków odurzających i substancji psychotropowych oraz ich udzielania innym osobom, w tym małoletnim, Sąd meriti oparł w pierwszym rzędzie na wyjaśnieniach samego oskarżonego. Sąd Okręgowy wskazuje na to źródło swoich ustaleń faktycznych na stronie 1 i 2 pisemnego uzasadnienia wyroku, przedstawia bliżej dowód z wyjaśnień oskarżonego na stronie 6 oraz na stronie 15 tego uzasadnienia. Sąd Okręgowy nie pomija wszak także innych ujawnionych w toku postępowania dowodów, w tym zeznań świadków Roberta H., Daniela Z., Damiana Z., Jakuba S., uzupełnionych w zakresie dowodów z zeznań osób małoletnich opinią biegłego psychologa.
Z powyższych względów, ogólnikowe twierdzenie jakoby uzasadnienie Sądu meriti nie odpowiadało dyrektywom zawartym w art. 424 k.p.k., wydaje się wręcz nieporozumieniem.
Szersze jednak odniesienie się do powyższego zarzutu nie jest możliwe, ani celowe, skoro sam obrońca w wywodach pisemnego uzasadnienia apelacji nie odniósł się do tych kwestii ani jednym zdaniem.
W uzupełnieniu zatem przypomnieć tylko warto, że dowód z wyjaśnień oskarżonego nie jest dowodem „gorszym” od innych dowodów. Ten dowód, tak jak każdy inny, może stanowić, i z zasady stanowi, źródło ustaleń faktycznych, wymaga jedynie bardziej uważnej i w większym stopniu krytycznej jego analizy i oceny przez pryzmat dyrektyw zasady swobodnej sędziowskiej oceny dowodów. W niniejszej sprawie nie ujawniono żadnych tego rodzaju okoliczności, które mogłyby wskazywały na ewentualność fałszywego samooskarżenia się oskarżonego bądź też bezprawnego wymuszenia od niego wyjaśnień obciążających albo ich podstępnego uzyskania. Forma i treść wyjaśnień oskarżonego, znajdujących częściowe potwierdzenie w zeznaniach świadków, wskazuje na klasyczny wręcz przypadek czynu ciągłego (wypełniający takie właśnie cechy, jakie legły u podstaw prawodawczej motywacji wprowadzenia do ustawy materialnej w 1969 r. przepisu art. 58 k.k. - obecnie art. 12 k.k.), to jest czynu obejmującego wielość zachowań realizowanych w określonych granicach czasowych, w krótkich odstępach czasu, ze z góry powziętym zamiarem, bez wszakże możliwości precyzyjnego opisu i umieszczenia w czasie każdego z nich, w tym, wskazania wszystkich osób pokrzywdzonych (osób, którym w tym czasie oskarżony udzielił środków narkotycznych o łącznej ich ilości nie mniej niż 400 gram marihuany, nie mniej niż 8 gram haszyszu, nie mniej niż 100 gram amfetaminy oraz nie mniej niż 250 sztuk tabletek extasy). Także na marginesie jedynie zaznaczyć wypada, że w świetle aktualnych poglądów orzeczniczych wprowadzenie do obrotu lub udzielenie środków narkotycznych różnym osobom, nie stanowi przeszkody w objęciu tych zachowań konstrukcją jednego czynu ciągłego (por. m.in. uchwała Składu Siedmiu Sędziów SN z dnia 27 października 2005 r. I KZP 32/2005 OSNKW 2005/11 poz. 105).
Sąd meriti w toku rozprawy głównej miał osobisty kontakt z oskarżonym i świadkami w toku postępowania dowodowego, przesłuchiwał osobiście te osoby i oceniał wiarygodność ich procesowych oświadczeń przy uwzględnieniu własnych wrażeń zmysłowych odbieranych w trakcie realizacji tych czynności. Brak jest jakichkolwiek podstaw do kwestionowania słuszności dokonanej przez Sąd meriti oceny dowodów, w tym oceny dowodu z wyjaśnień oskarżonego w tej części, w jakiej Sąd ten uznał je za wiarogodne.
Za całkowite nieporozumienie, wynikające z niezrozumienia istoty problemu lub zbyt pobieżnej jego analizy, uznaje Sąd Apelacyjny zarzut obrazy art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k., poprzez objęcie niniejszym postępowaniem czynu polegającego na udzielaniu wielu osobom środków narkotycznych w sytuacji, gdy w odrębnie prowadzonym postępowaniu oskarżonemu Grzegorzowi Ł. zarzucono posiadanie środków narkotycznych ujawnionych u niego w trakcie przeszukania osoby i pomieszczeń. Ten czyn (posiadania środków narkotycznych) został wyłączony do odrębnego postępowania na etapie postępowania przygotowawczego.
Uwadze skarżącego uszło jednak szereg okoliczności o zasadniczym w tej kwestii znaczeniu, a to:
- postępowanie zarówno co do posiadania jak też udzielania i wprowadzania do obrotu środków narkotycznych podjęto łącznie, w końcowej dopiero fazie postępowania przygotowawczego decydując o włączeniu zarzutu posiadania środków narkotycznych do odrębnego postępowania (niniejsze postępowanie nie byłoby więc postępowaniem później wszczętym),
- czyn posiadania środków odurzających lub substancji psychotropowych jest czynem bezprawnym odrębnie w ustawie typizowanym (odrębnie od wprowadzania do obrotu jak też udzielania takich środków),
- Sąd Apelacyjny w W, w wyroku z dnia 17 listopada 2005 r. wyraził pogląd, że samo chwilowe posiadanie środka odurzającego lub substancji psychotropowej w związku z jej użyciem nie jest czynem karalnym w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. W wypadku zrealizowania przez sprawcę, który posiadał środek odurzający lub substancję psychotropową, innego czynu zabronionego przez tę ustawę (połączonego z wyzbyciem się środka narkotycznego), sprawca odpowiada za zrealizowany czyn następczy. W płaszczyźnie ocen prawnych mamy wówczas do czynienia z niewłaściwym zbiegiem przepisów typizujących każde z tych dwóch zachowań. To zaś oznacza, że przyjęcie w podstawie skazania zarówno zbiegu realnego jak też zbiegu kumulatywnego byłoby błędne. W tej jednak sprawie stan faktyczny jest całkowicie odmienny. Sprawca nie wyzbył się posiadanych środków odurzających lecz (jeszcze) je posiadał. Jest oczywiste, że czyn posiadania środków odurzających i substancji psychotropowych nie może zostać „pochłonięty” (jako czyn następczy współukarany) przez wcześniejsze zachowania polegające na udzieleniu innym osobom, innych (co do ich indywidualnego oznaczenia) środków tego samego rodzaju. Tym bardziej czyn uprzedni, polegający na udzieleniu środków narkotycznych, nie może zostać uznany za tożsamy z czynem polegającym na bezprawnym posiadaniu przez oskarżonego środków narkotycznych, bez względu na to, czy zamiarem sprawcy było ich skonsumowanie, czy też przestępne wprowadzenie obrotu, udzielenie innej osobie lub inne zachowanie zabronione przez prawo. Nawet jeśliby oskarżony rzeczywiście zmierzał do udzielenia, czy wprowadzenia do obrotu posiadanych środków narkotycznych, wcześniejsze ich ujawnienie zapobiegło realizacji czynu zamierzonego. Zapewne korzystniejszym byłoby dla oskarżonego, z punktu widzenie jego taktyki obrończej, jeśliby czyn polegający na posiadaniu ujawnionych u niego środków odurzających i substancji psychotropowych oraz czyn wcześniejszego udzielenia takich środków innym osobom, objęte były jednym postępowaniem, a łączne rozpoznanie spraw o te czyny sprzyjałoby ujawnieniu wszystkich aspektów przestępnej działalności oskarżonego i trafnemu orzekaniu o jego prawnej odpowiedzialności. Ale nie wolno zapominać, że Sąd związany jest zasadą skargowości, sprawy o te odrębne w sensie faktycznym i prawnym czyny wpłynęły z aktami oskarżenia niezależnie od siebie do dwóch różnych sądów i brak było jakichkolwiek podstaw do zaniechania rozpoznania którejkolwiek z nich, w omawianych zakresach. Tym samym zarzut przeszkody litis pendentis jest całkowicie bezzasadny.
Nie podzielił także Sąd Apelacyjny zarzutu rażącej niewspółmierności kary wymierzonej przez Sąd meriti za przypisany oskarżonemu czyn udzielenia innym osobom, w tym osobom małoletnim, znacznej ilości środków narkotycznych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych i osobistych, z następujących względów:
(...).
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 24 lutego 2006 r. II AKa 14/2006
Przy ocenie, czy ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych jest znaczna, należy mieć na uwadze nie tylko masę wagową (miligramy, gramy, kilogramy itp.) lecz również rodzaj narkotyków (twarde, miękkie) i ich szkodliwość dla organizmu człowieka oraz liczbę porcji, które można z niego sporządzić, a tym samym liczbę osób, która może być jednorazowo odurzona tym środkiem. Przy uwzględnieniu iż minimalna dawka aktywna amfetaminy wynosi 10 mg, zakwestionowane u oskarżonego 89,84 gramów amfetaminy, z której można sporządzić 8.984 porcje i taka liczba osób jednorazowo mogłaby ulec odurzeniu, należy uznać za „znaczną ilość” substancji psychotropowej w rozumieniu przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 roku (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485).
Przy ocenie, czy ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych jest znaczna, należy mieć na uwadze nie tylko masę wagową (miligramy, gramy, kilogramy itp.) lecz również rodzaj narkotyków (twarde, miękkie) i ich szkodliwość dla organizmu człowieka oraz liczbę porcji, które można z niego sporządzić, a tym samym liczbę osób, która może być jednorazowo odurzona tym środkiem. Przy uwzględnieniu iż minimalna dawka aktywna amfetaminy wynosi 10 mg, zakwestionowane u oskarżonego 89,84 gramów amfetaminy, z której można sporządzić 8.984 porcje i taka liczba osób jednorazowo mogłaby ulec odurzeniu, należy uznać za „znaczną ilość” substancji psychotropowej w rozumieniu przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 roku (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485).
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 1 marca 2006 r. II KK 47/2005
Miarą „znaczności” w rozumieniu art. 48 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468 ze zm.), jak i art. 62 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) może być także stosunek ilości określonych środków do potrzeb jednego człowieka uzależnionego od tych środków. Jeżeli zatem przedmiotem czynu jest taka ilość tych środków, która mogłaby zaspokoić tego rodzaju potrzeby co najmniej kilkudziesięciu uzależnionych, to należy przyjąć, że jest tych środków znaczna ilość.UzasadnienieGlosa: Radecki Wojciech OSP 2006/12 str. 683
Miarą „znaczności” w rozumieniu art. 48 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468 ze zm.), jak i art. 62 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) może być także stosunek ilości określonych środków do potrzeb jednego człowieka uzależnionego od tych środków. Jeżeli zatem przedmiotem czynu jest taka ilość tych środków, która mogłaby zaspokoić tego rodzaju potrzeby co najmniej kilkudziesięciu uzależnionych, to należy przyjąć, że jest tych środków znaczna ilość.
