ODPOWIEDZ
Posty: 7340 • Strona 186 z 734
  • 279 / 1 / 0
ta bardzo szkodliwy mix zwłaszcza jak się raz na jakiś czas bierze...ja jakoś będą młodym człowiekiem kiedy to jeszcze w tabletach były to co ma być konsumowałem co tydzień albo czasem nawet i 2 - 3 razy w tygodniu owe tabletki na baletach ze znajomymi przez długi okres czasu i jakoś żyję, nic złego z moim ciałem i umysłem się nie stało i nie dzieje się obecnie. Wiec dajcie sobie spokój z tym gadaniem jakie to jest bardzo neurotoksyczne, nie sięgaiąc po taki mix przynajmniej raz na tydzień. To tak jak ze wszystkim że z umiarem dla ludzi a ponad miarę zdarzają się nie przyjemne tego konsekwencje czy to z alkoholem czy innymi używkami :nuts:
  • 2497 / 46 / 0
Kwestia tego, jaka szkodliwosc jestes w stanie zaakceptowac ;)
Jesli nie chcesz miec choroby parkinsona w wieku 40 lat, to radzilbym unikac ;-P
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 469 / 9 / 0
MegaMotyl pisze:
ta bardzo szkodliwy mix zwłaszcza jak się raz na jakiś czas bierze...ja jakoś będą młodym człowiekiem kiedy to jeszcze w tabletach były to co ma być konsumowałem co tydzień albo czasem nawet i 2 - 3 razy w tygodniu owe tabletki na baletach ze znajomymi przez długi okres czasu i jakoś żyję, nic złego z moim ciałem i umysłem się nie stało i nie dzieje się obecnie. Wiec dajcie sobie spokój z tym gadaniem jakie to jest bardzo neurotoksyczne, nie sięgaiąc po taki mix przynajmniej raz na tydzień. To tak jak ze wszystkim że z umiarem dla ludzi a ponad miarę zdarzają się nie przyjemne tego konsekwencje czy to z alkoholem czy innymi używkami :nuts:
Jesteś pewien, że możesz to samemu w pełni stwierdzić (tzn. brak jakichś uszczerbków na zdrowiu psychicznym)? Poza tym jednostka nie definiuje zbiorowości, Ty może akurat jesteś odporny, kto inny nie musi być (nawet jak uważa, że ma mocną głowę do wódki). No i wiele schorzeń może ujawnić się dopiero po latach.
  • 279 / 1 / 0
z tym parkinsonem to był bym ostrożniejszy w wypowiedziach bo akurat ekstaza znosi całkowicie te objawy zapraszam do obejrzenia dokumentu "agonia" dokument o kolesiu z choroba parkinsona dzieki któremu wznowiono badania nad ekstazy. Dowodzac bledne załozenia na podstawie starych badan o szkodliwosci ekstazy. Ekstaza pod wzgledem szkodliwosci zajmuje 18 miejsce z 20 miejsc to mowi samo za siebie. Ale zapraszam raz jeszcźę do obejrzenia dokumentu b.ciekawy.
  • 3129 / 20 / 0
Samo MDMA nie jest tak szkodliwe, ale w mixach z feta / meta to prawdziwa bomba atomowa, siejąca zniszczenia przy pomocy wolnych rodników, które to mogą być odpowiedzialne a chorobę Parkinsona. A to, ze tymczasowo znosi efekty choroby wynika tylko z tego, że podnosi poziom neuroprzekaźników, których przy chorobie Parkinsona brakuje.
High, how are you?
  • 132 / 1 / 0
Napiszę w ogromnym skrócie:
Podróż życia - wzięłam 15mg 4-HO-MiPT + po 2h ok. 85mg MDMA, a A. niecałe 20mg homipta, ok. 95mg MDMA. Całość trwała ponad 8 godzin (bez moklo!), pisząc to tydzień po, cały czas czuję się inaczej, pełna subtelnej energii, empatii i wzruszenia Życiem. MDMA jest dla mnie graalem wśród psychodelików.

