beda skarlowaciale rosliny i wydzasa kiepskiej jakosci makówki.

Posadziłem na próbe kilka nasion w małym pojemniku, większość wyrosła tylko jest krzywa i słaba (jednego razu pojemnik wypdał mi z rąk i wszystko trach na ziemie), teraz chcę przesadzić je do dużo większej doniczki i jak co to dosadzić nowe nasiona. Nie wiem tylko czy to że nie rosną to wina złego naświetlenia(stoją na parapecie, także słońce widzą tylko po południu), czy wina tego że mi upadły, czy może doniczka za mała i przez to tak.
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]

Pytanie nr 1: Jest taka możliwość że one "odżyją" w większej doniczce?
Pytanie nr 2: Ile roślin nasion zmieści się do tej doniczki tak żeby nie było za dużo?

Jak je przesadzisz to i tak padną, maki nie znoszą przesadzania! Wysiewasz od razu albo do głębokiej doniczki celem uprawy na parapecie/balkonie, albo bezpośrednio w grunt. Ta podłużna donica się nie nada, spróbuj może z jedną roślinką na 5 litrową butelkę po wodzie?

To, że rośliny wychylają się w poszukiwaniu słońca to normalne (osobiście po prostu obracam doniczki co jakiś czas :rolleyes: )

Z 12-14 (będzie ciasno, ale myślę, że ładnie wyrosną)

Przypominam o: http://hyperreal.info/node/1003#axzz1uJoeFM5F :)

przez ostatnie kilka miesięcy wywalałem nasiona po przepłuczkach na okoliczne polia, skarpy itp. Teraz zauważyłem, że wyrosły zarówno te wysiane wiosną, jak i te jesienią. W niektórych miejscach rosną tak gęsto, że widać z daleka te charakterystyczne liście. Już się boję co to będzie jak zakwitną :scared: Całe pole, przy dużym osiedlu w makach. Jak narazie najwyższe siewki mają po 15-20cm. Jak wspomniałem rosną gęsto, ale jakoś nie chce mi się ich przerywać. Już dostatecznie dużo pracy włożyłem w wysiewanie tych maków. Na początku myślałem, że nic nie wyrośnie. Teraz widać, że się myliłem, nawet jeśli makówki będą skarłowaciałe, to będzie ich tak dużo, że starczy na długi czas.

Po kilku sezonach z wysiewaniem maku, dopiero zbliżający może się okazać pomyślnym. Poprzednio siałem w wielu miejscach, poczynając od pól po przydrożne rowy, a kończąc na polanach leśnych. Na polanach maki sadziłem w uprzednio wykopanych dołach, do których wsypywałem ziemi ogrodowej. Siałem kilka lat, a udało mi się dopiero poprzedniego sezonu, gdzie wzeszły maki wysiane niedaleko, przy budowie (nasiona firmy Kresto). Mogę śmiało napisać, że mak rośnie najlepiej na glebach spulchnionych, ale niekoniecznie żyznych. W tym roku jak narazie najszybciej rosną maczki posiane na piasku. Zresztą zobaczę za kilka miesięcy jak już będzie po sezonie, wtedy dopiero będę mógł dokładnie podsumować sezon.

Czy wysiewając jeszcze obecnie, da rady żeby coś wyrosło, czy nie bardzo ?

Pytam poważnie, bo rolnik ze mnie żaden :-/

Wyrosnąć wyrośnie ;>

A tak mniej więcej opóźnienie ile wyniesie?
Kiedy można spodziewać się sensownego terminu zbiorów? Żeby nie za prędko i nie za późno.

Sorry za takie [pewnie błahe] pytania, ale jestem w tym temacie całkowicie zielony

Normalnie maki sie zbiera od czerwca do sierpnia, ale jakbyś posiał tak jak mówisz to pewnie właśnie dopiero w sierpniu