Spoiler:
Miarą „znaczności” w rozumieniu art. 48 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468 ze zm.), jak i art. 62 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) może być także stosunek ilości określonych środków do potrzeb jednego człowieka uzależnionego od tych środków. Jeżeli zatem przedmiotem czynu jest taka ilość tych środków, która mogłaby zaspokoić tego rodzaju potrzeby co najmniej kilkudziesięciu uzależnionych, to należy przyjąć, że jest tych środków znaczna ilość.
Przewodniczący: sędzia SN E. Sadzik (sprawozdawca).
Sędziowie: SN R. Sądej, WSO (del. do SN) T. Artymiuk.
Prokurator Prokuratury Krajowej: A. Herzog.
Sąd Najwyższy w sprawie Roberta S., skazanego z art. 48 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468 ze zm.), po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 1 marca 2006 r. kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego od wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 22 października 2004 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w W. z dnia 10 czerwca 2003 r.,
uchylił zaskarżony wyrok w części dotyczącej Roberta S. i przekazał w tym zakresie sprawę Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Przewodniczący: sędzia SN E. Sadzik (sprawozdawca).
Sędziowie: SN R. Sądej, WSO (del. do SN) T. Artymiuk.
Prokurator Prokuratury Krajowej: A. Herzog.
Sąd Najwyższy w sprawie Roberta S., skazanego z art. 48 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468 ze zm.), po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 1 marca 2006 r. kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego od wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 22 października 2004 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w W. z dnia 10 czerwca 2003 r.,
uchylił zaskarżony wyrok w części dotyczącej Roberta S. i przekazał w tym zakresie sprawę Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Spoiler:
Robert S. został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w W. z dnia 12 lipca 2002 r. za:
1. przestępstwo z art. 48 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii polegające na tym, że od nieustalonego dnia do dnia 22 lutego 2001 r. w W., w pomieszczeniu piwnicznym posiadał trzy fiolki środka odurzającego grupy 1-N w postaci metadonu o pojemności 20 ml każda, torebkę z zawartością suszu roślinnego o wadze 9,3 grama, a zatem znaczną ilość środków odurzających; za czyn ten wymierzono mu karę 3 lat pozbawienia wolności;
2. przestępstwo z art. 46 ust. 1 powołanej ustawy polegające na tym, że w okresie nie później niż od grudnia 2001 r. do dnia 21 lutego 2002 r. w W. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej około dziesięciokrotnie udzielił Danielowi B. środków odurzających w postaci heroiny, za który to czyn wymierzono mu karę 3 lat pozbawienia wolności.
Jako karę łączną wymierzono Robertowi S. karę 5 lat pozbawienia wolności z zaliczeniem na poczet tej kary okresu tymczasowego aresztowania.
Od tego wyroku apelację wniósł obrońca oskarżonego, po rozpoznaniu której Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 29 stycznia 2003 r., uchylił zaskarżony wyrok m.in. w części dotyczącej Roberta S. (w sprawie występował także drugi oskarżony Marcin S.) i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu w W. do ponownego rozpoznania.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w W. wyrokiem z dnia 10 czerwca 2003 r. uznał Roberta S., orzekając w ramach czynu opisanego na wstępie w pkt 1, za winnego dwóch przestępstw, a to:
a) z art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r., polegającego na tym, że w dniu 22 lutego 2001 r. w W. posiadał trzy fiolki środka odurzającego 1-N w postaci metadonu o pojemności 20 ml każda i za to skazał go na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;
b) z art. 48 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, polegającego na tym, że w tym samym miejscu i czasie posiadał środki odurzające w postaci 9,3 grama ziela konopi i za czyn ten wymierzył mu karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę 180 stawek dziennych w wysokości 20 zł każda stawka.
Uniewinnił oskarżonego od popełnienia przestępstwa z art. 46 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a jako karę łączną wymierzył Robertowi S., łącząc kary orzeczone w pkt a) i b) - karę 4 lat pozbawienia wolności, zaliczając na poczet tej kary okres tymczasowego aresztowania.
Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonego Roberta S. (odnosiła się ona także do drugiego oskarżonego Marcina S.) (...)
Sąd Okręgowy w W., po rozpoznaniu apelacji obrońcy oskarżonego, wyrokiem z dnia 22 października 2004 r., utrzymał w mocy zaskarżony nią wyrok.
Kasację od wyroku Sądu Okręgowego w W. w części dotyczącej skazanego Roberta S. wniósł obrońca tego oskarżonego. Zarzucił w niej:
I. rażące naruszenie prawa materialnego mające istotny wpływ na treść orzeczenia przez zastosowanie błędnej kwalifikacji czynu skazanego, a mianowicie:
1. zakwalifikowanie czynu polegającego na posiadaniu środków odurzających w postaci 9,3 grama ziela konopi z art. 48 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, pomimo że czyn ten powinien być zakwalifikowany z art. 48 ust. 1 tejże ustawy,
2. zakwalifikowanie czynu polegającego na posiadaniu trzech fiolek metadonu z art. 48 ust. 1 powołanej ustawy, pomimo że czyn ten powinien być zakwalifikowany jako naruszenie przepisu art. 48 ust. 2 tejże ustawy,
II. rażące naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść wyroku, a mianowicie przepisu art. 457 § 3 kpk polegające na tym, że Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia nie podał dlaczego zarzuty i wnioski apelacji dotyczące błędnej kwalifikacji czynu skazanego uznał za niezasadne.
W konkluzji obrońca skazanego Roberta S. wniósł o „uchylenie wyroku w części dotyczącej Roberta S. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania”, uzupełniając ten wniosek na rozprawie kasacyjnej w ten sposób, że chodzi o uchylenie zaskarżonego kasacją wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Rozwijając podniesione zarzuty kasacji, obrońca skazanego w uzasadnieniu skargi w części dotyczącej pkt I.1. odwołał się do orzecznictwa sądów apelacyjnych i wskazał na kryteria, które powinny decydować o kwalifikacji prawnej z art. 48 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a to po pierwsze rodzaj (narkotyki tzw. twarde lub miękkie) oraz ich ilość, stwierdzając, że przyjęcie wyżej wymienionej kwalifikacji prawnej czynu oskarżonego było bezpodstawne. Podobnie niezasadne było przyjęcie kwalifikacji prawnej z art. 48 ust. 1 ustawy w odniesieniu do drugiego czynu przypisanego Robertowi S., uwzględniając bowiem orzecznictwo Sądu Najwyższego identyfikujące wypadek „mniejszej wagi”, czyn ten powinien zostać zakwalifikowany z art. 48 ust. 2 ustawy.
W odniesieniu do zarzutu procesowego obrońca w obszernym wywodzie wykazuje, dlaczego sąd odwoławczy w niniejszej sprawie nie dopełnił obowiązku wynikającego z art. 457 § 3 kpk.
Prokuratura Okręgowa w W. w odpowiedzi na kasację wniosła o jej oddalenie jako bezzasadnej.
Na rozprawie kasacyjnej obrońca skazanego poparł kasację, wnosząc o jej uwzględnienie z uzupełnieniem, o którym była mowa wyżej.
Prokurator Prokuratury Krajowej wniósł o uwzględnienie kasacji obrońcy skazanego i uchylenie zaskarżonego wyroku oraz utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu Rejonowego w W. i przekazanie sprawy temu ostatniemu Sądowi do ponownego rozpoznania. Zwrócił też uwagę na to, że w sprawie doszło do obrazy art. 443 kpk, albowiem Sąd Rejonowy, orzekając wyrokiem z dnia 10 czerwca 2003 r., wydał przy ponownym rozpoznaniu sprawy orzeczenie surowsze niż to, które uchylone zostało wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w W. z dnia 29 stycznia 2003 r., który rozpoznawał apelację tylko obrońcy oskarżonego, a więc wyłącznie apelację na korzyść oskarżonego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja obrońcy skazanego Roberta S. jest oczywiście zasadna. Sąd Odwoławczy, rozpoznając apelację obrońcy dotyczącą nie tylko Roberta S., lecz także Marcina S., który kasacji nie złożył, potraktował dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia oraz ocenę prawną przypisanych im czynów ogólnie i powierzchownie, nie czyniąc rozróżnienia między oskarżonymi i dokonanymi przez sąd pierwszej instancji ustaleniami co do każdego z nich. Należało to uczynić i potraktować każdego z nich odmiennie, wobec prawidłowych ustaleń faktycznych dokonanych przez sąd pierwszej instancji. Skazanemu Robertowi S., zgodnie z prawidłowymi ustaleniami sądu, można przypisać bowiem tylko posiadanie trzech fiolek środka odurzającego 1-N w postaci metadonu o pojemności 20 ml każda, oraz 9,3 grama ziela konopii. Te ustalenia należało rozważyć w płaszczyźnie kwalifikacji prawnej przypisanych mu czynów, a to z art. 48 ust. 1-3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Przepis ten przewiduje w ust. 1 typ podstawowy przestępstwa, w ust. 2 typ uprzywilejowany, zaś w ust. 3 typ kwalifikowany ze względu na znaczną ilość środków odurzających będących przedmiotem czynu.
Słusznie podnosi się w kasacji, że przedmiotem rozważenia sądu okręgowego powinny być kryteria stanowiące o znacznej ilości środków odurzających, będących przedmiotem posiadania w rozumieniu art. 48 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Są nimi, po pierwsze, rodzaj środka (tzw. miękkie lub twarde narkotyki), a po wtóre ich ilość. W realiach niniejszej sprawy, w odniesieniu do 9,3 grama suszu roślinnego uznać należało, iż jest to tzw. narkotyk miękki (marihuana). Z powołanego trafnie w kasacji orzecznictwa, które wspiera literatura (zob. M. Bojarski, W. Radecki: Przewodnik po pozakodeksowym prawie karnym, Wrocław 1999, str. 248) miarą „znaczności” w rozumieniu art. 48 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468 ze zm.), jak i art. 62 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) może być także stosunek ilości określonych środków do potrzeb jednego człowieka uzależnionego od tych środków. Jeżeli zatem przedmiotem czynu jest taka ilość tych środków, która mogłyby zaspokoić tego rodzaju potrzeby co najmniej kilkudziesięciu uzależnionych, to należy przyjąć, że jest tych środków znaczna ilość (podobnie w L. Chruściel, M. Preiss-Mysłowska: Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Komentarz, Warszawa 2000, str. 257).
