Heterocykliczne substancje psychoaktywne, m.in. fenmetrazyna i metylofenidat.
ODPOWIEDZ
Posty: 609 • Strona 10 z 61
  • 587 / 2 / 0
Właśnie zaciągnąłem 3mg, wali to po nosie jak cholera, myślałem, że mi farba pójdzie, na szczęście wszystko jest ok, jedyne efekty po 20min. to lekko podwyższony puls (około 84bpm) i uczucie mdłości.
  • 71 / / 0
Przeczytałem wszystkie posty i mam pytanie .. czy w takim razie ta substancja nadaje się na całodzienną naukę?
Na przykład zarzucone 2-3mg rano po przebudzeniu pozwolą mi cały dzień się w skupieniu uczyć i wieczorem powiedzmy po północy zasnąć, czy będzie problem?

Mówiąc nauka w skupieniu nie mam oczekiwań zbyt wielkich , normalnie mam po prostu poważne problemy z koncentracją, wszystko mnie rozprasza. Przy nauce na laborkę lub ćwiczenia gdy materiału jest mało to jakoś daję radę - po prostu więcej się muszę uczyć.
Ale jak mam obszerny egzamin to już ciężko bywa :/
"dysocjacja, sedacja, spacja, leżę i tyle, czekam, czerń robi się jasna"
"meszek w głowie , zaczyna się"
  • 749 / 82 / 0
@emjot
Ta substancja nadaje się na trzydniową naukę ;-)
2-3 mg nie próbowałem, ale 4mg było idealne na naukę i praktycznie brak efektów ubocznych. Z zaśnięciem możesz mieć lekkie problemy. Tzn. nie będziesz czuł się senny, ale jak się wyciszysz to spokojnie zaśniesz. Ja na desoxy śpię jakieś 3 godziny na dobę i czuję się wyspany. Pamiętaj, żeby nie dorzucać(na jedno posiedzenie maksymalnie 8mg). W wyższych dawkach nauka będzie niemożliwa przez nadmierną stymulację. Pamięć na tym jest bardzo polepszona, a nauka czegokolwiek jest przyjemna. Co do koncentracji, to mam mieszane odczucia. Ja również mam z nią spore problemy.
Na desoxypipradrol uta koncentracja się bardzo polepsza, ale to może działać przeciw tobie. Np. uczysz się czegoś i nagle zobaczyłeś coś ciekawego w gazecie. Jak zaczniesz czytać tą gazetę, to nawet nie zauważysz jak godziny będą mijać.
Wystarczy, że z otoczenia usuniesz wszystko co może cię rozpraszać.

Gdzieś wcześniej pisałem o tym, że to na mnie przestało działać. Myliłem się, po prostu desoxy działa falowo. Najpierw czujesz, że faza ci schodzi, by po godzinie czuć się znowu świetnie.

Ważne jest, byś miał jakieś benzo lub GBL. Pomogą ci, jak przedmioty zaczną oddychać.

Na koniec dodam, że 2-DPMP brałem tylko na kartonie pojęzykowo.
  • 71 / / 0
@JohnyHa:

Dzięki za odpowiedź :)
Właśnie chodzi mi głównie o to żeby móc potem zasnąć normalnie.
Dlaczego to dla mnie takie istotne? W tygodniu mam tak napięty grafik, że często nie mogę sobie pozwolić na więcej niż 5 godzin snu. Więc jakbym np. w nocy z soboty na niedzielę nie spał i potem miałbym w tygodniu chodzić jak zombie aż do piątku to bym się chyba zajebał :P
Również zamierzam zamówić 2DPMP w formie kartonów. Co prawda posiadam wagę z dokładnością do 1mg ale wiadomo jak one działają... Błąd pomiaru jest mimo wszystko ogromny przy odmierzaniu takich małych dawek jak 2-5mg.

Więc spróbuję najpierw z dawką 2mg (przetnę kartonik 4mg na pół). Jak będzie spoko to potem będę 4mg przyjmować bo właśnie z tego co czytałem to taka dawka akurat na naukę - jeszcze nie tak mocno stymulująco fizycznie ale dość mocno psychicznie by ogarnąć naukę.