Przez pierwsze 3-4 godziny miałam niesamowity ból głowy (zaczął się jeszcze przed zażyciem), co nie było normalne, bo nigdy nie boli mnie głowa. Czułam się jakby podczas operacji na otwartym mózgu i bez znieczulenia. Coraz bardziej zapadałam sie w sobie, coraz mniej wizji, coraz więcej ciemności i ciszy. Nie miałam siły na żaden ruch, nawet trudno było podnieść powieki, oddech zwalniał, coraz bardziej oddalałam się od ciała, coraz mniej wrażeń zmysłowych, coraz mniej myśli. Gdy wstałam byłam bliska omdlenia, tak ledwo co 'trzymałam się własnego ciała' - gdyby nie ramiona A. z pewnością bym upadła. To potężne odurzenie zaczęło kojarzyć mi sie z bardo - ale miałam bardzo zawężoną świadomość..Po godzinie od wzięcia MDMA zwinięta jaźń zaczęła się rozwijać, rozbłyskiwać, rodzić się...Koszmarny ból głowy gdzieś się rozproszył i pogrążyłam się w nieznanej wcześniej ekstazie. Niepojęty orgazm i uczestnictwo każdej cząsteczki rzeczywistości, raj na ziemi. Nagle zalało nas światło słów, wizji, dotyku totalnego. Zbyt intymne by tu próbować to opisywać. Nie było mnie ani Ciebie - tak bardzo byliśmy. ŚWIĘTE SZALEŃSTWO.
Oboje wciąż przeżywamy tą śmierć a zachwyt nad niezwykłym potencjałem transformacyjnym człowieka, czy wszystkich istnień, nie ma w nas końca. To było, to jest, tak piękne...

To był mój 6 raz na MDMA, w tym 3 raz candyflipping - każdy kolejny raz jest kilkakrotnie potężniejszy od poprzedniego. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak wiele jeszcze do przeżycia, jak wiele do nauki. Następny raz za 2-3 miesiące.

Tryptamina + MDMA = uwrażliwienie na ukryty (choć wcale nie ukryty) wymiar egzystencji = uzdrowienie = zrozumienie = inicjacja w tajemnicę i cud życia (miłość przyczyną śmierci...!?)


edit: od strony fizycznej: oboje czuliśmy się niesamowicie wypoczęci i pełni energii (po przełomie-odrodzeniu, ustąpieniu bólu), żadnych negatywnych objawów ze strony ciała
Ostatnio zmieniony 08 maja 2011 przez Tanata, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 613 / 19 / 0
@ Tanata, uwielbiam twoje opisy, widać, że naprawdę wiesz, jak wykorzystać potencjał tych substancji. Aż bym sobie z Tobą zatripował :) Ha, pomyśleć, że mój pierwszy candyflipping jeszcze przede mną! Czekam na idealnie ciepłą pogodę, bo chcę to jednak przeżyć w plenerze :)
Niematerialna. Wieczna. Bez początku i końca.
Bezimienna, bezkształtna energia, która przenika wszystkie żywe istoty.
Czyste wezwanie dla naszej wewnętrznej natury,
aby zbudziła się z naszego codziennego życia, naszego strachu.
  • 132 / 1 / 0
dziękuję, wiesz mam silne wrażenie, że pierwszy candyflipping zawsze jest przede mną..:) za każdym razem jest to silniejsze, znacznie subtelniejsze, choć nigdy nie spodziewam się niczego. Wciąż tak wiele do nauki, nieskończoność.
A wystarczy być, jak wiesz..:) Twój podpis na czerwono brzmi jak z ostatniej płyty Anathemy..
  • 613 / 19 / 0
Wystarczy być, tak, o to w tym właśnie chodzi, żeby nauczyć się czerpać podstawową głęboką radość z istnienia :) Podpis jest z ostatniej płyty Anathemy. Piękna płyta, a przesłanie, teksty są takie, że jestem przekonany, że ich twórca przeszedł wielką przemianę pod wpływem psychodelików, albo może i bez nich, ale w tym samym kierunku :)
Niematerialna. Wieczna. Bez początku i końca.
Bezimienna, bezkształtna energia, która przenika wszystkie żywe istoty.
Czyste wezwanie dla naszej wewnętrznej natury,
aby zbudziła się z naszego codziennego życia, naszego strachu.
  • 132 / 1 / 0
Tak, cały zespół ewoluował niesamowicie.. Na przestrzeni 20 lat ich muzyki za każdym razem byli inni, choć zawsze tak samo szczerzy. Bardzo zadziwiła i poruszyła mnie We're here because we're here..

Co do MDMA - mam wrażenie, że set & settings mają przeogromne znaczenie. Przy każdym psychodeliku są bardzo ważne, ale przy MDMA są dla mnie wręcz kluczowe. Liczy się każdy szczegół - bo tworzy punkt startu wszechświata.

Im bardziej się przygotujesz (wewnętrznie=zewnętrznie), tym bardziej będziesz i niebędziesz...No i osoba czy osoby z którymi się jest..MDMA brane w samotności uzdrawia, ale MDMA brane z drugą osobą...........
ODPOWIEDZ
Posty: 7340 • Strona 186 z 734
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.