Powyższej kwestii sąd w zaskarżonym wyroku nie rozważył, a w szczególności nie rozważył w aspekcie opinii biegłej Joanny P., która wypowiadała się w przedmiocie przyjętych w praktyce jednorazowych „działek” narkotyku dla jednej uzależnionej osoby.
Podobnie nie rozważył sąd kwestii charakteru przechowywanego przez skazanego środka grupy 1-N w postaci metadonu, w której to sprawie odwołać się należy do powołanej wyżej opinii biegłej, jak też do literatury - zob. M. Bojarski, W. Radecki, op. cit., Wrocław 1999, str. 247.
Przedstawione wyżej powody legły u podstaw uwzględnienia kasacji obrońcy skazanego, która słusznie zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi obrazę prawa materialnego, a także prawa procesowego w postaci naruszenia przez ten Sąd przepisu art. 457 § 3 kpk.
Sąd Najwyższy, w wyniku uwzględnienia kasacji, uchylił jedynie zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. W tym postępowaniu Sąd Okręgowy powinien rozważyć wszystkie wyżej przedstawione problemy wiążące się z oceną prawną czynów przypisanych oskarżonemu Robertowi S. Powinien również jednakże - w ramach art. 440 kpk - rozważyć kwestię naruszenia w postępowaniu przepisu art. 443 kpk i dokonać stosownej korekty.
Z powyższych przyczyn Sąd Najwyższy orzekł jak w części dyspozytywnej wyroku.
1. przestępstwo z art. 48 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii polegające na tym, że od nieustalonego dnia do dnia 22 lutego 2001 r. w W., w pomieszczeniu piwnicznym posiadał trzy fiolki środka odurzającego grupy 1-N w postaci metadonu o pojemności 20 ml każda, torebkę z zawartością suszu roślinnego o wadze 9,3 grama, a zatem znaczną ilość środków odurzających; za czyn ten wymierzono mu karę 3 lat pozbawienia wolności;
2. przestępstwo z art. 46 ust. 1 powołanej ustawy polegające na tym, że w okresie nie później niż od grudnia 2001 r. do dnia 21 lutego 2002 r. w W. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej około dziesięciokrotnie udzielił Danielowi B. środków odurzających w postaci heroiny, za który to czyn wymierzono mu karę 3 lat pozbawienia wolności.
Jako karę łączną wymierzono Robertowi S. karę 5 lat pozbawienia wolności z zaliczeniem na poczet tej kary okresu tymczasowego aresztowania.
Od tego wyroku apelację wniósł obrońca oskarżonego, po rozpoznaniu której Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 29 stycznia 2003 r., uchylił zaskarżony wyrok m.in. w części dotyczącej Roberta S. (w sprawie występował także drugi oskarżony Marcin S.) i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu w W. do ponownego rozpoznania.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w W. wyrokiem z dnia 10 czerwca 2003 r. uznał Roberta S., orzekając w ramach czynu opisanego na wstępie w pkt 1, za winnego dwóch przestępstw, a to:
a) z art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r., polegającego na tym, że w dniu 22 lutego 2001 r. w W. posiadał trzy fiolki środka odurzającego 1-N w postaci metadonu o pojemności 20 ml każda i za to skazał go na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;
b) z art. 48 ust. 1 i 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, polegającego na tym, że w tym samym miejscu i czasie posiadał środki odurzające w postaci 9,3 grama ziela konopi i za czyn ten wymierzył mu karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę 180 stawek dziennych w wysokości 20 zł każda stawka.
Uniewinnił oskarżonego od popełnienia przestępstwa z art. 46 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a jako karę łączną wymierzył Robertowi S., łącząc kary orzeczone w pkt a) i b) - karę 4 lat pozbawienia wolności, zaliczając na poczet tej kary okres tymczasowego aresztowania.
Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonego Roberta S. (odnosiła się ona także do drugiego oskarżonego Marcina S.) (...)
Sąd Okręgowy w W., po rozpoznaniu apelacji obrońcy oskarżonego, wyrokiem z dnia 22 października 2004 r., utrzymał w mocy zaskarżony nią wyrok.
Kasację od wyroku Sądu Okręgowego w W. w części dotyczącej skazanego Roberta S. wniósł obrońca tego oskarżonego. Zarzucił w niej:
I. rażące naruszenie prawa materialnego mające istotny wpływ na treść orzeczenia przez zastosowanie błędnej kwalifikacji czynu skazanego, a mianowicie:
1. zakwalifikowanie czynu polegającego na posiadaniu środków odurzających w postaci 9,3 grama ziela konopi z art. 48 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, pomimo że czyn ten powinien być zakwalifikowany z art. 48 ust. 1 tejże ustawy,
2. zakwalifikowanie czynu polegającego na posiadaniu trzech fiolek metadonu z art. 48 ust. 1 powołanej ustawy, pomimo że czyn ten powinien być zakwalifikowany jako naruszenie przepisu art. 48 ust. 2 tejże ustawy,
II. rażące naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść wyroku, a mianowicie przepisu art. 457 § 3 kpk polegające na tym, że Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia nie podał dlaczego zarzuty i wnioski apelacji dotyczące błędnej kwalifikacji czynu skazanego uznał za niezasadne.
W konkluzji obrońca skazanego Roberta S. wniósł o „uchylenie wyroku w części dotyczącej Roberta S. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania”, uzupełniając ten wniosek na rozprawie kasacyjnej w ten sposób, że chodzi o uchylenie zaskarżonego kasacją wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Rozwijając podniesione zarzuty kasacji, obrońca skazanego w uzasadnieniu skargi w części dotyczącej pkt I.1. odwołał się do orzecznictwa sądów apelacyjnych i wskazał na kryteria, które powinny decydować o kwalifikacji prawnej z art. 48 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a to po pierwsze rodzaj (narkotyki tzw. twarde lub miękkie) oraz ich ilość, stwierdzając, że przyjęcie wyżej wymienionej kwalifikacji prawnej czynu oskarżonego było bezpodstawne. Podobnie niezasadne było przyjęcie kwalifikacji prawnej z art. 48 ust. 1 ustawy w odniesieniu do drugiego czynu przypisanego Robertowi S., uwzględniając bowiem orzecznictwo Sądu Najwyższego identyfikujące wypadek „mniejszej wagi”, czyn ten powinien zostać zakwalifikowany z art. 48 ust. 2 ustawy.
W odniesieniu do zarzutu procesowego obrońca w obszernym wywodzie wykazuje, dlaczego sąd odwoławczy w niniejszej sprawie nie dopełnił obowiązku wynikającego z art. 457 § 3 kpk.
Prokuratura Okręgowa w W. w odpowiedzi na kasację wniosła o jej oddalenie jako bezzasadnej.
Na rozprawie kasacyjnej obrońca skazanego poparł kasację, wnosząc o jej uwzględnienie z uzupełnieniem, o którym była mowa wyżej.
Prokurator Prokuratury Krajowej wniósł o uwzględnienie kasacji obrońcy skazanego i uchylenie zaskarżonego wyroku oraz utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu Rejonowego w W. i przekazanie sprawy temu ostatniemu Sądowi do ponownego rozpoznania. Zwrócił też uwagę na to, że w sprawie doszło do obrazy art. 443 kpk, albowiem Sąd Rejonowy, orzekając wyrokiem z dnia 10 czerwca 2003 r., wydał przy ponownym rozpoznaniu sprawy orzeczenie surowsze niż to, które uchylone zostało wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w W. z dnia 29 stycznia 2003 r., który rozpoznawał apelację tylko obrońcy oskarżonego, a więc wyłącznie apelację na korzyść oskarżonego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja obrońcy skazanego Roberta S. jest oczywiście zasadna. Sąd Odwoławczy, rozpoznając apelację obrońcy dotyczącą nie tylko Roberta S., lecz także Marcina S., który kasacji nie złożył, potraktował dokonane przez sąd pierwszej instancji ustalenia oraz ocenę prawną przypisanych im czynów ogólnie i powierzchownie, nie czyniąc rozróżnienia między oskarżonymi i dokonanymi przez sąd pierwszej instancji ustaleniami co do każdego z nich. Należało to uczynić i potraktować każdego z nich odmiennie, wobec prawidłowych ustaleń faktycznych dokonanych przez sąd pierwszej instancji. Skazanemu Robertowi S., zgodnie z prawidłowymi ustaleniami sądu, można przypisać bowiem tylko posiadanie trzech fiolek środka odurzającego 1-N w postaci metadonu o pojemności 20 ml każda, oraz 9,3 grama ziela konopii. Te ustalenia należało rozważyć w płaszczyźnie kwalifikacji prawnej przypisanych mu czynów, a to z art. 48 ust. 1-3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Przepis ten przewiduje w ust. 1 typ podstawowy przestępstwa, w ust. 2 typ uprzywilejowany, zaś w ust. 3 typ kwalifikowany ze względu na znaczną ilość środków odurzających będących przedmiotem czynu.
Słusznie podnosi się w kasacji, że przedmiotem rozważenia sądu okręgowego powinny być kryteria stanowiące o znacznej ilości środków odurzających, będących przedmiotem posiadania w rozumieniu art. 48 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Są nimi, po pierwsze, rodzaj środka (tzw. miękkie lub twarde narkotyki), a po wtóre ich ilość. W realiach niniejszej sprawy, w odniesieniu do 9,3 grama suszu roślinnego uznać należało, iż jest to tzw. narkotyk miękki (marihuana). Z powołanego trafnie w kasacji orzecznictwa, które wspiera literatura (zob. M. Bojarski, W. Radecki: Przewodnik po pozakodeksowym prawie karnym, Wrocław 1999, str. 248) miarą „znaczności” w rozumieniu art. 48 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468 ze zm.), jak i art. 62 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485) może być także stosunek ilości określonych środków do potrzeb jednego człowieka uzależnionego od tych środków. Jeżeli zatem przedmiotem czynu jest taka ilość tych środków, która mogłyby zaspokoić tego rodzaju potrzeby co najmniej kilkudziesięciu uzależnionych, to należy przyjąć, że jest tych środków znaczna ilość (podobnie w L. Chruściel, M. Preiss-Mysłowska: Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Komentarz, Warszawa 2000, str. 257).
Powyższej kwestii sąd w zaskarżonym wyroku nie rozważył, a w szczególności nie rozważył w aspekcie opinii biegłej Joanny P., która wypowiadała się w przedmiocie przyjętych w praktyce jednorazowych „działek” narkotyku dla jednej uzależnionej osoby.