Scalono - PcP
@JohnyHa:
Napisałeś, żeby wrzucić GBL jak przedmioty zaczną falować - nie przeszkodzi mi to w skupieniu i nauce?

Uzbroiłem się w kartony (4mg każdy) , kolokwium mam w środę , zobaczymy jakie będą efekty... ;]
Będę pisać co i jak.
"dysocjacja, sedacja, spacja, leżę i tyle, czekam, czerń robi się jasna"
"meszek w głowie , zaczyna się"
  • 71 / / 0
Taa... tylko że w ogóle nie mogę edytować postów ;]


Co do substancji - póki co rewelacja!
O godz 16:20 poszła jedna bibułka 4mg pod język. (trzymałem ją prawie 40minut bo na tyle mi nie przeszkadzała , że o niej zapomniałem :P )
Ciężko powiedzieć kiedy miałem jeszcze "swoją motywacją" do nauki a kiedy weszła substancja , ale myślę że tak po około 1,5-2h.
Póki co non stop siedzę i się pilnie uczę... jak nigdy dotąd :) 100% skupienia na wykonywanej czynności.
Tak jak pisałem już wcześniej mam kłopoty z nauką, więc kto wie , może ten stan którego teraz doświadczam nie byłby wielkim zaskoczeniem dla kogoś bez takowych problemów. Ale dla mnie to jest po prostu wybawienie! Nic mnie nie rozprasza, rzeczywiście się uczę a nie jak to zawsze było że nawet patrząc na otwartą książkę myślałem zupełnie o czymś innym.
Poza tym, kumpel który uczył się na fecie kiedyś mówił, że można jedynie zapamiętywać puste definicje, czystą teorię, zaś jeśli chodzi o zrozumienie np. jak dojść do policzenia pewnych rzeczy już nie bardzo. (nie wiem na ile to prawda, tylko powtarzam jego słowa)
Tutaj jest inaczej, uczę się w normalny niezmieniony sposób, tylko po prostu jestem na tym bardzo skoncentrowany i skupiony - czas poświęcony na naukę wykorzystuję w 100%, więc nauka np. matematyki też jest jak najbardziej możliwa ze zrozumieniem.

I co najważniejsze -> ZERO nadpobudliwości fizycznej, puls w normie , źrenice dosłownie delikatnie powiększone.

Jestem tylko ciekaw jak długo będzie mnie trzymać, bo cieszyłbym się gdybym mógł się zdrzemnąć chociaż z 2 godzinki przed jutrzejszymi zajęciami :-D
Dlatego też cieszyłbym się jakbyście mogli poradzić mi , co ewentualnie robić żeby pomóc sobie ze snem nad ranem %-D
"dysocjacja, sedacja, spacja, leżę i tyle, czekam, czerń robi się jasna"
"meszek w głowie , zaczyna się"
  • 6037 / 414 / 12
GBL, małe ilości. alko średnio, ale też powinno dać radę. Liczenie owiec albo melisa się przez DPMP nie przebiją.
  • 71 / / 0
O dziwo około północy pierwszy raz już ziewnąłem a około godz 2 bez problemu zasnąłem. W sen zapadłem bardzo szybko, ale towarzyszyły mu BARDZO dziwne i psychodeliczne sny O_O
Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy może rzeczywiście DPMP...

Co do samopoczucia, póki co cały czas rewelka. Wstałem około 7:30 bez problemów. Podniesiona koncentracja i motywacja nadal się utrzymywały.
Zmęczenie przyszło dopiero około godz 11-12, ale już jest OK.
Dzisiaj drugi dzień nauki mnie czeka i znów uderzę DPMP, ale możliwe że podzielę sobie bibułkę bo mogę nie potrzebować aż tak długiego czasu działania.
"dysocjacja, sedacja, spacja, leżę i tyle, czekam, czerń robi się jasna"
"meszek w głowie , zaczyna się"
  • 6037 / 414 / 12
Z moich własnych obserwacji NDRI pozwalają zapaść w sen, ale jest to sen niestabilny i mało regenerujący (po umiarkowanych dawkach MDPV tak było, zasnąłem na plateau działania), lepsze jednak to niż nic. Wspomniany GBL pogłębiał trochę ten sen, ale wciąż do normalnego snu daleko.
  • 749 / 82 / 0
Nikt nie opisywał tu działania Desoxypipradrolu w ciągach, więc może opiszę swój czterotygodniowy ciąg. Nie jest to zbyt długo, ale mam nadzieję, że się przyda.