Podobnie nie rozważył sąd kwestii charakteru przechowywanego przez skazanego środka grupy 1-N w postaci metadonu, w której to sprawie odwołać się należy do powołanej wyżej opinii biegłej, jak też do literatury - zob. M. Bojarski, W. Radecki, op. cit., Wrocław 1999, str. 247.
Przedstawione wyżej powody legły u podstaw uwzględnienia kasacji obrońcy skazanego, która słusznie zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi obrazę prawa materialnego, a także prawa procesowego w postaci naruszenia przez ten Sąd przepisu art. 457 § 3 kpk.
Sąd Najwyższy, w wyniku uwzględnienia kasacji, uchylił jedynie zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. W tym postępowaniu Sąd Okręgowy powinien rozważyć wszystkie wyżej przedstawione problemy wiążące się z oceną prawną czynów przypisanych oskarżonemu Robertowi S. Powinien również jednakże - w ramach art. 440 kpk - rozważyć kwestię naruszenia w postępowaniu przepisu art. 443 kpk i dokonać stosownej korekty.
Z powyższych przyczyn Sąd Najwyższy orzekł jak w części dyspozytywnej wyroku.
Spoiler:
Problem karalności samego posiadania środków odurzających lub substancji psychotropowych należy do spornych, różnie w poszczególnych systemach prawnych rozwiązywanych. Zapewne postanowienia umów międzynarodowych przesądzają o obowiązku penalizacji, a nawet kryminalizacji takiego zachowania. I tak:
Jednolita Konwencja o środkach odurzających, sporządzona w Nowym Jorku 30 marca 1961 r. (Dz. U. 1966 r. Nr 45 poz. 277), w art. 33 zobowiązuje strony, aby nie zezwalały na posiadanie środków odurzających bez właściwego uprawnienia, a według art. 36 ust. 1 lit. a strony mają zapewnić, aby działania sprzeczne z postanowieniami konwencji, w tym m.in. posiadanie środków odurzających, były uznane za przestępstwa karalne, gdy popełniane są umyślnie, i aby poważne przestępstwa podlegały odpowiedniej karze, w szczególności karze więzienia lub innej karze pozbawienia wolności.
Konwencja o substancjach psychotropowych, sporządzona w Wiedniu 21 lutego 1971 r. (Dz. U. 1976 r. Nr 31 poz. 180), w art. 7 lit. b zobowiązuje strony, aby w odniesieniu do substancji umieszczonych w Wykazie I wymagały specjalnego zezwolenia lub uprzedniego upoważnienia na m.in. posiadanie tych substancji, a według art. 22 ust. 1 lit. a każda strona będzie uważała za przestępstwo podlegające karze każde umyślne działanie sprzeczne z ustawą lub rozporządzeniem wydanym w celu wykonywania zobowiązań wynikających z konwencji i podejmie niezbędne kroki, aby poważne przestępstwa były zagrożone odpowiednią karą, w szczególności karą więzienia lub inną karą pozbawienia wolności.
Konwencja Narodów Zjednoczonych o zwalczaniu nielegalnego obrotu środkami odurzającymi i substancjami psychotropowymi, sporządzona w Wiedniu 20 grudnia 1988 r. (Dz. U. 1995 r. Nr 15 poz. 69), w art. 3 ust. 1 lit. a pkt III zobowiązuje strony do podjęcia niezbędnych środków w celu ustalenia za przestępcze, w myśl jej prawa krajowego, posiadania bądź nabywania każdego środka odurzającego lub substancji psychotropowej dla prowadzenia działań wymienionych w pkt I, a więc m.in. oferowania, rozprowadzania, sprzedawania, dostarczania, a w art. 3 ust. 2 zobowiązuje strony do podjęcia środków niezbędnych do tego, aby posiadanie, nabywanie lub uprawa środków odurzających lub substancji psychotropowych dla osobistego użytku, niezgodnie z postanowieniami konwencji z lat 1961 i 1971, zostały uznane, jeżeli zostały dokonane umyślnie, za przestępstwa podlegające karze.
Warto zwrócić uwagę, że trzy wskazane konwencje wyróżniają przestępstwa posiadania „zwykłe” i „poważne”. Co do tych drugich wymagają zagrożenia karą pozbawienia wolności, ale karalne ma być każde bezprawne posiadanie środków odurzających i substancji psychotropowych.
Pierwsza polska ustawa z 31 stycznia 1985 r. o zapobieganiu narkomanii (Dz. U. 1985 r. Nr 4 poz. 15 ze zm.) jeszcze nie uznała samego posiadania środków odurzających lub substancji psychotropowych za przestępstwo. Odpowiednie przepisy pojawiły się dopiero w drugiej ustawie z 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468; tekst jednolity: Dz. U. 2003 r. Nr 24 poz. 198 ze zm.). Artykuł 48 tej ustawy w brzmieniu pierwotnym składał się z czterech ustępów:
- przewidziane w ust. 1 przestępstwo w typie podstawowym popełniał, kto wbrew przepisom ustawy posiadał środki odurzające lub substancje psychotropowe; sankcją była kara pozbawienia wolności do lat 3;
- w ust. 2 ustawodawca przewidział typ uprzywilejowany ujęty jako wypadek mniejszej wagi, zagrożony karą pozbawienia wolności do roku, ograniczenia wolności albo grzywny;
- w ust. 3 został przewidziany typ kwalifikowany przez to, że przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, była znaczna ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych; za przestępstwo kwalifikowane groziła sankcja kumulatywna: grzywna i kara pozbawienia wolności do lat 5;
- w ust. 4 została zamieszczona regulacja, że nie podlega karze sprawca występku określonego w ust. 1, który posiada na własny użytek środki odurzające lub substancje psychotropowe w ilości nieznacznej.
Znamię ilościowe środków odurzających lub substancji psychotropowych zostało przeto ujęte w sposób następujący:
1) w braku oznaczenia ilości - typ podstawowy z art. 48 ust. 1 z możliwością uznania za typ uprzywilejowany (wypadek mniejszej wagi) z art. 48 ust. 2;
2) przy znacznej ilości - typ kwalifikowany z art. 48 ust. 3;
3) przy nieznacznej ilości - niepodleganie karze stosownie do art. 48 ust. 4, ale pod warunkiem, że sprawcą czynu był ten, kto posiadał środki odurzające lub substancje psychotropowe na własny użytek.
Ustawą z 26 października 2000 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2000 r. Nr 103 poz. 1097) ust. 4 w art. 48 został skreślony. Na marginesie dodać można, że skreślenie tego ustępu uznano za wyraz braku zrozumienia problemu.
Trzecia polska ustawa dotycząca narkomanii, tj. ustawa z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485 ze zm.) nie wprowadziła żadnych merytorycznych zmian w stosunku do swej poprzedniczki w ujęciu tekstu jednolitego. Dotyczący samego posiadania przepis art. 62 nowej ustawy uzyskał brzmienie następujące:
„Art. 62. 1. Kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
2. Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, jest znaczna ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych, sprawca
podlega grzywnie i karze pozbawienia wolności do lat 5.
3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”.
Łatwo zauważyć, że:
- art. 62 ust. 1 nowej ustawy jest dosłownym odpowiednikiem art. 48 ust. 1 poprzedniej,
- art. 62 ust. 2 nowej ustawy jest dosłownym odpowiednikiem art. 48 ust. 3 poprzedniej,
- art. 62 ust. 3 nowej ustawy jest dosłownym odpowiednikiem art. 48 ust. 2 poprzedniej.
Problem kryteriów oceny, że ilość środków odurzających jest „znaczna”, co powoduje zmianę typu podstawowego w kwalifikowany, jest przeto taki sam na gruncie nowej ustawy, jaki był w okresie obowiązywania jej poprzedniczki.
Ani ustawa z 1997 r., ani z 2005 r. nie wskazuje żadnych kryteriów pozwalających na taką ocenę. Sięgnięcie do pojęcia znacznej wartości (art. 115 § 5 kk) bądź znacznej szkody (art. 115 § 7 kk) jest oczywiście wykluczone ze względu na zupełnie inny przedmiot ochrony prawnej. Pozostaje poszukiwanie kryteriów, nazwijmy je intuicyjnymi, bądź też podjęcie próby znalezienia kryteriów prawnych, mając na uwadze reguły wykładni systemowej.
W okresie obowiązywania ustawy z 1997 r. w dwóch opracowaniach poświęconych pozakodeksowemu prawu karnemu (jestem ich współautorem) została zaproponowana interpretacja, że miarą znaczności może być stosunek ilości określonych środków do potrzeb jednego człowieka uzależnionego od tych środków. Jeżeli zatem przedmiotem czynu jest taka ilość tych środków, która mogłaby zaspokoić potrzeby kilkudziesięciu uzależnionych, należy przyjąć, że mamy do czynienia ze znaczną ilością. Niemal dokładnie takie samo stanowisko - ale z wzmocnieniem „co najmniej kilkudziesięciu” - zajął Sąd Najwyższy w glosowanym wyroku, co wprawdzie sprawia mi pewną satysfakcję, ale nie zwalnia od zasygnalizowania możliwości innego spojrzenia.
Łatwo zauważyć, że znamię „kilkudziesięciu” zostało przyjęte całkowicie arbitralnie. Dlaczego nie „kilkunastu” albo „kilkuset”? Na tak postawione pytanie nie ma odpowiedzi i jedynie jakaś intuicja podpowiada, że właśnie „kilkudziesięciu”. Nie jest oczywiste, czy taka intuicja wystarczy. Może trzeba poszukać jakiejś pewniejszej wskazówki normatywnej w innych przepisach, zwłaszcza w kodeksie karnym.
Zastanówmy się najpierw, przeciwko komu kieruje się ostrze przepisu art. 48 ust. 3 ustawy z 1997 r. i art. 62 ust. 2 ustawy z 2005 r. Zapewne nie przeciwko uzależnionym, lecz przeciwko dealerom. Gdyby bowiem było skierowane przeciwko uzależnionym, to kumulatywna sankcja grzywny i pozbawienia wolności (nawiasem mówiąc, nieznana kodeksowi karnemu) byłaby zupełnie bez sensu. Kumulatywna grzywna ma sens tylko wtedy, gdy przyjmie się, że za przestępstwo mają być karani tylko ci, którzy wprawdzie „na razie” jedynie posiadają środki odurzające lub substancje psychotropowe, ale zamierzają je rozprowadzać z zyskiem wśród uzależnionych. Jeżeli tak, to nie ma żadnych rozsądnych powodów, które nakazywałyby zawężającą interpretację znamienia „znacznej ilości” w rozumieniu art. 48 ust. 3 ustawy z 1997 r. oraz art. 62 ust. 2 ustawy z 2005 r.
Przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii są bliskie przestępstwom sprowadzenia niebezpieczeństwa powszechnego z rozdziału XX kk. Mam oczywiście świadomość tego, że samo posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych jeszcze niebezpieczeństwa powszechnego nie sprowadza. Ale niejako „w tle” tego posiadania zarysowuje się niebezpieczeństwo związane z ich rozprowadzaniem, a ono - przynajmniej wedle niektórych sposobów interpretacji „powszechności” niebezpieczeństwa - zasługuje na miano niebezpieczeństwa powszechnego. Znamieniem powszechności niebezpieczeństwa według art. 165 § 1 kk jest zagrożenie zdrowia „wielu osób”. Powstaje pytanie, czy art. 48 ust. 3 ustawy z 1997 r. i art. 62 ust. 2 ustawy z 2005 r. można interpretować w ten sposób, że o „znacznej ilości” środków odurzających lub substancji psychotropowych decyduje to, że ta ilość jest zdatna do jednorazowego obsłużenia „wielu osób”. Moim zdaniem jest to sensowny kierunek poszukiwań teoretycznych. Wprawdzie od razu można mu postawić zarzut, że posługuje się argumentem ignotum per ignotum (żaden przepis nie definiuje „wielu osób”), ale tu już jesteśmy nieco bliżej rozwiązania. Przypomnę, że według najbardziej rozpowszechnionego poglądu, opartego zresztą na od dawna nieobowiązujących przepisach, zagrożenie 6 i więcej osób zasługuje na miano zagrożenia powszechnego. Gdyby nawet taką ocenę uznać na nieuzasadnioną na gruncie analizowanych przestępstw, to z pomocą przychodzi sensowna koncepcja sędziego Janusza Wojciechowskiego, który - chyba jako pierwszy - zwrócił uwagę na to, że w art. 300 i 301 kk mamy rozróżnienie „kilku” i „wielu” (wierzycieli), a ponieważ zgodnie z regułami języka polskiego „kilku” to od 3 do 9, przeto „wielu” musi oznaczać więcej niż „kilku”, i wywiódł, że „wielu” to co najmniej 10 osób. Ten pogląd przywołany autor powtórzył na tle licznych przepisów kodeksowych, w których znajduje się znamię „wielu osób”.
Przyjmując ten tok rozumowania, można by na gruncie art. 48 ust. 3 ustawy z 1997 r. i art. 62 ust. 2 ustawy z 2005 r. przyjąć, że ilość posiadanych środków odurzających lub substancji psychotropowych jest ilością „znaczną”, jeżeli nadaje się do jednorazowego „obsłużenia” (cudzysłów nieprzypadkowy) co najmniej 10 osób. Mam świadomość tego, że jest to interpretacja zdecydowanie bardziej restrykcyjna niż proponowana w literaturze i przyjęta w glosowanym wyroku, ale jej zaletą jest to, że można w niej odnaleźć przynajmniej „ślad” interpretacji normatywnej, podczas gdy założenie, że ilość posiadanych środków lub substancji musi wystarczyć dla „co najmniej kilkudziesięciu” uzależnionych, jest czysto arbitralne.
Kończąc, chciałbym się odnieść do pomysłu Sądu Apelacyjnego w Warszawie, że kryteriami decydującymi o tym, czy ilość środków odurzających jest „znaczna”, „nieznaczna” czy „zwykła”, są: ich masa wagowa (gramy, kilogramy, tony, ilość porcji), rodzaj środka odurzającego (podział na tzw. twarde i miękkie) i cel przeznaczenia - w celach handlowych, na potrzeby własne. Nie sądzę, aby podział narkotyków na tzw. twarde i miękkie mógł tu mieć jakiekolwiek znaczenie, gdyż żadne sformułowanie ani art. 48 ust. 3 ustawy z 1997 r., ani art. 62 ust. 2 ustawy z 2005 r. na to nie wskazuje. Co się zaś tyczy przeznaczenia środków odurzających lub substancji psychotropowych, to moim zdaniem on ma znaczenie, ale bardziej radykalne. Otóż byłbym skłonny bronić poglądu, że ten, kto posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe na potrzeby własne, w ogóle nie odpowiada z art. 48 ust. 3 ustawy z 1997 r. ani z art. 62 ust. 2 ustawy z 2005 r., lecz tylko z art. 48 ust. 1 ustawy z 1997 r. bądź z art. 62 ust. 1 ustawy z 2005 r. Za taką interpretacją przemawia sankcja z art. 48 ust. 3 ustawy „starej” i art. 62 ust. 2 ustawy „nowej”. Moim zdaniem kumulacja grzywny i pozbawienia wolności wobec tego, kto posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe na potrzeby własne jest nieuzasadniona, znajduje ona uzasadnienie tylko przy założeniu, że przeznaczeniem tych środków lub substancji jest dostarczanie ich innym osobom i to dostarczanie odpłatne. Mam świadomość tego, że proponowana przeze mnie interpretacja jest w tym fragmencie bardzo śmiała i z ustawy nie wynika wprost. Myślę jednak, że jest ona uzasadniona istotą analizowanego przestępstwa.
W glosowanym wyroku znalazły odzwierciedlenie także problemy procesowe związane z art. 443 kpk. Do tej kwestii się nie odnoszę, gdyż glosę poświęcam jedynie zagadnieniom prawa materialnego.
Jednolita Konwencja o środkach odurzających, sporządzona w Nowym Jorku 30 marca 1961 r. (Dz. U. 1966 r. Nr 45 poz. 277), w art. 33 zobowiązuje strony, aby nie zezwalały na posiadanie środków odurzających bez właściwego uprawnienia, a według art. 36 ust. 1 lit. a strony mają zapewnić, aby działania sprzeczne z postanowieniami konwencji, w tym m.in. posiadanie środków odurzających, były uznane za przestępstwa karalne, gdy popełniane są umyślnie, i aby poważne przestępstwa podlegały odpowiedniej karze, w szczególności karze więzienia lub innej karze pozbawienia wolności.
Konwencja o substancjach psychotropowych, sporządzona w Wiedniu 21 lutego 1971 r. (Dz. U. 1976 r. Nr 31 poz. 180), w art. 7 lit. b zobowiązuje strony, aby w odniesieniu do substancji umieszczonych w Wykazie I wymagały specjalnego zezwolenia lub uprzedniego upoważnienia na m.in. posiadanie tych substancji, a według art. 22 ust. 1 lit. a każda strona będzie uważała za przestępstwo podlegające karze każde umyślne działanie sprzeczne z ustawą lub rozporządzeniem wydanym w celu wykonywania zobowiązań wynikających z konwencji i podejmie niezbędne kroki, aby poważne przestępstwa były zagrożone odpowiednią karą, w szczególności karą więzienia lub inną karą pozbawienia wolności.
Konwencja Narodów Zjednoczonych o zwalczaniu nielegalnego obrotu środkami odurzającymi i substancjami psychotropowymi, sporządzona w Wiedniu 20 grudnia 1988 r. (Dz. U. 1995 r. Nr 15 poz. 69), w art. 3 ust. 1 lit. a pkt III zobowiązuje strony do podjęcia niezbędnych środków w celu ustalenia za przestępcze, w myśl jej prawa krajowego, posiadania bądź nabywania każdego środka odurzającego lub substancji psychotropowej dla prowadzenia działań wymienionych w pkt I, a więc m.in. oferowania, rozprowadzania, sprzedawania, dostarczania, a w art. 3 ust. 2 zobowiązuje strony do podjęcia środków niezbędnych do tego, aby posiadanie, nabywanie lub uprawa środków odurzających lub substancji psychotropowych dla osobistego użytku, niezgodnie z postanowieniami konwencji z lat 1961 i 1971, zostały uznane, jeżeli zostały dokonane umyślnie, za przestępstwa podlegające karze.
Warto zwrócić uwagę, że trzy wskazane konwencje wyróżniają przestępstwa posiadania „zwykłe” i „poważne”. Co do tych drugich wymagają zagrożenia karą pozbawienia wolności, ale karalne ma być każde bezprawne posiadanie środków odurzających i substancji psychotropowych.
Pierwsza polska ustawa z 31 stycznia 1985 r. o zapobieganiu narkomanii (Dz. U. 1985 r. Nr 4 poz. 15 ze zm.) jeszcze nie uznała samego posiadania środków odurzających lub substancji psychotropowych za przestępstwo. Odpowiednie przepisy pojawiły się dopiero w drugiej ustawie z 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 1997 r. Nr 75 poz. 468; tekst jednolity: Dz. U. 2003 r. Nr 24 poz. 198 ze zm.). Artykuł 48 tej ustawy w brzmieniu pierwotnym składał się z czterech ustępów:
- przewidziane w ust. 1 przestępstwo w typie podstawowym popełniał, kto wbrew przepisom ustawy posiadał środki odurzające lub substancje psychotropowe; sankcją była kara pozbawienia wolności do lat 3;
- w ust. 2 ustawodawca przewidział typ uprzywilejowany ujęty jako wypadek mniejszej wagi, zagrożony karą pozbawienia wolności do roku, ograniczenia wolności albo grzywny;
- w ust. 3 został przewidziany typ kwalifikowany przez to, że przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, była znaczna ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych; za przestępstwo kwalifikowane groziła sankcja kumulatywna: grzywna i kara pozbawienia wolności do lat 5;
- w ust. 4 została zamieszczona regulacja, że nie podlega karze sprawca występku określonego w ust. 1, który posiada na własny użytek środki odurzające lub substancje psychotropowe w ilości nieznacznej.
Znamię ilościowe środków odurzających lub substancji psychotropowych zostało przeto ujęte w sposób następujący:
1) w braku oznaczenia ilości - typ podstawowy z art. 48 ust. 1 z możliwością uznania za typ uprzywilejowany (wypadek mniejszej wagi) z art. 48 ust. 2;
2) przy znacznej ilości - typ kwalifikowany z art. 48 ust. 3;
3) przy nieznacznej ilości - niepodleganie karze stosownie do art. 48 ust. 4, ale pod warunkiem, że sprawcą czynu był ten, kto posiadał środki odurzające lub substancje psychotropowe na własny użytek.
Ustawą z 26 października 2000 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2000 r. Nr 103 poz. 1097) ust. 4 w art. 48 został skreślony. Na marginesie dodać można, że skreślenie tego ustępu uznano za wyraz braku zrozumienia problemu.
Trzecia polska ustawa dotycząca narkomanii, tj. ustawa z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485 ze zm.) nie wprowadziła żadnych merytorycznych zmian w stosunku do swej poprzedniczki w ujęciu tekstu jednolitego. Dotyczący samego posiadania przepis art. 62 nowej ustawy uzyskał brzmienie następujące:
„Art. 62. 1. Kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
2. Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, jest znaczna ilość środków odurzających lub substancji psychotropowych, sprawca
podlega grzywnie i karze pozbawienia wolności do lat 5.