Przez 28 dni spożyłem 120mg substancji. Dawka dobowa tylko raz przekroczyła 8mg, najczęściej brałem 4 lub 8mg. Każdy tydzień wyglądał inaczej, ale napiszę tu jak w przybliżeniu wyglądał rozkład snu i dawkowania.
poniedziałek - 8mg - 1 godzina snu
wtorek - 2mg - 3 godziny snu
środa - 8mg - 3 godziny snu
czwartek - 4mg - 2 godziny snu
piątek - 4mg - 10 godzin snu
sobota - 0mg - 10 godzin snu
niedziela 4mg - 2 godziny snu
To powinno zobrazować, jak wyglądał mój tydzień. Najcześciej chodziłem spać około 3 i wstawałem 0 6, wyspany, wypoczęty i pełen energii. Teraz czas na inne efekty :-D

Pozytywne:
- polepszona koncentracja, możliwości umysłu itd.( najmocniej przez 1 tydzień, później to słabło)
- podwyższona sprawność fizyczna(dopiero od 2 tygodnia, z czasem ten efekt się wzmacniał)
- podwyższone libido( stały poziom przez cały czas, choć w 4 tygodniu mocno się to nasiliło)
- bardzo dobre samopoczucie przez większość doby (na stałym poziomie ciągle)
- odporność na porażki, kłopoty, problemy(na stałym poziomie)
- bardzo zwiększona zdolność do kontrolowania emocji
- brak psychoz

Neutralne:
- lekko podwyższony puls(na stałym poziomie)
- mocno zmniejszony apetyt(w weekendy nadrabiałem wszystko)
- uczucie zatruwania organizmu( pod koniec psychicznie miałem już dość)
- lekka nadpobudliwość ruchowa
- gdy zaaplikowałem substancję wieczorem, pojawiały się problemy z zaśnięciem

Negatywne:
- HALUCYNACJE!( to był najgorszy efekt uboczny, objawiały się tylko w nocy, głównie to były wszelkiego rodzaju jaszczurki, pająki i przechadzające się po mieszkaniu duchy)
- bardzo realne koszmary senne, których główny motyw to była moja śmierć z przedawkowania jakiegoś narkotyku(występowało tylko w czwartym tygodniu)

W weekendy odsypiałem, bardzo dużo jadłem i zarzucałem jakiś psychodelik(desoxypipradrol bardzo spłycał tripy).
Jeśli chodzi o odstawienie, to był dość lajtowo. Pierwsze objawy pojawiły się 3 dni od ostatniej dawki. Generalnie była to lekka chęć na zarzucenie oraz objawy podobne do lekkiego przeziębienia(ból gardła, katar, kaszel, łamanie w kościach, ból, osłabienie). Możliwe, że to było prawdziwe przeziębienie, ale trwało tylko dwa dni i nie miałem gorączki.

Myślę, że w mniejszych dawkach można by stosować ta substancję jako doraźny antydepresant, lek na odchudzanie lub pobudzacz podczas okresu ciężkiej pracy. Pod koniec przytłaczało mnie już to uczucie zatrucia organizmu i jedyne o czym marzyłem, to skończyć ten ciąg. Z pewnością nieprędko powrócę do tej substancji, a jeśli już, to nie w ciągu. Minął tydzień od odstawienia i czuje się świetnie :cheesy:

Edit: Zupełnie zapomniałem o jednym efektcie ubocznym. W drugim tygodniu pojawił się u mnie straszny niedobór magnezu. Sprawę załatwił Aspargin w ilości 6 tabletek na dobę.
  • 992 / 24 / 0
Ciekawe jak działa palone. Czytałem na Bl'u, jeden facet bardzo chwali.
ODPOWIEDZ
Posty: 609 • Strona 10 z 61
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.