3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”.
Łatwo zauważyć, że:
- art. 62 ust. 1 nowej ustawy jest dosłownym odpowiednikiem art. 48 ust. 1 poprzedniej,
- art. 62 ust. 2 nowej ustawy jest dosłownym odpowiednikiem art. 48 ust. 3 poprzedniej,
- art. 62 ust. 3 nowej ustawy jest dosłownym odpowiednikiem art. 48 ust. 2 poprzedniej.
Problem kryteriów oceny, że ilość środków odurzających jest „znaczna”, co powoduje zmianę typu podstawowego w kwalifikowany, jest przeto taki sam na gruncie nowej ustawy, jaki był w okresie obowiązywania jej poprzedniczki.
Ani ustawa z 1997 r., ani z 2005 r. nie wskazuje żadnych kryteriów pozwalających na taką ocenę. Sięgnięcie do pojęcia znacznej wartości (art. 115 § 5 kk) bądź znacznej szkody (art. 115 § 7 kk) jest oczywiście wykluczone ze względu na zupełnie inny przedmiot ochrony prawnej. Pozostaje poszukiwanie kryteriów, nazwijmy je intuicyjnymi, bądź też podjęcie próby znalezienia kryteriów prawnych, mając na uwadze reguły wykładni systemowej.
W okresie obowiązywania ustawy z 1997 r. w dwóch opracowaniach poświęconych pozakodeksowemu prawu karnemu (jestem ich współautorem) została zaproponowana interpretacja, że miarą znaczności może być stosunek ilości określonych środków do potrzeb jednego człowieka uzależnionego od tych środków. Jeżeli zatem przedmiotem czynu jest taka ilość tych środków, która mogłaby zaspokoić potrzeby kilkudziesięciu uzależnionych, należy przyjąć, że mamy do czynienia ze znaczną ilością. Niemal dokładnie takie samo stanowisko - ale z wzmocnieniem „co najmniej kilkudziesięciu” - zajął Sąd Najwyższy w glosowanym wyroku, co wprawdzie sprawia mi pewną satysfakcję, ale nie zwalnia od zasygnalizowania możliwości innego spojrzenia.
Łatwo zauważyć, że znamię „kilkudziesięciu” zostało przyjęte całkowicie arbitralnie. Dlaczego nie „kilkunastu” albo „kilkuset”? Na tak postawione pytanie nie ma odpowiedzi i jedynie jakaś intuicja podpowiada, że właśnie „kilkudziesięciu”. Nie jest oczywiste, czy taka intuicja wystarczy. Może trzeba poszukać jakiejś pewniejszej wskazówki normatywnej w innych przepisach, zwłaszcza w kodeksie karnym.
Zastanówmy się najpierw, przeciwko komu kieruje się ostrze przepisu art. 48 ust. 3 ustawy z 1997 r. i art. 62 ust. 2 ustawy z 2005 r. Zapewne nie przeciwko uzależnionym, lecz przeciwko dealerom. Gdyby bowiem było skierowane przeciwko uzależnionym, to kumulatywna sankcja grzywny i pozbawienia wolności (nawiasem mówiąc, nieznana kodeksowi karnemu) byłaby zupełnie bez sensu. Kumulatywna grzywna ma sens tylko wtedy, gdy przyjmie się, że za przestępstwo mają być karani tylko ci, którzy wprawdzie „na razie” jedynie posiadają środki odurzające lub substancje psychotropowe, ale zamierzają je rozprowadzać z zyskiem wśród uzależnionych. Jeżeli tak, to nie ma żadnych rozsądnych powodów, które nakazywałyby zawężającą interpretację znamienia „znacznej ilości” w rozumieniu art. 48 ust. 3 ustawy z 1997 r. oraz art. 62 ust. 2 ustawy z 2005 r.
Przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii są bliskie przestępstwom sprowadzenia niebezpieczeństwa powszechnego z rozdziału XX kk. Mam oczywiście świadomość tego, że samo posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych jeszcze niebezpieczeństwa powszechnego nie sprowadza. Ale niejako „w tle” tego posiadania zarysowuje się niebezpieczeństwo związane z ich rozprowadzaniem, a ono - przynajmniej wedle niektórych sposobów interpretacji „powszechności” niebezpieczeństwa - zasługuje na miano niebezpieczeństwa powszechnego. Znamieniem powszechności niebezpieczeństwa według art. 165 § 1 kk jest zagrożenie zdrowia „wielu osób”. Powstaje pytanie, czy art. 48 ust. 3 ustawy z 1997 r. i art. 62 ust. 2 ustawy z 2005 r. można interpretować w ten sposób, że o „znacznej ilości” środków odurzających lub substancji psychotropowych decyduje to, że ta ilość jest zdatna do jednorazowego obsłużenia „wielu osób”. Moim zdaniem jest to sensowny kierunek poszukiwań teoretycznych. Wprawdzie od razu można mu postawić zarzut, że posługuje się argumentem ignotum per ignotum (żaden przepis nie definiuje „wielu osób”), ale tu już jesteśmy nieco bliżej rozwiązania. Przypomnę, że według najbardziej rozpowszechnionego poglądu, opartego zresztą na od dawna nieobowiązujących przepisach, zagrożenie 6 i więcej osób zasługuje na miano zagrożenia powszechnego. Gdyby nawet taką ocenę uznać na nieuzasadnioną na gruncie analizowanych przestępstw, to z pomocą przychodzi sensowna koncepcja sędziego Janusza Wojciechowskiego, który - chyba jako pierwszy - zwrócił uwagę na to, że w art. 300 i 301 kk mamy rozróżnienie „kilku” i „wielu” (wierzycieli), a ponieważ zgodnie z regułami języka polskiego „kilku” to od 3 do 9, przeto „wielu” musi oznaczać więcej niż „kilku”, i wywiódł, że „wielu” to co najmniej 10 osób. Ten pogląd przywołany autor powtórzył na tle licznych przepisów kodeksowych, w których znajduje się znamię „wielu osób”.
Przyjmując ten tok rozumowania, można by na gruncie art. 48 ust. 3 ustawy z 1997 r. i art. 62 ust. 2 ustawy z 2005 r. przyjąć, że ilość posiadanych środków odurzających lub substancji psychotropowych jest ilością „znaczną”, jeżeli nadaje się do jednorazowego „obsłużenia” (cudzysłów nieprzypadkowy) co najmniej 10 osób. Mam świadomość tego, że jest to interpretacja zdecydowanie bardziej restrykcyjna niż proponowana w literaturze i przyjęta w glosowanym wyroku, ale jej zaletą jest to, że można w niej odnaleźć przynajmniej „ślad” interpretacji normatywnej, podczas gdy założenie, że ilość posiadanych środków lub substancji musi wystarczyć dla „co najmniej kilkudziesięciu” uzależnionych, jest czysto arbitralne.
Kończąc, chciałbym się odnieść do pomysłu Sądu Apelacyjnego w Warszawie, że kryteriami decydującymi o tym, czy ilość środków odurzających jest „znaczna”, „nieznaczna” czy „zwykła”, są: ich masa wagowa (gramy, kilogramy, tony, ilość porcji), rodzaj środka odurzającego (podział na tzw. twarde i miękkie) i cel przeznaczenia - w celach handlowych, na potrzeby własne. Nie sądzę, aby podział narkotyków na tzw. twarde i miękkie mógł tu mieć jakiekolwiek znaczenie, gdyż żadne sformułowanie ani art. 48 ust. 3 ustawy z 1997 r., ani art. 62 ust. 2 ustawy z 2005 r. na to nie wskazuje. Co się zaś tyczy przeznaczenia środków odurzających lub substancji psychotropowych, to moim zdaniem on ma znaczenie, ale bardziej radykalne. Otóż byłbym skłonny bronić poglądu, że ten, kto posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe na potrzeby własne, w ogóle nie odpowiada z art. 48 ust. 3 ustawy z 1997 r. ani z art. 62 ust. 2 ustawy z 2005 r., lecz tylko z art. 48 ust. 1 ustawy z 1997 r. bądź z art. 62 ust. 1 ustawy z 2005 r. Za taką interpretacją przemawia sankcja z art. 48 ust. 3 ustawy „starej” i art. 62 ust. 2 ustawy „nowej”. Moim zdaniem kumulacja grzywny i pozbawienia wolności wobec tego, kto posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe na potrzeby własne jest nieuzasadniona, znajduje ona uzasadnienie tylko przy założeniu, że przeznaczeniem tych środków lub substancji jest dostarczanie ich innym osobom i to dostarczanie odpłatne. Mam świadomość tego, że proponowana przeze mnie interpretacja jest w tym fragmencie bardzo śmiała i z ustawy nie wynika wprost. Myślę jednak, że jest ona uzasadniona istotą analizowanego przestępstwa.
W glosowanym wyroku znalazły odzwierciedlenie także problemy procesowe związane z art. 443 kpk. Do tej kwestii się nie odnoszę, gdyż glosę poświęcam jedynie zagadnieniom prawa materialnego.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 29 marca 2006 r.I KZP 3/2006
Zasady wykonania środka karnego przepadku przedmiotów także w odniesieniu do środków odurzających bądź substancji psychotropowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485), określa art. 187 kkw z wyjątkami określonymi w art. 194 kkw.Uzasadnienie
Zasady wykonania środka karnego przepadku przedmiotów także w odniesieniu do środków odurzających bądź substancji psychotropowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485), określa art. 187 kkw z wyjątkami określonymi w art. 194 kkw.
Spoiler:
Przewodniczący: Sędzia SN J. Sobczak (sprawozdawca).
Sędziowie SN: P. Kalinowski, R. Malarski.
Protokolant: E. Sokołowska.
Sąd Najwyższy - Izba Karna w W. przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej A. Herzoga w sprawie Pawła P. po rozpoznaniu przedstawionego na podstawie art. 441 § 1 kpk przez Sąd Okręgowy w Sz., postanowieniem z dnia 6 grudnia 2005 r., (...), zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy w obowiązującym stanie prawnym, wobec treści przepisu § 1 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 8 września 2003 r. w sprawie wykazu przedmiotów, które w razie orzeczenia ich przepadku przekazuje się bezpośrednio innym organom niż właściwy urząd skarbowy (Dz. U. 2003 r. Nr 167 poz. 1635), wydanego na podstawie art. 194 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny wykonawczy, prawidłowa jest przyjmowana przez organ postępowania wykonawczego - urząd skarbowy interpretacja, że przepis art. 187 Kodeksu karnego wykonawczego nie ma zastosowania do wykonywania orzeczonego przez sąd przepadku środków odurzających bądź substancji psychotropowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485)?”
postanowił.
Sędziowie SN: P. Kalinowski, R. Malarski.
Protokolant: E. Sokołowska.
Sąd Najwyższy - Izba Karna w W. przy udziale prokuratora Prokuratury Krajowej A. Herzoga w sprawie Pawła P. po rozpoznaniu przedstawionego na podstawie art. 441 § 1 kpk przez Sąd Okręgowy w Sz., postanowieniem z dnia 6 grudnia 2005 r., (...), zagadnienia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy w obowiązującym stanie prawnym, wobec treści przepisu § 1 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 8 września 2003 r. w sprawie wykazu przedmiotów, które w razie orzeczenia ich przepadku przekazuje się bezpośrednio innym organom niż właściwy urząd skarbowy (Dz. U. 2003 r. Nr 167 poz. 1635), wydanego na podstawie art. 194 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny wykonawczy, prawidłowa jest przyjmowana przez organ postępowania wykonawczego - urząd skarbowy interpretacja, że przepis art. 187 Kodeksu karnego wykonawczego nie ma zastosowania do wykonywania orzeczonego przez sąd przepadku środków odurzających bądź substancji psychotropowych, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485)?”
postanowił.
Spoiler:
Przedstawione Sądowi Najwyższemu zagadnienie prawne wyłoniło się na tle następującego stanu faktycznego:
Wyrokiem Sądu Rejonowego w G. z dnia 10 czerwca 2005 r., (...) orzeczono, w odniesieniu do Pawła P., skazanego za przestępstwo z art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, w oparciu o przepis art. 55 ust. 1 tejże ustawy, przepadek substancji proszkowej (siarczanu amfetaminy). Wyrok ten uprawomocnił się 18 czerwca 2005 r. i został skierowany do wykonania. W dniu 3 sierpnia 2005 r. Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Ł. zwrócił się do sądu wykonującego orzeczenie o wyznaczenie Urzędu Skarbowego w D.P., jako właściwego do wykonania orzeczonego przepadku. Postanowieniem z dnia 16 września 2005 r. Sąd Rejonowy w G., na podstawie art. 13 kkw rozstrzygnął wątpliwość dotyczącą wykonania przepadku w ten sposób, że wskazał, jako organ właściwy do wykonania przepadku zabezpieczonego w sprawie środka odurzającego Urząd Skarbowy w G., podkreślając że w sprawie ma zastosowanie przepis art. 187 kkw.
Powyższe postanowienie zaskarżył Naczelnik Urzędu Skarbowego w G. wskazując (opierając się na cytowanym wyżej rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 8 września 2003 r.), że przedmioty, których posiadanie wymaga zezwolenia organów administracji rządowej przekazuje się właściwej miejscowo komendzie wojewódzkiej Policji. W treści uzasadnienia podniesiono, że „zezwolenie na posiadanie, wytwarzanie, przetwarzanie, przerabianie i obrót środków odurzających, substancji psychotropowych lub ich preparatów oraz prekursorów grupy I-R wydaje wojewódzki inspektor farmaceutyczny lub Główny Inspektor Farmaceutyczny, który zgodnie z przepisem art. 112 ustawy z dnia 6 września 2000 r. Prawo farmaceutyczne (Dz. U. 2004 r. Nr 53 poz. 533 z późn. zm.) jest centralnym organem administracji rządowej, a wojewódzki inspektor farmaceutyczny jest kierownikiem wojewódzkiej inspekcji farmaceutycznej, wchodzącej w skład zespolonej administracji wojewódzkiej”.
Sąd Okręgowy w Sz., rozpoznając przedmiotowe zażalenie, powziął wątpliwość, co do tego czy to właściwe jednostki Policji, czy też urzędy skarbowe są kompetentne do wykonywania orzeczonego przez sąd przepadku środków odurzających bądź substancji psychotropowych, w szczególności zaś czy zgodnie z przepisem art. 187 kkw właściwym organem postępowania wykonawczego w tym zakresie jest urząd skarbowy. W treści uzasadnienia zagadnienia prawnego wymagającego, zdaniem Sądu Okręgowego, zasadniczej wykładni ustawy podniesiono, iż brak jest przepisów wykonawczych do art. 55 ust. 2 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Tekst jednolity: Dz. U. 2003 r. Nr 24 poz. 198), na podstawie którego orzeczono przepadek. Zauważono także, że przepis art. 55 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii nie odsyłał w tym zakresie ani do innych przepisów tejże ustawy tj. do art. 12, bądź też do art. 22 ustawy, ani też do przepisu art. 194 kkw. Podkreślono wreszcie, że brak jest też odpowiednich regulacji w przepisach obowiązującej obecnie ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. Z tego też względu, w ocenie Sądu Okręgowego wydaje się, że w przedmiotowej sprawie winno mieć zastosowanie rozwiązanie wykonawcze wynikające wprost z Kodeksu karnego wykonawczego, a zawarte w przepisie art. 187 kkw, który stanowi, że sąd bezzwłocznie po uprawomocnieniu się wyroku przesyła jego odpis lub wyciąg urzędowi skarbowemu właściwemu ze względu na siedzibę sądu pierwszej instancji, w celu wykonania środka karnego w postaci orzeczonego przepadku lub nawiązki na rzecz Skarbu Państwa. Zdaniem Sądu Okręgowego, akty prawne na jakie powołał się w uzasadnieniu zażalenia Naczelnik Urzędu Skarbowego - to jest rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 8 września 2003 r. w sprawie wykazu przedmiotów, które w razie orzeczenia ich przepadku przekazuje się bezpośrednio innym organom, niż właściwy urząd skarbowy (Dz. U. 2003 r. Nr 167 poz. 1635) oraz rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 26 stycznia 2005 r. w sprawie postępowania w celach szkoleniowych ze środkami odurzającymi, substancjami psychotropowymi lub ich preparatami oraz prekursorami grupy I-R, a także warunków ich przechowywania i sposobu niszczenia przez jednostki organizacyjne administracji rządowej wykonujące czynności operacyjno-rozpoznawcze (Dz. U. 2005 r. Nr 21 poz. 176) są aktami wykonawczymi wydanymi na podstawie przepisu art. 194 kkw (stanowiącego lex specialis do art. 187 kkw) oraz na podstawie art. 12 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, lecz nie odnoszą się do wykonania przepadku wynikającego ze wskazywanego wyżej przepisu art. 55 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Prokurator Krajowy podnosząc, iż pytanie prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w Sz. nie spełnia wymogów określonych w art. 441 kpk wniósł o odmowę podjęcia uchwały odpowiadającej na pytanie prawne.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Sąd Okręgowy formułując pytanie trafnie zauważył, że wykonanie orzeczonego w niniejszej sprawie przepadku przedmiotów w postaci środków odurzających powinno następować na podstawie przepisów Kodeksu karnego wykonawczego. Wynika to jednoznacznie z treści art. 1 § 1 kkw, ponieważ obowiązująca w chwili orzekania ustawa z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Tekst jednolity: Dz. U. 2003 r. Nr 24 poz. 198), zastąpiona następnie ustawą z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485), w tej kwestii nie „stanowi inaczej”. Ogólne zasady wykonania środka karnego przepadku przedmiotów określa art. 187 kkw. Dokonuje tego urząd skarbowy, właściwy ze względu na siedzibę sądu pierwszej instancji. Wyjątki od tej reguły zawarte zostały - na co również słusznie wskazuje Sąd Okręgowy - między innymi w art. 194 kkw. Na podstawie tego ostatniego przepisu Minister Sprawiedliwości rozporządzeniem z dnia 8 września 2003 r. (Dz. U. 2003 r. Nr 167 poz. 1635) określił wykaz przedmiotów, które w razie orzeczenia ich przepadku przekazuje się bezpośrednio innym organom niż właściwy urząd skarbowy, wśród nich zaś te, których posiadanie wymaga zezwolenia organów administracji rządowej, a które nie są sprzętem lub ekwipunkiem wojskowym (§ 1 pkt 4).
Dla rozstrzygnięcia zażalenia złożonego w niniejszej sprawie na podstawie art. 13 § 3 kkw przez Naczelnika Urzędu Skarbowego w G. niezbędne jest stwierdzenie, czy przedmiot, którego przepadek orzeczono, należy do jednej z kategorii wymienionych we wskazanym wyżej rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 8 września 2003 r., a w szczególności w § 1 pkt 4 tego rozporządzenia. Istota problemu sprowadza się w tej sytuacji do poczynienia ustaleń faktycznych. Analiza i ocena materiału dowodowego w niniejszej sprawie pozwala na określenie, iż „substancja proszkowa” o łącznej wadze 0,617 g, której przepadek orzekł Sąd Rejonowy w G. w punkcie II wyroku z dnia 10 czerwca 2005 r. (...), stanowi siarczan amfetaminy (ekspertyza kryminalistyczna z k. 38-41 akt sprawy). Należy on więc do substancji psychotropowych grupy II-P wymienionych w załączniku nr 2 do ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. W tej sytuacji niezbędne jest więc jedynie ustalenie, czy ten konkretny środek należy do grupy środków odurzających i substancji psychotropowych, których posiadanie wymaga zezwolenia w świetle przepisów wymienionej wyżej ustawy - mając zwłaszcza na uwadze jej art. 34 i 42 - a także stosownych aktów wykonawczych, jak w szczególności rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 13 stycznia 2003 r. w sprawie preparatów zawierających środki odurzające lub substancje psychotropowe, które mogą być posiadane w celach medycznych, po uzyskaniu zgody wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego (Dz. U. 2003 r. Nr 37 poz. 324). Dokonanie takowej oceny jest rzeczą sądu rozstrzygającego w niniejszej sprawie wniesione zażalenie, którego - w tym względzie - Sąd Najwyższy nie jest władny zastąpić.
Pozostały zakres rozważań i wątpliwości Sądu Okręgowego w Sz. wykracza poza granice określone w art. 441 kpk. W uzasadnieniu przedstawionej kwestii zawarte są bowiem rozważania, dotyczące różnych hipotetycznych sytuacji związanych z warunkami posiadania środków odurzających i substancji psychotropowych. Nie są one jednak związane z realiami konkretnej sprawy. Udzielenie odpowiedzi przez Sąd Najwyższy dotyczącej ogólnych zasad związanych z przepadkiem wszelkich rodzajów i kategorii środków, o których mowa w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, wykraczałoby poza zakres dopuszczalny przez art. 441 kpk, stając się tzw. „wykładnią abstrakcyjną”, której dotyczą całkiem inne przepisy (por. m.in. uchwałę SN z dnia 13 marca 1997 r. I KZP 2/97 OSNKW 1997/5-6 poz. 39 czy postanowienie SN z dnia 19 kwietnia 2000 r. I KZP 6/2000 Wokanda 2000/8 str 23).
Przyjmując, iż w praktyce sądowej w okręgu Sądu Okręgowego w Sz. rozbieżnie interpretowane bywają przepisy odnoszące się do przepadku środków odurzających bądź substancji psychotropowych, w tym art. 187 kkw - co podkreśla zwracający się z pytaniem prawnym - Sąd Najwyższy podjął uchwałę jak na wstępie.
Wyrokiem Sądu Rejonowego w G. z dnia 10 czerwca 2005 r., (...) orzeczono, w odniesieniu do Pawła P., skazanego za przestępstwo z art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, w oparciu o przepis art. 55 ust. 1 tejże ustawy, przepadek substancji proszkowej (siarczanu amfetaminy). Wyrok ten uprawomocnił się 18 czerwca 2005 r. i został skierowany do wykonania. W dniu 3 sierpnia 2005 r. Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Ł. zwrócił się do sądu wykonującego orzeczenie o wyznaczenie Urzędu Skarbowego w D.P., jako właściwego do wykonania orzeczonego przepadku. Postanowieniem z dnia 16 września 2005 r. Sąd Rejonowy w G., na podstawie art. 13 kkw rozstrzygnął wątpliwość dotyczącą wykonania przepadku w ten sposób, że wskazał, jako organ właściwy do wykonania przepadku zabezpieczonego w sprawie środka odurzającego Urząd Skarbowy w G., podkreślając że w sprawie ma zastosowanie przepis art. 187 kkw.
Powyższe postanowienie zaskarżył Naczelnik Urzędu Skarbowego w G. wskazując (opierając się na cytowanym wyżej rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 8 września 2003 r.), że przedmioty, których posiadanie wymaga zezwolenia organów administracji rządowej przekazuje się właściwej miejscowo komendzie wojewódzkiej Policji. W treści uzasadnienia podniesiono, że „zezwolenie na posiadanie, wytwarzanie, przetwarzanie, przerabianie i obrót środków odurzających, substancji psychotropowych lub ich preparatów oraz prekursorów grupy I-R wydaje wojewódzki inspektor farmaceutyczny lub Główny Inspektor Farmaceutyczny, który zgodnie z przepisem art. 112 ustawy z dnia 6 września 2000 r. Prawo farmaceutyczne (Dz. U. 2004 r. Nr 53 poz. 533 z późn. zm.) jest centralnym organem administracji rządowej, a wojewódzki inspektor farmaceutyczny jest kierownikiem wojewódzkiej inspekcji farmaceutycznej, wchodzącej w skład zespolonej administracji wojewódzkiej”.
Sąd Okręgowy w Sz., rozpoznając przedmiotowe zażalenie, powziął wątpliwość, co do tego czy to właściwe jednostki Policji, czy też urzędy skarbowe są kompetentne do wykonywania orzeczonego przez sąd przepadku środków odurzających bądź substancji psychotropowych, w szczególności zaś czy zgodnie z przepisem art. 187 kkw właściwym organem postępowania wykonawczego w tym zakresie jest urząd skarbowy. W treści uzasadnienia zagadnienia prawnego wymagającego, zdaniem Sądu Okręgowego, zasadniczej wykładni ustawy podniesiono, iż brak jest przepisów wykonawczych do art. 55 ust. 2 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Tekst jednolity: Dz. U. 2003 r. Nr 24 poz. 198), na podstawie którego orzeczono przepadek. Zauważono także, że przepis art. 55 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii nie odsyłał w tym zakresie ani do innych przepisów tejże ustawy tj. do art. 12, bądź też do art. 22 ustawy, ani też do przepisu art. 194 kkw. Podkreślono wreszcie, że brak jest też odpowiednich regulacji w przepisach obowiązującej obecnie ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. Z tego też względu, w ocenie Sądu Okręgowego wydaje się, że w przedmiotowej sprawie winno mieć zastosowanie rozwiązanie wykonawcze wynikające wprost z Kodeksu karnego wykonawczego, a zawarte w przepisie art. 187 kkw, który stanowi, że sąd bezzwłocznie po uprawomocnieniu się wyroku przesyła jego odpis lub wyciąg urzędowi skarbowemu właściwemu ze względu na siedzibę sądu pierwszej instancji, w celu wykonania środka karnego w postaci orzeczonego przepadku lub nawiązki na rzecz Skarbu Państwa. Zdaniem Sądu Okręgowego, akty prawne na jakie powołał się w uzasadnieniu zażalenia Naczelnik Urzędu Skarbowego - to jest rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 8 września 2003 r. w sprawie wykazu przedmiotów, które w razie orzeczenia ich przepadku przekazuje się bezpośrednio innym organom, niż właściwy urząd skarbowy (Dz. U. 2003 r. Nr 167 poz. 1635) oraz rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 26 stycznia 2005 r. w sprawie postępowania w celach szkoleniowych ze środkami odurzającymi, substancjami psychotropowymi lub ich preparatami oraz prekursorami grupy I-R, a także warunków ich przechowywania i sposobu niszczenia przez jednostki organizacyjne administracji rządowej wykonujące czynności operacyjno-rozpoznawcze (Dz. U. 2005 r. Nr 21 poz. 176) są aktami wykonawczymi wydanymi na podstawie przepisu art. 194 kkw (stanowiącego lex specialis do art. 187 kkw) oraz na podstawie art. 12 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, lecz nie odnoszą się do wykonania przepadku wynikającego ze wskazywanego wyżej przepisu art. 55 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Prokurator Krajowy podnosząc, iż pytanie prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w Sz. nie spełnia wymogów określonych w art. 441 kpk wniósł o odmowę podjęcia uchwały odpowiadającej na pytanie prawne.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Sąd Okręgowy formułując pytanie trafnie zauważył, że wykonanie orzeczonego w niniejszej sprawie przepadku przedmiotów w postaci środków odurzających powinno następować na podstawie przepisów Kodeksu karnego wykonawczego. Wynika to jednoznacznie z treści art. 1 § 1 kkw, ponieważ obowiązująca w chwili orzekania ustawa z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Tekst jednolity: Dz. U. 2003 r. Nr 24 poz. 198), zastąpiona następnie ustawą z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2005 r. Nr 179 poz. 1485), w tej kwestii nie „stanowi inaczej”. Ogólne zasady wykonania środka karnego przepadku przedmiotów określa art. 187 kkw. Dokonuje tego urząd skarbowy, właściwy ze względu na siedzibę sądu pierwszej instancji. Wyjątki od tej reguły zawarte zostały - na co również słusznie wskazuje Sąd Okręgowy - między innymi w art. 194 kkw. Na podstawie tego ostatniego przepisu Minister Sprawiedliwości rozporządzeniem z dnia 8 września 2003 r. (Dz. U. 2003 r. Nr 167 poz. 1635) określił wykaz przedmiotów, które w razie orzeczenia ich przepadku przekazuje się bezpośrednio innym organom niż właściwy urząd skarbowy, wśród nich zaś te, których posiadanie wymaga zezwolenia organów administracji rządowej, a które nie są sprzętem lub ekwipunkiem wojskowym (§ 1 pkt 4).
Dla rozstrzygnięcia zażalenia złożonego w niniejszej sprawie na podstawie art. 13 § 3 kkw przez Naczelnika Urzędu Skarbowego w G. niezbędne jest stwierdzenie, czy przedmiot, którego przepadek orzeczono, należy do jednej z kategorii wymienionych we wskazanym wyżej rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 8 września 2003 r., a w szczególności w § 1 pkt 4 tego rozporządzenia. Istota problemu sprowadza się w tej sytuacji do poczynienia ustaleń faktycznych. Analiza i ocena materiału dowodowego w niniejszej sprawie pozwala na określenie, iż „substancja proszkowa” o łącznej wadze 0,617 g, której przepadek orzekł Sąd Rejonowy w G. w punkcie II wyroku z dnia 10 czerwca 2005 r. (...), stanowi siarczan amfetaminy (ekspertyza kryminalistyczna z k. 38-41 akt sprawy). Należy on więc do substancji psychotropowych grupy II-P wymienionych w załączniku nr 2 do ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. W tej sytuacji niezbędne jest więc jedynie ustalenie, czy ten konkretny środek należy do grupy środków odurzających i substancji psychotropowych, których posiadanie wymaga zezwolenia w świetle przepisów wymienionej wyżej ustawy - mając zwłaszcza na uwadze jej art. 34 i 42 - a także stosownych aktów wykonawczych, jak w szczególności rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 13 stycznia 2003 r. w sprawie preparatów zawierających środki odurzające lub substancje psychotropowe, które mogą być posiadane w celach medycznych, po uzyskaniu zgody wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego (Dz. U. 2003 r. Nr 37 poz. 324). Dokonanie takowej oceny jest rzeczą sądu rozstrzygającego w niniejszej sprawie wniesione zażalenie, którego - w tym względzie - Sąd Najwyższy nie jest władny zastąpić.
Pozostały zakres rozważań i wątpliwości Sądu Okręgowego w Sz. wykracza poza granice określone w art. 441 kpk. W uzasadnieniu przedstawionej kwestii zawarte są bowiem rozważania, dotyczące różnych hipotetycznych sytuacji związanych z warunkami posiadania środków odurzających i substancji psychotropowych. Nie są one jednak związane z realiami konkretnej sprawy. Udzielenie odpowiedzi przez Sąd Najwyższy dotyczącej ogólnych zasad związanych z przepadkiem wszelkich rodzajów i kategorii środków, o których mowa w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, wykraczałoby poza zakres dopuszczalny przez art. 441 kpk, stając się tzw. „wykładnią abstrakcyjną”, której dotyczą całkiem inne przepisy (por. m.in. uchwałę SN z dnia 13 marca 1997 r. I KZP 2/97 OSNKW 1997/5-6 poz. 39 czy postanowienie SN z dnia 19 kwietnia 2000 r. I KZP 6/2000 Wokanda 2000/8 str 23).
Przyjmując, iż w praktyce sądowej w okręgu Sądu Okręgowego w Sz. rozbieżnie interpretowane bywają przepisy odnoszące się do przepadku środków odurzających bądź substancji psychotropowych, w tym art. 187 kkw - co podkreśla zwracający się z pytaniem prawnym - Sąd Najwyższy podjął uchwałę jak na wstępie.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
Wyświetl profil - PcP
Rejestracja: 24 grudnia 2009
Płeć: chłopak
- ZASŁUGI
- 2814Liczba postów
- 13Karma otrzymana
- 0Karma przydzielona
- 0 Edycje Narkopedii
NarkoMemy dodaj swój
Artykuły
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
sobota, 29. Październik 2022 - 13:30
Marihuana i epilepsja
czwartek, 22. Grudzień 2022 - 11:30
Najsilniejsza odmiana marihuany na świecie 2022
piątek, 7. Październik 2022 - 14:00
Newsy
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.